Forum Audi 80 Klub Polska

Witam. Wiem, że było już dużo tematów o wentylatorach ale na mój problem nie mogłem znaleźć odpowiedzi. Mianowicie w mojej b3 wentylatory załączają się ale po wyłączeniu zapłonu. Jak włacze zaplon to automatycznie wylaczaja sie . I tak kilka razy sprawdzalem wylaczam chodzą wlaczam nie chodzą. Proszę o pomoc. Z góry thx

Zrób mostek we wtyczce czujnika wentylatora w chłodnicy na przekreconym zapłonie jezeli odpali wiatrak masz przyczyne , jezeli nie szukał bym w przekaźniku problemu <ok>
wrzuc tagi w temat bo administracja sie z toba policzy! 8-) i temat, poleci [........]

Z tego co pamiętam to tak się będzie działo jeśli wentylatory włączy czujnik temperatury powietrza przy kolektorze ssącym i wtryskiwaczach. Odłącz go i zobacz co się będzie działo.

aldi pisze:Z tego co pamiętam to tak się będzie działo jeśli wentylatory włączy czujnik temperatury powietrza przy kolektorze ssącym i wtryskiwaczach. Odłącz go i zobacz co się będzie działo.

Tak jak było pisane, przy dole chłodnicy masz czujnik termiczny który załącza wentylator, zobacz czy kabel nie jest pęknięty,oderwany, zrób mostek na wtyczce na włączonym zapłonie. jeżeli działa to czujnik Czujnik przy kolektorze załącza wentylator na wyłączonej stacyjce gdy temperatura w komorze przekracza jakąś granice, dokładnie nie pamiętam. Pozdro <ok>

Problem rozwiązany temat jest do zamknięcia.

Kol. Zaled, opisz co było i jak rozwiązałeś problem w ten sposób pomożesz innym tak jak tobie próbowano pomóc. Wielu na tym forum zapomina i nie opisuje rozwiązań, wówczas było by dużo mniej tematów a więcej konkretów. Pozdrawiam.

Sądziłem ze do wentylatorow mamy tylko bezpiecznik nr 20. Dopieo znalazlem opis bezpieczników... Okazało sie ze wazniejszy jest nr 5 30A u mnie byl 20A i byl spalony.. Taka glupota a czlowiek caly uklad juz przepatrzył..

Zaled pisze:. Taka glupota a czlowiek caly uklad juz przepatrzył..

teraz juz wiesz na przyszłosc z czym to sie je <ok>

Widać najpierw zacznijmy od najprostszych rzeczy jak bezpieczniki :oops: a potem lecimy dalej hehe <ok>