[B3 1,9E SD] Zajęcze skoki, wysokie obroty biegu jałowego
: 02 lut 2011, 22:10
Panowie, mam problem z silnikiem mojej Audi. Od jakiegoś czasu zaczął żyć własnym życiem. Objawy:
1. Przy zmianie biegu (góra/dól nie ma znaczenia) żeby płynnie jechać dalej muszę naprawdę minimalnie dodać gazu żeby nie wykonywała zajęczych skoków. Wciśniecie mocniej gazu powoduje skoki.
2. Wraz z pojawieniem się zajęczych skoków pojawił się problem z obrotami biegu jałowego. Zaobserwowałem, że przy zmianie biegu (wciśnięte sprzęgło) obroty potrafią nawet dojść do 2000 obr/min. I w tej chwili wciskając pedał gazu silnik nie reaguje, obroty nie zmieniają się.
3. Obroty biegu jałowego potrafią oscylować od 800 do 2000. Nie ma znaczenia czy silnik jest zimny czy osiągnął już swoją temperaturę.
4. Czasami jak już jadę szybciej to potrafi czasami lekko szarpnąć autem, albo czuć jak samo dodaje lekko gazu by po chwili wrócić do normy.
Wszystkie te objawy są współzależne, pojawiają się jednocześnie. Jak już widzę, że obroty zaczynają falować to mogę być pewien, że zajęcze skoki też będą.
Nie jest to notoryczne. Auto potrafi przejechać kilkadziesiąt kilometrów i nic się nie dzieje. By na drugi dzień całą drogę wariować.
Jakieś pomysły. Przewertowałem forum i dogrzebałem się, że przyczyną mogą być:
1. Sonda lambda (spalanie mi nie wzrosło, zastanawiam się czy w ogóle mam tą sondę, nie mogłem jej wybadać ręką. Jutro zajrzę pod auto to się okaże)
2. Silniczek krokowy
3. Czujnik temperatury
4. Przepływomierz
Coś jeszcze dorzucicie ?
1. Przy zmianie biegu (góra/dól nie ma znaczenia) żeby płynnie jechać dalej muszę naprawdę minimalnie dodać gazu żeby nie wykonywała zajęczych skoków. Wciśniecie mocniej gazu powoduje skoki.
2. Wraz z pojawieniem się zajęczych skoków pojawił się problem z obrotami biegu jałowego. Zaobserwowałem, że przy zmianie biegu (wciśnięte sprzęgło) obroty potrafią nawet dojść do 2000 obr/min. I w tej chwili wciskając pedał gazu silnik nie reaguje, obroty nie zmieniają się.
3. Obroty biegu jałowego potrafią oscylować od 800 do 2000. Nie ma znaczenia czy silnik jest zimny czy osiągnął już swoją temperaturę.
4. Czasami jak już jadę szybciej to potrafi czasami lekko szarpnąć autem, albo czuć jak samo dodaje lekko gazu by po chwili wrócić do normy.
Wszystkie te objawy są współzależne, pojawiają się jednocześnie. Jak już widzę, że obroty zaczynają falować to mogę być pewien, że zajęcze skoki też będą.
Nie jest to notoryczne. Auto potrafi przejechać kilkadziesiąt kilometrów i nic się nie dzieje. By na drugi dzień całą drogę wariować.
Jakieś pomysły. Przewertowałem forum i dogrzebałem się, że przyczyną mogą być:
1. Sonda lambda (spalanie mi nie wzrosło, zastanawiam się czy w ogóle mam tą sondę, nie mogłem jej wybadać ręką. Jutro zajrzę pod auto to się okaże)
2. Silniczek krokowy
3. Czujnik temperatury
4. Przepływomierz
Coś jeszcze dorzucicie ?