Witam,
Od kilku tyś km miałem klekot, zależny od obciążenia silnika i stało się, nagle silnik stracił moc i zaczął chodzić jak ursus. Po rozebraniu silnika znalazłem jedną panewkę korbową w czterech częściach, cienką jak żyletka. Nie robiłem wcześniej, choć martwiło mnie to bardzo bo albo pieniędzy brak, albo czasu itp - jestem studentem. Cała góra silnika jest ok. Ile może wynieść mnie szlif wału i czy można robić szlif na jednym tylko czopie(pozostałe panewki są nienaruszone)? Dodam, że koszty rozłożenia i złożenia wszystkiego do kupy odpadają, wszystko robimy sami w stodółce przy sponsoringu browaru wielkopolskiego Rozważam też poszukiwania nowego silnika bo czytając forum znalazłem opinie że podobne przypadki to początek końca motoru....
Czy komuś zdarzyło się coś podobnego?
Piszę bo mam dylemat która z wymienionych opcji będzie bardziej opłacalna.
Nie sądzę że w takiej sytuacji wał mógł nie ucierpieć
: 05 maja 2010, 12:15
autor: karolas123
Musisz wymienic wszystkie paneewki, nie da sie zrobić szlifu jedneo czopu.
: 05 maja 2010, 12:20
autor: kwasny1410
czy ktoś wie ile orientacyjnie kosztuje taki szlif?
: 05 maja 2010, 12:25
autor: karolas123
Robiłem kiedys w warszawie na krasnobrodzkiej, szlif + polerowanie wyniosło mnie 150zł
: 05 maja 2010, 12:36
autor: kwasny1410
Dzięki,
Jeszcze jedno pytanie, słyszałem że przy wyjęciu wału trzeba jakieś uszczelki przy nim wymienić, możesz powiedzieć jakie?
: 05 maja 2010, 13:13
autor: karolas123
Oczywiście że trzeba, aby to zrobić dobrze musisz wymienić uszczelniacze po obu stronach wału uszczelki misy olejowej i inne małe które od podzespołów które podczas rozbierania bedziesz musiał zdjąć.
: 05 maja 2010, 13:38
autor: kwasny1410
dzięki, chyba wiem już o które chodzi, na stronie intercarsu znalazłem uszczelniacze, takie w kształcie pierścienia, jeden większy, drugi mniejszy. Czy to te?
: 05 maja 2010, 14:28
autor: tokarka606
Jest tylko jeden problem z tym wałem ,może nie wydać ,chodzi o średnice czopa bo pierwszy szlif to ok. 0,2 mm a z tego co piszesz to tam brakuje 1 milimetra.
Więc,
wyjściem innym jest kupno samego wału lub całego dołu silnika.Przerzucasz wał dajesz wszystkie nowe panewki i zapominasz już na zawsze o tym problemie.
Ten korbowód też musisz zmienić ,z niego już nic nie będzie.
"z tego co piszesz" - wnosisz po tym że przejechałem na tym kilka tyś?. 150zł za wałek z tłokami to tyle co szlif, o którym pisał kolega powyżej.... o samym wale też myślałem.
Nie pomyślałem o korbowodach, dzięki.
: 05 maja 2010, 15:37
autor: tokarka606
To nie ważne ile przejechałeś tylko jak mocno już tłucze a piszesz ,że już wali.W zeszłym roku mój brat miał dokładnie to samo co ty w hondzie i nie obeszło się bez wymiany silnika ,na korbowodzie 2 mm luzu,wał na złom silnik na części.
Za to kiedyś w Polonezie miałem lekkie stukanie na korbie i wał wydał dopiero na drugi szlif.
Tak na marginesie to wg. Etki korbowody w ABT i W ABK są takie same.
: 05 maja 2010, 15:49
autor: kwasny1410
trzeba zmierzyć w takim razie.....
według mądrej książki wał pasuje jeszcze do dwóch silników po 113KM, tylko nie pamiętam juz ich oznaczenia. Najlepiej wyjmę go i oddam do jakieś fachowca. Tłukło bo z panewki, która miała jakieś 2-3mm została zyletka, a więc luz spory. Klekotało długo i samochod z tym jeździł, a tłuc zaczeło nagle i przestał jechać.
: 05 maja 2010, 16:30
autor: karolas123
Panewka jest własnie po to, zeby sie zetrzec zamiast wału... Lepsza opcja, ale i droższą, jest szlif, bo masz pewnie, poza tym nigdy nie wiadomo czy kupny wał jest prosty etc.
: 05 maja 2010, 19:27
autor: Słonik
Tak od siebie proponuje, bo mam pewne doswiadczenie w tym temacie , kupic dobry uzywany wal a ze sprzedajacym dogadac sie tak ze ty go sprawdzisz u ogarnietego szlifierza i jak cos nie tak z nim to bedziesz mogl go oddac ewentualnie ze zaplacisz druga polowe ceny jak bedzie OK, kupic komplet nowych panewek Kolbenschmidt, nowe uszczelki i uszczelniacze, zlozyc do kupy i cieszyc sie jazda <ok>
: 05 maja 2010, 22:30
autor: kwasny1410
no właśnie mieszane mam uczucia z kupowaniem czegokolwiek mechanicznego używanego.....
najpierw sprawdze co się da z moim zrobić. Ktoś wcześniej napisał że nie można jednego czopa szlifować. A wszyscy z którymi gadam na ten temat radzą mi żebym wymieniał tylko jedną panewkę. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
PS Nie sądzę żeby ktoś mi pozwolił wyjść z czymś za co zapłaciłem pół ceny bo jeszcze bym nie wrócił dopłacić
: 05 maja 2010, 23:51
autor: Słonik
Jezeli wywalilo ci panewke to na 90% wal jest lekko zgiety i wymaga korekty poprzez szlif co wymusza obrobke wszystkich czopow, jesli zrobisz tylko ten jeden to bardziej jak pewne jest ze wkrotce wywali kolejna panewke, bezsensu...
Ja by szukał uzywanego w komplecie z panewkami ze sprawnego silnika i skladal swoj na tym po tym co mnie zycie nauczylo.