[80 B4 2.0ABK+LPG] KŁOPOTLIWY SILNIK???
: 07 kwie 2011, 12:56
Witam chciałbym się podzielić moimi doświadczeniami z motorem 2.0 ABK. Otóż walczyłem z nim chyba ze trzy albo cztery lata. W sumie to trudno to nazwać walką, gdyż później po prostu się do tego przyzwyczaiłem. Silnik zaczął wariować: nie trzymał obrotów, potrafił zgasnąć, szarpał przy dodawaniu i puszczaniu gazu, odnosiło się wrażenie jakby samoczynnie dodawał sobie gazu (brak tempomatu),był duży problem z uruchomieniem ciepłego silnika. Odnośnie części jakie wymieniłem to: Silniczek krokowy-oczywiście to nie to, czujnik temperatury od ECU(niebieski) to nie to, regulator ciśnienia paliwa-nie pomogło, świece-nic się nie polepszyło, zapłon ustawiany kilkukrotni( oczywiście z wszelkimi zasadami ustawiania dla tego motoru-bez rezultatów) sonda nowa ngk- i nic, słynny przekaźnik 30 sprawdzany, mierzone napięcia-wszystko ok. przepływomierz sprawdzony - działał wzorowo, cewka zapłonowa nowa i lipa. Błędy pojawiały się takie jak zapewne w większości tych modeli czyli czujnik płynu, przepływomierz i sonda Objawy opisane wyżej występowały zarówno na pb jak i na lpg z tym, że niekiedy na Pb i na LPG silnik pracował całkiem normalnie i nie występowały żadne z powyższych objawów samochód wtedy śmigał jak nowy a nie jak 20-sto latek. Idealnie trzymał obroty super przyśpieszał a o zgaśnięciu nie było mowy. Został wymieniony parownik od gazu z myślą i nadzieją, że to będzie ta usterka, jednak nic to też nie pomogło. Zastanawiało mnie jednak to, iż silnik niekiedy pracował najnormalniej w świecie, żeby za 10 sekund znowu wpaść w te swoje wariacje.
Po mechanikach nie jeździłem, gdyż po pierwsze nie ma u mnie w okolicy jakiegoś lepszego znawcy tego tematu, a po drugie wyciągnęliby ze mnie ostatni grosz.
A teraz podaję rozwiązanie wszystkich moich problemów z silnikiem 2.0 ABK.
Gdyby ktoś miał kiedyś podobne objawy w swoim silniku należy rozłączyć wszystkie wtyczki przy silniku i osprzęcie i posprawdzać czy aby na pewno przewodzą prąd. U mnie po 20-stu latach zaniemogło połączenie przy przedłużaczy, który podłączony jest do przepływomierza. Proste????? A ile nerwów straciłem przez taką pierdółkę. Może gdybym podpiął Vaga wcześniej to by wyskoczyło, że przepływomierz cosik nie kontaktuje. Po przeczyszczeniu połączeń silnik dostał drugie życie. Od kilku tygodni chodzi jak malina, nie szarpie nie gaśnie, obroty na oryginalnym krokowcu jak z fabryki, przyspieszenie ok. Nic dziwnego z tym silnikiem już się nie dzieje. I tylko troszkę nerw bierze, że człowiek wcześniej nie posprawdzał takich banałów jak połączenia elektryczne w kostkach i złączkach. Teraz jazda z tym silnikiem sprawia w końcu przyjemność i nie trzeba martwić się tym, że dojeżdżając do skrzyżowania silnik zgaśnie i ciężko będzie go potem uruchomić. Długi ten mój wywód, ale mam nadzieję, że komuś się przyda.
Po mechanikach nie jeździłem, gdyż po pierwsze nie ma u mnie w okolicy jakiegoś lepszego znawcy tego tematu, a po drugie wyciągnęliby ze mnie ostatni grosz.
A teraz podaję rozwiązanie wszystkich moich problemów z silnikiem 2.0 ABK.
Gdyby ktoś miał kiedyś podobne objawy w swoim silniku należy rozłączyć wszystkie wtyczki przy silniku i osprzęcie i posprawdzać czy aby na pewno przewodzą prąd. U mnie po 20-stu latach zaniemogło połączenie przy przedłużaczy, który podłączony jest do przepływomierza. Proste????? A ile nerwów straciłem przez taką pierdółkę. Może gdybym podpiął Vaga wcześniej to by wyskoczyło, że przepływomierz cosik nie kontaktuje. Po przeczyszczeniu połączeń silnik dostał drugie życie. Od kilku tygodni chodzi jak malina, nie szarpie nie gaśnie, obroty na oryginalnym krokowcu jak z fabryki, przyspieszenie ok. Nic dziwnego z tym silnikiem już się nie dzieje. I tylko troszkę nerw bierze, że człowiek wcześniej nie posprawdzał takich banałów jak połączenia elektryczne w kostkach i złączkach. Teraz jazda z tym silnikiem sprawia w końcu przyjemność i nie trzeba martwić się tym, że dojeżdżając do skrzyżowania silnik zgaśnie i ciężko będzie go potem uruchomić. Długi ten mój wywód, ale mam nadzieję, że komuś się przyda.