Strona 1 z 1

[b3 1.6] zwalac pasek rozrzadu?

: 03 kwie 2010, 19:27
autor: piotrek 250279
Caly dzien kursuje od kompa do auta pytam ,szukam i nic. Walczylem dzis z zaplonem,krecenie aparatem,wymiana palca i kopulki itp.Zauwazylem ze znaki na kole walka ot ustawione do szczalki na obudowie pokrywaja sie z punktem na aparacie (czyli jest wtedy iskra na pierwszy tlok).Ale nie widac przez okienko 0 na kole zamachowym.Pojawia sie dopiero jak przekrece jeszcze o 3 zeby a kreska jak jeszcze o 2. Dosyc mocno przyspieszylem zaplon i auto jakos jedzie,ale niewiem zwalic pasek rozrzadu i ustawic na znaki?. Czym to grozi w razie niepowodzenia

: 03 kwie 2010, 20:26
autor: percevalle
Rozrzad musisz mieć na znaki (prawdopodobnie masz o ile sie nie przestawił), to punkt wyjścia, potem dopiero ustawiasz zapłon na lampie stroboskopowej kręcąc aparatem, bo na czuja moze być ciężko. W silnikach PP ma być 18* przed górnym punktem zwrotnym.

: 03 kwie 2010, 20:43
autor: piotrek 250279
No wlasnie znak na kole walka nie zgrywa sie z tym na kole zamachowym i tu jest problem .Po calym dniu kabinowania auto jakos jedzie ale co to za jazda :cry:

: 04 kwie 2010, 18:17
autor: grzesiek79
znaki na dolnych kołach muszą się pokrywać ze sobą; górne koło jak lookasz od strony głowicy musisz mieć znak razem z górnym wierzchem głowicy. jeśli masz tak ustawiony rozrząd to pozostaje ustawić na aparacie. być może ktoś wcisnął go na sztuke tzn może być przestawiony o 180 st i też będziesz miał problemy żeby odpalić auto :oops:

: 04 kwie 2010, 19:23
autor: piotrek 250279
Ja mysle ze to mechanik ktory zmienial mi rozrzad cos popitolil.Albo ktos wczesniej a on tak to poprostu zostawil bo pewnie pomyslal ,ze jak ktos tak zrobil wczesniej to pewnie tak ma byc skoro auto jezdzi.Czulem ze cos jest nie tak bo slabe autko bylo i dosyc duzo palilo,ale pomyslalem ze auto duze ,ciezkie a silnik 70 km to niema co wymagac.Sprawa sie rypla jak sam wymienialem przyspieszacz zaplonu.Pokrecilem aparatem i chcialem ustawic zaplon,wtedy sciagnolem obudowy rozrzadu i reszte wiecie