[B4 ABK] Wolno wkręca się na obroty, szarpie
: 06 lip 2010, 22:09
Witam,
Otóż mam problem ze swoim autem. Posiadam Audi 80 B4 ABK 115hp 92r. Ciężko wkręca się na obroty. Jakiś czas temu był problem z zapłonem czego winien był słynny niebieski czujnik, dodatkowo wymieniłem kopułkę i palec były dość wypalone. Do wymiany przy okazji poszła uszczelka głowicy płyn chłodniczy ubywał. Problem ustąpił jednak przy zapalaniu zawsze musiał lekko bujać obrotami zanim spadł do tych 850. Fakt że palił i dałem sobie spokój. Auto jednak nigdy nie osiągało temperatury roboczej co odbijało się na spalaniu. Również był problem z zapłonem kiedy zgasiło się silnik będący jeszcze na LPG. Zawsze było trzeba lekko kopnąć w pedał gazu (centrala LPG BINGO-M 2 gen. zawsze silnik odpala z benzyny)
Postanowiłem więc zając się kompleksowo wszelkimi usterkami co by autko paliło na dotyk więc po kolei zostały wymienione:
- Termostat i czujnik temperatury chłodnicy (wróciła temp 70-90 stopni)
- Sonda lambda razem ze strumienica (kat był zapchany a program od centrali bingo-m wskazywał brak sygnału sondy L, VAG również co później się okazało ze to kabel sygnału był przerwany przy kostce... no ale została już ta nowa uniwersalna)
No i wszystko jako tako pracowało nie było szaleństwa z jazdy ale tłumaczyłem sobie że auto stare itd to tak musi być... dopóki poloneza nie mogłem wyprzedzić... porażka brakuje mu mocy czasem na gazie nawet jest tak, że im więcej ja mu w gaz to tak jakby ktoś mi tym bardziej w hamulce wciskał bez sensu... na benzynce nie wiele lepiej tyle że jeszcze z oporem pociągnie do przodu
Oczytałem się forum szukałem dziur w dolocie itp no i coś tam wyszło no więc dalej zakupy:
- guma przepływomierza (klejona niby bandażem teoretycznie zawsze na niej jakoś się jeździło ale dla wszelkiego wyeliminowania problemów wymieniłem na używkę z allegro sprawdzałem dziur nie ma) oraz uszczelka odolejacza (była pęknięta)
Obroty na jałowym trochę się wyrównały (na chwile) moc jednak się nie poprawiła - ba było jeszcze gorzej więc zabrałem się za elektryke
- Kable WN BERU, świece NGK oraz cewka zapłonowa (kable miały już ze 2 lata dla profilaktyki)
- Z racji że mam dość dawania w łapę każdemu elektrykowi 50 zł za pokazanie błędów co każdy raz jak na VAG-a chce sprawdzić kupiłem zestaw Viaken OBD na allegro za 130 zł sam sprawdzam
- Manometr do kompresji tłoków (ktoś mi poradził sprawdzenie) test w warsztacie - 50zł miernik na allegro - 60zł... więcej nie muszę mówić.
No więc zabrałem się za pomiary Vag o dziwo wyskoczył ponownie z Sonda L po usunięciu błędu nie wyskoczyło nic od razu... Jednak następnego dnia to samo ;\
Kompresja na tłokach nie wiem tak naprawdę w jakich przedziałach ma się trzymać z tego co mi się obiło o uszy nie powinna być mniejsza niż 10 bar.
Tak więc 3 pierwsze tłoki licząc od przodu zderzaka mają około 11,5 do 12 bar czwarty natomiast podskoczył do 14. Tu jednak nie mam pewności co do dokładności mojego pomiaru z racji ze robiłem to pierwszy raz nie wiem czy za krótko może kręciłem rozruchem bądź za słabo dokręciłem manometr. Nie zmienia to faktu ze kompresja jest chyba na optymalnym poziomie. Świece czyste silnik nie dymi.
No więc złożyłem autko do kupy ku mojemu zdziwieniu jechało dość sprawnie no ale co się później okazało zapomniałem czujnik niebieski podpiąć (a raczej biały nie wiem co za zamiennik mi tam wstawił koleś mimo to na Vagu błędu czujnika nie było)
No i nie wiem co teraz myśleć czy sondę (przez ta strumienice co wielu na forum tak sądzi) szlag trafił czy może coś z tym czujnikiem (tyle że wcześniej jak miał awarie to silnik mi palić nie chciał musiałem kręcić z 5-10 sek zanim zapalił i gazem do dechy aha na gorącym ma teraz ~250 ohm na zimnym nie patrzyłem) no i wiadomo że po jego odpięciu sterownik przechodzi w tryb awaryjny i stad to lepsze zbieranie się ale kosztem większej dawki paliwa i ciężkim zapłonem no i pytanie czy na trybie awaryjnym używana jest sonda lambda? Czy ecu ustala stałą określoną dawkę?
