Strona 1 z 1

[80 B3 1.8 NE] pompa przyspieszająca - nie działa?

: 09 kwie 2010, 00:55
autor: ruski007
Witam

Jakiś czas temu pisałem w sprawie utraty mocy mojej audiczki i małej prędkości maksymalnej. Po godzinach czytania forum, wymianach przeróżnych częsci i testach znajomy mechanik zwrócił moją uwagę na pompę przyśpieszająca. Szczerze mówiąc nie wiele wiem na jej temat ale wygląda tak jakby nie działała. Czy mógłbym prosić o przybliżenie mi zasady działania tego elementu? Z tego co mi się wydaje to ma ona za zadanie podać paliwo do drugiej dyszy gaźnika przy wyższych obrotach silnika. Jak powinna się zachowywać podczas dodawania gazu na postoju? U mnie ona w tej sytuacji w ogóle nie reaguje (nie rusza się), natomiast jak podciągnę ją mechanicznie (np: wkrętakiem do góry :P) silnik natychmiast wchodzi na dużo wyższe obroty. Jeśli dobrze sięgam pamięcią to moje problemy z mocą zaczęły się mnie więcej od czsu odkąd była wymieniana stalowo gumowa uszczelka pod gaźnikiem. Niestety z braku czasu nie mogłem zrobić tego sam i zleciłem to "specjaliście". Czy istnieje taka możliwość że owy spec coś źle poskładał, lub zapomniał o którymś z elementów sterujących tą pompą? (np sprężynka, cięgno?). Byłbym bardzo wdzięczy za wszelkie info w temacie.

: 09 kwie 2010, 13:47
autor: marko
U nas nie ma czegoś takiego jak pompa przyspieszająca .
1. Jest przyspieszacz podciśnieniowy i odśrodkowy w aparacie zapłonowym - pewnie ni o to Ci chodzi
2. Siłownik II przelotu który jest sterowany podciśnieniem z I i II przelotu - jeżeli jest odpowiednie podciśnienie w przelotach i wciśnięty prawie na max pedał gazu , wówczas siłownik powinien otworzyć II przepustnice - sprawdź czy wężyk od tego siłownika jest prawidłowo podłączony , czy siłownik nie ma pękniętej membrany , zassij powietrze króćcem na gaźniku gdzie jest podłączony wężyk od siłownika - sprawdzisz czy jest drożny
3. paliwo jest podawane z tej samej komory pływakowej - jeżeli przy ręcznym otworzeniu przepustnicy wchodzi na obroty to powinno z tym nie być problemu
4. jest jeszcze pompka przyspieszacza ale ona ma jedynie wpływ na przyspieszenie przy dodawaniu gazu (dodatkowa dawka paliwa ) a nie na moc i prędkość maksymalną

: 11 kwie 2010, 22:53
autor: ruski007
poniżej umieszczam link do zdjęcia z dzwignią o której pisałem. Tak jak prosiłem wyżej chciałbym się dowiedzieć od czego ona jest i jak powinna działać.

http://img693.imageshack.us/i/dzwignia.jpg/

Z góry dziękuję za pomoc.

: 11 kwie 2010, 23:28
autor: Fantomas_29
To co widać na zdjęciu to nie pompka przyśpieszająca lecz siłownik przepustnicy drugiego przelotu. Myślę że ten siłownik ma coś wspólnego ze ssaniem czyli powinien sam wyłączyć ssanie. Nie powinno mieć to nic wspólnego z brakiem mocy. Ogólnie nie da się źle założyć tej uszczelki pod gaźnikiem/wtryskiem. Ale mógł coś pomieszać z podciśnieniami i z tego powodu możesz mieć problemy z mocą. Sprawdziłbym też za ustawienie zapłonu i mieszanki CO2 czy jest wkręcona lub wykręcona za mocno. Oczywiście mogę się mylić i nie chce nikogo urazić moją wypowiedzią. <ok> :mrgreen:

: 11 kwie 2010, 23:57
autor: ruski007
Co do ssania to chyba nie bo ssanie mam reczne. Aczkolwiek ten gaźnik jest dla mnie wielką zagadką i szczerze mówiąc moja wiedza na jego temat jest zerowa - w tym temacie jestm zielony więc mogę się mylić. A może moglibyście polecić jakiegoś dobrego gaźnikowca w okolicach Zamościa/ Lublina lub Krakowa? Bo już chyba wszystko sprawdziłem co do utraty mocy i chyba przydałoby się aby ktoś kumaty pogrzebał przy tym gaźniku.

: 12 kwie 2010, 10:07
autor: marko
Ta krzywka określa maksymalne otwarcie przepustnicy II przelotu w zależności od piłożenia przepustnicy I przelotu . Przepustnicę otwiera siłownik podciśnieniowy , który znajduje się z drugiej strony gaźnika .
Natomiast ten siłownik podciśnieniowy widoczny na zdjęciu służy do podwyższenia obrotów biegu jałowego przy puszczeniu pedału gazu ( zejście z wysokich obrotów na niskie ) .

: 22 kwie 2010, 23:46
autor: ruski007
Problem rozwiązany. Przyczyną był brak spinki zabezpieczającej która miała za zadanie utrzymać nieruchomo jeden z końców dźwigni siłownika. Dźwignia spadła, siłownik nie pracował, a co za tym idzie paliwo nie było podawane do drugiej komory.