[b3 1.6 PP] Ssanie, dziura w gazie, niskie obroty
: 25 gru 2010, 23:39
Witam !
Mam z moją beczką trzy w miarę denerwujące (choć nie tragiczne) problemy.
Mam silnik 1.6 z gaźnikiem pierburg 2ee:
1. Brak ssania
Dałem do dość dobrego mechanika, jedyne co "poradził" to coś porobił z przepustnicą, oraz kazał wymienić czujnik temp wody (wymieniłem na nowy). Na "komputerze" nie ma już żadnych błędów, ssania jak nie było tak niema (żadna kontrolka się nie zapala, silnik ledwo ciągnie przy minusowej temp po odpaleniu, musi się troszkę ogrzać).
2. Dziura w gazie
Co za to odpowiada, co może być przyczyną ? Zaznaczę, że dzieje się to tylko na biegu (na luzie niema żadnej dziury, obrony podnoszą się normalnie bez względu na to, czy wciskam powoli czy od razu do dechy), z tym, że np na lodzie (śliskiej powierzchni) wciskając pedał do dechy również dziura nie występuje, koła od razu zaczynają buksować. Zaznaczę, że mechanik (ten sam, co w ad 1) usunął prawie do minimum tą dziurę (tylko na drugim biegu występowała), lecz po wymianie skrzyni problem powrócił, a nawet się powiększył.
3. Za niskie obroty silnika
Czy na tym elektronicznym gaźniku da się regulować obroty na biegu jałowym ? Podręcznik pisze, że nie - ale wiadomo, czasem da się coś zrobić. Muszę dać na prawdę sporą podkładkę (bo regulacja na lince się skończyła), aby obroty były w granicy 950 - 1100 (brak obrotomierza ), obecnie zastosowana gumowa podkładka spadła (zniknęła ? ), obroty są tak niskie, że na biegu jałowym auto gaśnie (zazwyczaj gaśnie wciśnięciu dość głęboko pedału gazu, gdy obroty spadają to już do 0; gdy lekko się go pokręci do 1500 obrotów, silnik próbuje dość długo chodzić - ma tak, że chodzi fajnie, nagle go coś przyćmi i zgaśnie), naciśnięcia hamulca powoduje wręcz natychmiastowe wyłączenia silnika.
Auto będzie w poniedziałek przez szwagra robione więc chciał bym panowie zasięgnąć małych porad.
Mam z moją beczką trzy w miarę denerwujące (choć nie tragiczne) problemy.
Mam silnik 1.6 z gaźnikiem pierburg 2ee:
1. Brak ssania
Dałem do dość dobrego mechanika, jedyne co "poradził" to coś porobił z przepustnicą, oraz kazał wymienić czujnik temp wody (wymieniłem na nowy). Na "komputerze" nie ma już żadnych błędów, ssania jak nie było tak niema (żadna kontrolka się nie zapala, silnik ledwo ciągnie przy minusowej temp po odpaleniu, musi się troszkę ogrzać).
2. Dziura w gazie
Co za to odpowiada, co może być przyczyną ? Zaznaczę, że dzieje się to tylko na biegu (na luzie niema żadnej dziury, obrony podnoszą się normalnie bez względu na to, czy wciskam powoli czy od razu do dechy), z tym, że np na lodzie (śliskiej powierzchni) wciskając pedał do dechy również dziura nie występuje, koła od razu zaczynają buksować. Zaznaczę, że mechanik (ten sam, co w ad 1) usunął prawie do minimum tą dziurę (tylko na drugim biegu występowała), lecz po wymianie skrzyni problem powrócił, a nawet się powiększył.
3. Za niskie obroty silnika
Czy na tym elektronicznym gaźniku da się regulować obroty na biegu jałowym ? Podręcznik pisze, że nie - ale wiadomo, czasem da się coś zrobić. Muszę dać na prawdę sporą podkładkę (bo regulacja na lince się skończyła), aby obroty były w granicy 950 - 1100 (brak obrotomierza ), obecnie zastosowana gumowa podkładka spadła (zniknęła ? ), obroty są tak niskie, że na biegu jałowym auto gaśnie (zazwyczaj gaśnie wciśnięciu dość głęboko pedału gazu, gdy obroty spadają to już do 0; gdy lekko się go pokręci do 1500 obrotów, silnik próbuje dość długo chodzić - ma tak, że chodzi fajnie, nagle go coś przyćmi i zgaśnie), naciśnięcia hamulca powoduje wręcz natychmiastowe wyłączenia silnika.
Auto będzie w poniedziałek przez szwagra robione więc chciał bym panowie zasięgnąć małych porad.