Zaczyna mnie wkurzać kupowanie części na tryb "a może to to" a auto zamiast chodzić lepiej chodzi gorzej wkurzający są też mechanicy w pobliżu mnie bo delikatnie mówiąc fuszerkę odpierdzielają. Ludzie pomóżcie co jest nie tak sonda i czujnik są nowe mogły się tak po prostu znowu uwalić? A jeśli nawet to ich wina znów wymienię auto może i odzyska ciut mocy ale i tak nie będzie to to... a może starą sondę spróbować założyć (prawdopodobnie działa jak pisałem wyżej wymieniona z powodu braku sygnału a winą był uszkodzony kabel) ale wyżej w kolektor bo jest miejsce zaślepione śrubą (chyba jak w silnikach ABT) tylko problem będzie z odkręceniem jej od kata ;\
Aha jest jeszcze coś anomalie z mocą tak na dobrą sprawę zaczęły się po wymianie termostatu i czujnika chłodnicy czyli w momencie jak auto wreszcie zaczęło się nagrzewać od tamtej pory jak złapie tylko deko temperatury to i brakuje mu mocy i bardzo buja na biegu jałowym na 90 stopniach już nie ma mowy o jeździe na LPG a PB ledwo ciągnie. Lutowałem także przekaźnik numer 30 bez większego szau. Nadal to samo.
Martwi mnie również dolot tzn obok filtru powietrza brakuje węża łączącego filtr z kolektorem wydechowym tzn powietrzem z nad kolektora (prawdopodobnie sprawka gaziarzy może tak musi być ?? No ale gaz już był to pewności nie mam) no i brakuje wężyka podciśnieniowego na filtrze powietrza tzn nie tego co łączy się z kolektorem ssącym tylko tego co otwiera klapkę w środku filtra (chyba on jest od tego) ten plastikowy cienki łączący 2 części obudowy filtra.
No ale nie zmienia to faktu ze było tak odkąd auto kupiłem i zawsze jakoś jeździł kiedyś o wiele lepiej auto mam 2 rok... nie jeżdżę dużo tyle co do pracy, dziewczyny czy na studia.
No i problem właśnie wiąże z temperaturą bo teraz dopiero auto doprowadziłem do uzyskania temperatury roboczej i zaczął się cyrk ;( zaczynam żałować ze w ogóle termostat dotykałem taniej by mi wyszło lanie więcej gazu niż w kółko kupowanie części i końca nie widać.
Przepraszam za chaotyczne pismo chcę po prostu dokładnie wszystko opisać. Proszę o pomoc ręce mi już opadają a mam dość gadania ludzi "sprzedaj to auto" a to mi się już teraz w ogóle nie opłaci a może nie wiele brakuje do złożenia go do kupy
Otóż mam problem ze swoim autem. Posiadam Audi 80 B4 ABK 115hp 92r. Ciężko wkręca się na obroty. Jakiś czas temu był problem z zapłonem czego winien był słynny niebieski czujnik, dodatkowo wymieniłem kopułkę i palec były dość wypalone. Do wymiany przy okazji poszła uszczelka głowicy płyn chłodniczy ubywał. Problem ustąpił jednak przy zapalaniu zawsze musiał lekko bujać obrotami zanim spadł do tych 850. Fakt że palił i dałem sobie spokój. Auto jednak nigdy nie osiągało temperatury roboczej co odbijało się na spalaniu. Również był problem z zapłonem kiedy zgasiło się silnik będący jeszcze na LPG. Zawsze było trzeba lekko kopnąć w pedał gazu (centrala LPG BINGO-M 2 gen. zawsze silnik odpala z benzyny)
Postanowiłem więc zając się kompleksowo wszelkimi usterkami co by autko paliło na dotyk więc po kolei zostały wymienione:
- Termostat i czujnik temperatury chłodnicy (wróciła temp 70-90 stopni)
- Sonda lambda razem ze strumienica (kat był zapchany a program od centrali bingo-m wskazywał brak sygnału sondy L, VAG również co później się okazało ze to kabel sygnału był przerwany przy kostce... no ale została już ta nowa uniwersalna)
No i wszystko jako tako pracowało nie było szaleństwa z jazdy ale tłumaczyłem sobie że auto stare itd to tak musi być... dopóki poloneza nie mogłem wyprzedzić... porażka brakuje mu mocy czasem na gazie nawet jest tak, że im więcej ja mu w gaz to tak jakby ktoś mi tym bardziej w hamulce wciskał bez sensu... na benzynce nie wiele lepiej tyle że jeszcze z oporem pociągnie do przodu
Oczytałem się forum szukałem dziur w dolocie itp no i coś tam wyszło no więc dalej zakupy:
- guma przepływomierza (klejona niby bandażem teoretycznie zawsze na niej jakoś się jeździło ale dla wszelkiego wyeliminowania problemów wymieniłem na używkę z allegro sprawdzałem dziur nie ma) oraz uszczelka odolejacza (była pęknięta)
Obroty na jałowym trochę się wyrównały (na chwile) moc jednak się nie poprawiła - ba było jeszcze gorzej więc zabrałem się za elektryke
- Kable WN BERU, świece NGK oraz cewka zapłonowa (kable miały już ze 2 lata dla profilaktyki)
- Z racji że mam dość dawania w łapę każdemu elektrykowi 50 zł za pokazanie błędów co każdy raz jak na VAG-a chce sprawdzić kupiłem zestaw Viaken OBD na allegro za 130 zł sam sprawdzam
- Manometr do kompresji tłoków (ktoś mi poradził sprawdzenie) test w warsztacie - 50zł miernik na allegro - 60zł... więcej nie muszę mówić.
