Strona 1 z 2

[B3 1.8 PM LPG] Chłodnica oleju

: 11 kwie 2011, 23:06
autor: Zukowaty
Witam!

Z braku innych problemów postanowiłem rozwiazać problem który mamy z tym autem od zakupu czyli od 97 roku.

Na autostradzie przy dlugiej jeździe z wiekszymi predkościami, czyt. gdy olej jest juz gorący przy zejściu do ok 2500 obr załącza się kontrolka cinienia oleju i brzęczyk. Myślałem o założeniu chłodnicy oleju aby obniżyć troche jego temperaturę ale nie wiem czy wkładac off-marketowa chłodzoną powietrzem czy wodną ori. Moje pytanie-od jakiego silnika zaadaptowac wodną żeby wszystko się zgrało w 1.8 PM i jak wyglada jej zasilanie, skad podebrac obieg...a może któryś silnik miał alu miske, która podeszła by do PM? Nie jest to raczej żadna awaria bo auto przez 14 lat przejechało 120 tys km i problem wystepuje cały czas bez tendencji pogłebiania się. Olej to minerał 15W40.

: 12 kwie 2011, 11:21
autor: jaco80
A nie jest to wina zbyt niskiego ciśnienia oleju albo czujnika? Sprawdzałeś realne ciśnienie oleju? Moim zdaniem takie rzeczy nie powinny się dziać na sprawnym silniku niezależnie od prędkości. Może pompa nie wyrabia albo panewki mają już swoje.

: 12 kwie 2011, 11:31
autor: pawelrybak15
Dawaj ori chłodnicę oleju od 1,6 Turbo D SB, ona nie ma chłodzenia wodnego ale jest dość wydajna i myślę że wystarczy.

: 12 kwie 2011, 11:49
autor: Patrique
Kolego moim zdaniem ta kontrolka to nie jest normalny objaw. Nieraz zdarzało mi się jechać autobahnem przez dłuższy czas z prędkością 170-180km/h i żadna kontrolka przy zwalnianiu się nie zapalała. Kiedyś jadąc po mieście w zakresie obrotów 2000-2500 migała mi kontrolka i pojawił się sygnał dźwiękowy, okazało się, że kabelek od czujnika ciśnienia oleju nie miał styku. Po wymianie czujnika na nowy (stary trochę przeciekał) problem znikł.
Jeśli np. chcesz bardziej kontrolować temperaturę oleju to załóż wskaźnik temperatury oleju <ok> . Trochę dłubania jest no ale wtedy będziesz mógł bardziej kontrolować oliwę. Co do montowania chłodniczki oleju, to pamiętaj, że przeprowadzając tego typu modyfikacje, w znaczny sposób zmieniasz specyfikacje silnika, chociażby nawet nie masz 100 procentowej pewności, że olej po zainstalowaniu chłodnicy nie będzie za bardzo wychładzany.

: 12 kwie 2011, 17:12
autor: Zukowaty
Co do wychładzania oleju to montując wodną mam taka pewność ponieważ chłodziła go będzie woda mająca ponad 90st. Może rzeczywiście czujnik ciśnienia oleju ma już niewłaściwe parametry. Dziwi mnie tylko że tak jest od 13 lat i nic się z tym nie dzieje. co do panewek to mam pewność że silnik mechanicznie jest igła...może by wypadało już wymienić uszczelniacze ale dokulam do 300 tys i wtedy proforma zdejmę głowicę. W każdym razie sprawdzę czujnik i dam znać. Powiecie mi jakie powinien mieć wartości? Wskaźniki VDO będę montował ale wszystko po kolei.

: 12 kwie 2011, 17:43
autor: Patrique
Wymontuj ten czujnik idź do jakiegoś lepszego sklepu motoryzacyjnego i pokaż na wzór. Koszt niewielki bo 12 zł, a będziesz miał pewność, że jest ok ;-) . No i zmniejszysz ryzyko, że w trasie Ci zacznie cieknąć.

