[B3 1.6 PP] Układ chłodzenia, nie pompuje
: 16 lip 2011, 13:49
Witam, mój problem opisze tutaj, bo choć związane to jest z LPG to jednak, gdyby go nie było problem byłby taki sam dla silników zasilanych benzyną.
Mam problem z układem chłodzenia, tzn. wczoraj zauważyłem ze auto mi dziwnie chodzi (na gazie) i w końcu zgasło, otworzyłem maskę - reduktor gazowy zamarznięty, patrze nie ma płynu, dodam, że temperatura, którą pokazuje miernik na desce, normalnie naturalnie wzrastała. pomyślałem ze wleje rano wodę, zlokalizuje wyciek, uszczelnie i będzie ok. tak tez zrobiłem przed chwilą ale znów zamarzł, więc powód jest jeden, woda nie krąży przez reduktor i zamarza. Dziś rano odkręciłem przewód wodny od reduktora, odpaliłem silnik i nic... w ogóle nie pompuje, nie ma ruchu wody, dmuchnąłem w ten przewód i ze zbiorniczka woda zaczęła się wylewać (zbiorniczek specjalnie zostawiłem otwarty), tak więc uznałem ze nic tam się nie zatkało i wina musi leżeć prawdopodobnie po stronie pompy wody, przynajmniej tak mi się wydaje, no bo cóż innego może być jak nie to... przewody wodne do reduktora gazowego idą od przewodów które wychodzą z silnika do nagrzewnicy. Wracając mam pytanie, bo nie mam doświadczenia i nie znam się za bardzo na tym: czy jest możliwość, by pompa wody była niesprawna (nie pompowała dostatecznie lub w ogóle), podczas gdy nie ma z niej wycieków (bo 2 lata temu wymieniana była pompa wody, ale oznaka była taka, że z pompy ciekła woda, ale normalnie pompowała) ?? Z drugiej strony znowu, dziwne jest ze wody w zbiorniczku wczoraj nie było w ogóle, wiec gdzieś jednak ta woda musiała wycieknąć... jeśli macie jakieś pomysły co może być przyczyną bardzo proszę napiszcie, pozdrawiam.
Mam problem z układem chłodzenia, tzn. wczoraj zauważyłem ze auto mi dziwnie chodzi (na gazie) i w końcu zgasło, otworzyłem maskę - reduktor gazowy zamarznięty, patrze nie ma płynu, dodam, że temperatura, którą pokazuje miernik na desce, normalnie naturalnie wzrastała. pomyślałem ze wleje rano wodę, zlokalizuje wyciek, uszczelnie i będzie ok. tak tez zrobiłem przed chwilą ale znów zamarzł, więc powód jest jeden, woda nie krąży przez reduktor i zamarza. Dziś rano odkręciłem przewód wodny od reduktora, odpaliłem silnik i nic... w ogóle nie pompuje, nie ma ruchu wody, dmuchnąłem w ten przewód i ze zbiorniczka woda zaczęła się wylewać (zbiorniczek specjalnie zostawiłem otwarty), tak więc uznałem ze nic tam się nie zatkało i wina musi leżeć prawdopodobnie po stronie pompy wody, przynajmniej tak mi się wydaje, no bo cóż innego może być jak nie to... przewody wodne do reduktora gazowego idą od przewodów które wychodzą z silnika do nagrzewnicy. Wracając mam pytanie, bo nie mam doświadczenia i nie znam się za bardzo na tym: czy jest możliwość, by pompa wody była niesprawna (nie pompowała dostatecznie lub w ogóle), podczas gdy nie ma z niej wycieków (bo 2 lata temu wymieniana była pompa wody, ale oznaka była taka, że z pompy ciekła woda, ale normalnie pompowała) ?? Z drugiej strony znowu, dziwne jest ze wody w zbiorniczku wczoraj nie było w ogóle, wiec gdzieś jednak ta woda musiała wycieknąć... jeśli macie jakieś pomysły co może być przyczyną bardzo proszę napiszcie, pozdrawiam.