[80 B3 1,8S JN 88r. automat + LPG] Spadające obroty
: 17 maja 2007, 08:35
Witam serdecznie.
Chciałbym opisać problem jaki obserwuję w swojej audiczce. Wiem, że podobne objawy były opisywane na forum jednak w mojej ocenie mój przypadek jest nieco inny. Ale do rzeczy.
Obroty przy biegu jałowym (tj. przy wciśniętym hamulcu - automat) potrafią spadać z ok. 1000 do 800 obr/min i utrzymują się na tym poziomie. Powoduje to silne drgania całego samochodu. Nie występuje przy tym efekt falowania.
Ciekawostką jest jeszcze to, że czasami (np. stojąc na światłach) wystarczy, że przy wciśniętym hamulcu jednocześnie na krótko wcisnę pedał gazu, obroty podskoczą jak trzeba następnie opadną do ok 800 obr/min (auto zadrży) i wracają do ok. 1000 i nagle wszystko jest ok. :shock:
Wystarczy potem jednak, że podjadę kilka metrów i często robi się to samo.
Wszystko to dzieje się niezależnie od tego, czy jadę na gazie czy na benzynce. Efekt jest identyczny.
Ciekawe jest też to, że nasila się on np. przy włączeniu ogrzewania tylnej szyby.
Wymieniłem już: świece, przewody zapłonowe, kopułkę, palec, czujniki temperatury. Niestety w żaden sposób nie wpłynęło to na opisane powyżej zjawisko.
Dodam jeszcze, że problem występuje głównie gdy silnik jest nierozgrzany. Choć czasami zdarza się również przy "pełnej" temperaturze.
Problem pojawił się kilka miesięcy temu i trudno mi sobie przypomnieć co mogło być przyczyną. Strasznie mnie jednak irytuje.
Przyznam, że już zgłupiałem dlatego też bardzo prosz o Wasze opinie i wskazówki.
Pozdrawiam!
Chciałbym opisać problem jaki obserwuję w swojej audiczce. Wiem, że podobne objawy były opisywane na forum jednak w mojej ocenie mój przypadek jest nieco inny. Ale do rzeczy.
Obroty przy biegu jałowym (tj. przy wciśniętym hamulcu - automat) potrafią spadać z ok. 1000 do 800 obr/min i utrzymują się na tym poziomie. Powoduje to silne drgania całego samochodu. Nie występuje przy tym efekt falowania.
Ciekawostką jest jeszcze to, że czasami (np. stojąc na światłach) wystarczy, że przy wciśniętym hamulcu jednocześnie na krótko wcisnę pedał gazu, obroty podskoczą jak trzeba następnie opadną do ok 800 obr/min (auto zadrży) i wracają do ok. 1000 i nagle wszystko jest ok. :shock:
Wystarczy potem jednak, że podjadę kilka metrów i często robi się to samo.
Wszystko to dzieje się niezależnie od tego, czy jadę na gazie czy na benzynce. Efekt jest identyczny.
Ciekawe jest też to, że nasila się on np. przy włączeniu ogrzewania tylnej szyby.
Wymieniłem już: świece, przewody zapłonowe, kopułkę, palec, czujniki temperatury. Niestety w żaden sposób nie wpłynęło to na opisane powyżej zjawisko.
Dodam jeszcze, że problem występuje głównie gdy silnik jest nierozgrzany. Choć czasami zdarza się również przy "pełnej" temperaturze.
Problem pojawił się kilka miesięcy temu i trudno mi sobie przypomnieć co mogło być przyczyną. Strasznie mnie jednak irytuje.
Przyznam, że już zgłupiałem dlatego też bardzo prosz o Wasze opinie i wskazówki.
Pozdrawiam!