: 03 maja 2011, 10:28
autor: FrenzE
mam pytanie czy udało ci się zlikwidować tą przypadłość silnika??
Od krótkiego czasu mam podobnie że jadąc w trasę zabrzęczy mi kontrolka na obrotach 2000 - 2500 pomimo że czujniki oba zostały zmienione (1,8bara i 0,25 bara) pompę profilaktycznie zmieniłem a miałem drugą z golfa II 1.6 - chodzi elegancko. Olej był zmieniany jakieś 5000 temu i był to semisyntetyk z Mobila

: 19 gru 2012, 19:37
autor: Zukowaty
Trochę późno ale zawsze :) Problem sam ustąpił. Pojeździłem troche na 20W50 (polecam bardzo ładnie wycisza a ciśnienie się nie zmienia) i po powrocie na 15W już nie było problemu. Pytajcie co to było...ważne że odeszło.

: 19 gru 2012, 21:47
autor: Patrique
20W50... :shock: raaany w takim silniku z hydropopychaczami. Minerał 15W40 to smoła, a co dopiero ten co podałeś. Panowie najlepszy i najodpowiedniejszy olej do naszych 80-tek to nie minerał czy pólsyntetyk ale 5W30 i to dobrej marki. Olej ma być jak najlepszy w silniku. Półsyntetyk 10W40 też ujdzie ale w ostateczności. A jak coś cieknie, kopci czy się poci od dobrego oleju to trzeba to naprawić i tyle. Ważne żeby najbardziej obciążone elementy miały smarowanie od pierwszej chwili uruchomienia silnika. A jaki jest 5W30 to chyba nie muszę mówić.

: 20 gru 2012, 00:03
autor: jaco80
Bez przesady, 10W40 jak najbardziej jest ok, książki i praktyka to potwierdzają. A czy 5W30 nie będzie za rzadki w upale?

: 20 gru 2012, 07:50
autor: Leo
Proszę nie psioczyć na 20w50 że za gęsty, a już info że silnik na hydropopychaczach coś ma źle reagować na olej ? Nie ma też absolutnie przeciwwskazań na to , żeby nie jeździć na 5w30. Można jeździć na tych olejach bez problemu, kwestia tylko taka, aby nie traktować lania gęstego oleju jako remedium na zużyty silnik. To, że po wlaniu 20w50 (podejrzewam, że jest to olej do ciągnika), ciśnienie oleju się podniosło, to normalne, ale absolutnie nie naprawiło to luzów na silniku. Uważam nadal , że silnik jest zuzyty i do naprawy.

: 20 gru 2012, 08:34
autor: miron72
Legendy trwałości wielu marek powstały przed czasami, gdy pierwszy Niemiec usłyszał o oleju syntetycznym -to tak dla przypomnienia. Pewnie, że lać jak najlepszy olej(jak podaje słynna rozprawka ;) ), lecz niestety w silnikach mocno wyeksploatowanych może to pomóc jak umarłemu kadzidło. Ale też lanie coraz gorszego oleju coraz szybciej zabija silnik.
Oleje potocznie zwane rzadkimi, czyli znowu potocznie przypisywane do nich syntetyczne i HC, nie będą w upale "za rzadkie", a to dlatego, że mają stabilniejsze parametry w całym zakresie temperatur silnika niż np. oliwki mineralne -te będą na zimno gęste, po mocnym nagrzaniu jak siki. A syntetyczne zasadniczo niewiele rzadsze się zrobią przy dajmy na to 100*C.
Oczywiście są wyjątki jak cholernie mocno wyżyłowane silniki turbo, katowane w drficie ale jak syntetyk trzeba zmienić na specjalny to i tak jest to poza wszelkim zasięgiem olejów mineralnych, czy półsyntetycznych.
20W50...to masło. Zwyczajnie. NA mrozie, gdy silnik przy starcie ma np. -22*C to wręcz granulat :lol: Zanim się nagrzeje i zacznie krążyć w pełni po obiegu mija dobra chwila....o ile przy rozruchu rozrusznik nam dęba nie stanie.
Dawniej takie oleje nazywano letnimi, w/g mnie na zimę to jak piłować nogi we własnych meblach.
A jak auto ma jakieś problemy po rozruchu -np. spada z obrotów, trzeba go przegazowywać, ktoś che od razu na gaz przełączać(da się na mrozie i tyle), czy po prostu nie kuma, ze zimnego silnika się nie powinno pałować to tylko 20W50 lać :-P

