[80 B3 1.8 JN] Nierówne obroty
: 27 wrz 2010, 22:59
Witam wszystkich!
Tematów o nierównych obrotach na tym forum jest sporo, jednakże nie znalazłem żadnego, który mógłbym przypasować do mojej sytuacji.
Posiadam Audi jak w temacie z PB oraz LPG. Żeby go uruchomić (na zimnym silniku) muszę trochę wcisnąć pedał gazu, jeżeli go puszczę silnik schodzi do ok. 500 obr/min i trzęsie całym samochodem. Jeżeli potrzymam go trochę na wyższych obrotach i później puszczę to sytuacja się normuje i ma ok. 900 obr/min, chociaż też czuć lekkie wahania. Nieważne czy jest to benzyna czy gaz.
Bardziej mnie jednak zajmuje drugi problem. Mianowicie przy temperaturze silnika pow. 90st zaczynają falować obroty - od ok.600 do ok. 1100. Ale dzieje się tak tylko w sytuacji, gdy nie występuje duże obciążenie elektryczne. W momencie, gdy włączę światła mijania czy ogrzewanie szyby obroty wynoszą ok. 1000/min i czuć tylko lekkie wahania.
Na domiar złego dzisiaj, gdy zaparkowałem auto i wyłączyłem silnik na jakieś 5 minut już nie odpalił. W sumie to odpalił, ale obroty zaraz spadły do zera i zgasł. Udało mi się ponownie uruchomić samochód po ponad 2h, pewnie temu, że trochę się wychłodził.
Wszystko co opisałem powyżej dzieje się zarówno na benzynie jak i gazie.
Przy dodawaniu i odejmowaniu gazu czuć lekkie szarpnięcia.
Odłączyłem dzisiaj sondę - bez zmian. Zawór powietrza dodatkowego też działa poprawnie.
Co teraz? Kopułka i palec? Poradźcie coś.
Dziękuję i pozdrawiam
Tematów o nierównych obrotach na tym forum jest sporo, jednakże nie znalazłem żadnego, który mógłbym przypasować do mojej sytuacji.
Posiadam Audi jak w temacie z PB oraz LPG. Żeby go uruchomić (na zimnym silniku) muszę trochę wcisnąć pedał gazu, jeżeli go puszczę silnik schodzi do ok. 500 obr/min i trzęsie całym samochodem. Jeżeli potrzymam go trochę na wyższych obrotach i później puszczę to sytuacja się normuje i ma ok. 900 obr/min, chociaż też czuć lekkie wahania. Nieważne czy jest to benzyna czy gaz.
Bardziej mnie jednak zajmuje drugi problem. Mianowicie przy temperaturze silnika pow. 90st zaczynają falować obroty - od ok.600 do ok. 1100. Ale dzieje się tak tylko w sytuacji, gdy nie występuje duże obciążenie elektryczne. W momencie, gdy włączę światła mijania czy ogrzewanie szyby obroty wynoszą ok. 1000/min i czuć tylko lekkie wahania.
Na domiar złego dzisiaj, gdy zaparkowałem auto i wyłączyłem silnik na jakieś 5 minut już nie odpalił. W sumie to odpalił, ale obroty zaraz spadły do zera i zgasł. Udało mi się ponownie uruchomić samochód po ponad 2h, pewnie temu, że trochę się wychłodził.
Wszystko co opisałem powyżej dzieje się zarówno na benzynie jak i gazie.
Przy dodawaniu i odejmowaniu gazu czuć lekkie szarpnięcia.
Odłączyłem dzisiaj sondę - bez zmian. Zawór powietrza dodatkowego też działa poprawnie.
Co teraz? Kopułka i palec? Poradźcie coś.
Dziękuję i pozdrawiam