[3A 2.0 8v] cieknie rozdzielacz
: 16 lut 2010, 00:16
witam
jest sprawa na dołączanej części do rozdzielacza paliwa ta co chyba odpowiada za mierzenie ilości paliwa na dwóch śrubkach typy "torx"(gwiazdki) i złącze elektryczne na 2 pin, cieknie na całej objętości tak jakby się to rozszczelniło bez przyczyny po 20latach ale żeby było śmieszniej no to audik daje mi do zrozumienia przez to że nie lubi rezerwy jak zaleje do 1/4 baku to ciekniecie ustaje.
wcześniej tego nie miałem ale jak audik zajechał 1200 km w korku przez 24h na starym accu i "dostał do dupie" przez ten korek na helmutach, jak zajechałem wszystko było ok następnego dnia jadąc do pracy "troszkę" szarpnęło mi autem jak ruszałem ( złapało hamulce z powodu zimna) no i po tym zacząłem wyczuwać smród benzyny w kabinie przy załączonej dmuchawie, ta część (rozdzielacza) zdaje się być cała bez widocznych uszkodzeń (chociaż jest w dość bliskim otoczeniu kolektora dolotowego) no to ją odkręciłem i przeczyściłem i skręciłem tak mocno jak tylko potrafiłem (trochę dziwne ale nie było żadnej uszczelki) i pomogło na chwile bo pojeździłem tydzień i zaś no to pojechałem zatankować do pełna (jedyny samochód aktualnie na chodzie bo golf3 1.9tdi [złom] ja do tego nie siądę ) i ciekniecie ustąpiło po ok 15km (tyle mam do pracy jak zajechałem to sprawdziłem i nie znalazłem nic płynnego na rozdzielaczu) ale wole się zapytać na forum czy:
ta cała część cieknie jak moja kochanka złopie grunt a nie paliwo???
czy po prostu moje spostrzeżenia co do tego rozdzielacza są błędne i się to samo uszczelniło??? albo bóg wie co???
ps.auto na cieknącym paliło 15l na100 teraz jest "normalnie" 9l na 100 (zima to chla więcej)[ale mam coś powalone z rezerwą bo jak go zatankuje do pełna (jak mi "wybije" dystrybutor na stacji to nie ma pełnego zbiornika na desce)]
silnik ma 200k km ,nigdzie się nie poci, pali bez większych problemów w zime
s
jest sprawa na dołączanej części do rozdzielacza paliwa ta co chyba odpowiada za mierzenie ilości paliwa na dwóch śrubkach typy "torx"(gwiazdki) i złącze elektryczne na 2 pin, cieknie na całej objętości tak jakby się to rozszczelniło bez przyczyny po 20latach ale żeby było śmieszniej no to audik daje mi do zrozumienia przez to że nie lubi rezerwy jak zaleje do 1/4 baku to ciekniecie ustaje.
wcześniej tego nie miałem ale jak audik zajechał 1200 km w korku przez 24h na starym accu i "dostał do dupie" przez ten korek na helmutach, jak zajechałem wszystko było ok następnego dnia jadąc do pracy "troszkę" szarpnęło mi autem jak ruszałem ( złapało hamulce z powodu zimna) no i po tym zacząłem wyczuwać smród benzyny w kabinie przy załączonej dmuchawie, ta część (rozdzielacza) zdaje się być cała bez widocznych uszkodzeń (chociaż jest w dość bliskim otoczeniu kolektora dolotowego) no to ją odkręciłem i przeczyściłem i skręciłem tak mocno jak tylko potrafiłem (trochę dziwne ale nie było żadnej uszczelki) i pomogło na chwile bo pojeździłem tydzień i zaś no to pojechałem zatankować do pełna (jedyny samochód aktualnie na chodzie bo golf3 1.9tdi [złom] ja do tego nie siądę ) i ciekniecie ustąpiło po ok 15km (tyle mam do pracy jak zajechałem to sprawdziłem i nie znalazłem nic płynnego na rozdzielaczu) ale wole się zapytać na forum czy:
ta cała część cieknie jak moja kochanka złopie grunt a nie paliwo???
czy po prostu moje spostrzeżenia co do tego rozdzielacza są błędne i się to samo uszczelniło??? albo bóg wie co???
ps.auto na cieknącym paliło 15l na100 teraz jest "normalnie" 9l na 100 (zima to chla więcej)[ale mam coś powalone z rezerwą bo jak go zatankuje do pełna (jak mi "wybije" dystrybutor na stacji to nie ma pełnego zbiornika na desce)]
silnik ma 200k km ,nigdzie się nie poci, pali bez większych problemów w zime
s