Z przypadłością z tematu dość prosta sprawa -olej na jakim były dolegliwości i manometr wpiąć zewnętrzny. Nagrzewamy silnie olej i ciśnienie nam już coś powie. Zapalające się kontrolki ciśnienia oleju nie służą do sugerowania jego zmiany na gęściejszy. Albo silnik jest zużyty, albo(co rzadkie i mało prawdopodobne) coś się przytkało, albo padł układ kontroli ciśnienia, zdechła pompa oleju,albo ostatecznie kupiliśmy kupę g... nie olej i po nagrzaniu wyjątkowo wodnisty się robi. Miałem na garażu taki przypadek -olej z Anglii po spuszczeniu(nagrzany) był normalnie jak ON :-/

: 01 sty 2013, 20:24
autor: Zukowaty
Leo pisze:Uważam nadal , że silnik jest zuzyty i do naprawy.
W 1 poście masz napisane że objaw występuje od 14lat bez tendencji do pogłębiania się. Auto nie bierze oleju (poza tym co wycieknie :) )
Zawsze najłatwiej napisać że jest bee i do remontu. Do remontu to miałem Poldka z obróconą panewką albo Escorta z olejem w wydechu.



Panowie.

Po 1: czemu 20W50 ma być złym olejem do silnika o 30letniej konstrukcji? Technologom którzy obliczali wszystko w tym motorze nawet nie śniły się parametry smarne dzisiejszego 20W50 i na hydro popychaczach nie robi on najmniejszego wrażenia.

Po 2: nie jest to silnik np. Rovera K16 gdzie kanały olejowe są jak otwory po szpilkach i na minerale zaczyna klekotać. PM to konstrukcja klepana kamieniem na kowadle i wiercona wiertarką ręczną.
Leo pisze:kwestia tylko taka, aby nie traktować lania gęstego oleju jako remedium na zużyty silnik
I też tak go nie traktuje. Przeczytaj dokładnie że zalałem go raz (nie zaszkodzi a nie wiedziałem co jest grane) i wróciłem na stary olej dla sprawdzenia co będzie. Objawy zniknęły - pytaj dlaczego :shock: .


spisane z instrukcji obsługi auta do benzinmotoren:

20W50 lub 20W40 przy temperaturach otoczenia -10 do 30 i w górę
15W50 lub 15W40 ---------------------------------- -20 do 15 i w górę
5W30 lub 5W20 -------------------------------------- -30 do -10 i w górę

Zapodam skan jak ktoś nie widział org. niemieckiej instrukcji.

: 02 sty 2013, 06:25
autor: Jarewa
Zukowaty pisze:Po 1: czemu 20W50 ma być złym olejem do silnika o 30letniej konstrukcji?
Bo jest olejem letnim.

: 02 sty 2013, 10:45
autor: Zukowaty
Jarewa, ile czasu tej zimy miałeś poniżej -10 stopni? Bo ja w Poznaniu ani razu a o 5 wstaje do pracy. Z resztą gdzie na oleju jest napisane letni/zimowy? Olej lejesz taki jaki dopuszcza producent silnika (w danym klimacie a nie zimą/latem) a nie taki jaki najlepszy stoi na regale. Wlej do starego silnika w idealny (fabrycznym) stanie 0W5 to Ci cały przez pierścienie przeleci. Jak fabryka pozwoliła mi zalać taki olej to czemu mam nie sprawdzić zalewając najgęstszy z możliwych czy to wina ciśnienia oleju czy inny chochlik? Okazało się ze coś innego i jestem happy a Wy mnie tu rugacie normalnie jakbym olej słonecznikowy jej zalał.

A z resztą zerknij na daty postów. Zaczęło się w kwietniu...chyba już jest wystarczająco ciepło...W grudniu masz post że teraz mam 15W. Ludzie przestańcie się bać oleju. Macie silniki zbudowane niemal za Gierka ale szukacie do nich olejów prawie że motocyklowych...to też samo w sobie jest niezdrowe.