No więc zabrałem się za pomiary Vag o dziwo wyskoczył ponownie z Sonda L po usunięciu błędu nie wyskoczyło nic od razu... Jednak następnego dnia to samo ;\
Kompresja na tłokach nie wiem tak naprawdę w jakich przedziałach ma się trzymać z tego co mi się obiło o uszy nie powinna być mniejsza niż 10 bar.
Tak więc 3 pierwsze tłoki licząc od przodu zderzaka mają około 11,5 do 12 bar czwarty natomiast podskoczył do 14. Tu jednak nie mam pewności co do dokładności mojego pomiaru z racji ze robiłem to pierwszy raz nie wiem czy za krótko może kręciłem rozruchem bądź za słabo dokręciłem manometr. Nie zmienia to faktu ze kompresja jest chyba na optymalnym poziomie. Świece czyste silnik nie dymi.
No więc złożyłem autko do kupy ku mojemu zdziwieniu jechało dość sprawnie no ale co się później okazało zapomniałem czujnik niebieski podpiąć (a raczej biały nie wiem co za zamiennik mi tam wstawił koleś mimo to na Vagu błędu czujnika nie było)
No i nie wiem co teraz myśleć czy sondę (przez ta strumienice co wielu na forum tak sądzi) szlag trafił czy może coś z tym czujnikiem (tyle że wcześniej jak miał awarie to silnik mi palić nie chciał musiałem kręcić z 5-10 sek zanim zapalił i gazem do dechy aha na gorącym ma teraz ~250 ohm na zimnym nie patrzyłem) no i wiadomo że po jego odpięciu sterownik przechodzi w tryb awaryjny i stad to lepsze zbieranie się ale kosztem większej dawki paliwa i ciężkim zapłonem no i pytanie czy na trybie awaryjnym używana jest sonda lambda? Czy ecu ustala stałą określoną dawkę?
Zaczyna mnie wkurzać kupowanie części na tryb "a może to to" a auto zamiast chodzić lepiej chodzi gorzej wkurzający są też mechanicy w pobliżu mnie bo delikatnie mówiąc fuszerkę odpierdzielają. Ludzie pomóżcie co jest nie tak sonda i czujnik są nowe mogły się tak po prostu znowu uwalić? A jeśli nawet to ich wina znów wymienię auto może i odzyska ciut mocy ale i tak nie będzie to to... a może starą sondę spróbować założyć (prawdopodobnie działa jak pisałem wyżej wymieniona z powodu braku sygnału a winą był uszkodzony kabel) ale wyżej w kolektor bo jest miejsce zaślepione śrubą (chyba jak w silnikach ABT) tylko problem będzie z odkręceniem jej od kata ;\
Aha jest jeszcze coś anomalie z mocą tak na dobrą sprawę zaczęły się po wymianie termostatu i czujnika chłodnicy czyli w momencie jak auto wreszcie zaczęło się nagrzewać od tamtej pory jak złapie tylko deko temperatury to i brakuje mu mocy i bardzo buja na biegu jałowym na 90 stopniach już nie ma mowy o jeździe na LPG a PB ledwo ciągnie. Lutowałem także przekaźnik numer 30 bez większego szau. Nadal to samo.
Martwi mnie również dolot tzn obok filtru powietrza brakuje węża łączącego filtr z kolektorem wydechowym tzn powietrzem z nad kolektora (prawdopodobnie sprawka gaziarzy może tak musi być ?? No ale gaz już był to pewności nie mam) no i brakuje wężyka podciśnieniowego na filtrze powietrza tzn nie tego co łączy się z kolektorem ssącym tylko tego co otwiera klapkę w środku filtra (chyba on jest od tego) ten plastikowy cienki łączący 2 części obudowy filtra.
No ale nie zmienia to faktu ze było tak odkąd auto kupiłem i zawsze jakoś jeździł kiedyś o wiele lepiej auto mam 2 rok... nie jeżdżę dużo tyle co do pracy, dziewczyny czy na studia.
No i problem właśnie wiąże z temperaturą bo teraz dopiero auto doprowadziłem do uzyskania temperatury roboczej i zaczął się cyrk ;( zaczynam żałować ze w ogóle termostat dotykałem taniej by mi wyszło lanie więcej gazu niż w kółko kupowanie części i końca nie widać.
Przepraszam za chaotyczne pismo chcę po prostu dokładnie wszystko opisać. Proszę o pomoc ręce mi już opadają a mam dość gadania ludzi "sprzedaj to auto" a to mi się już teraz w ogóle nie opłaci a może nie wiele brakuje do złożenia go do kupy