[2.0 ABK Cabrio] Dziwnie pali... foto
: 24 wrz 2011, 19:58
Witam Wszystkich
Proszę o pomoc dla mojej landryny
Auto boli to, że dziwnie pali na zimnym jak i ciepłym silniku. Przy odpalaniu zaobserwowałem, że lekko pierdzi z rury jakby nie palił na wszystkie gary, dodatkowo kopci na biało i wali płynem z rury (płyn jest tłusty, zostawia trwałe ślady na bruku). Przy samym odpalaniu zachowuje się tak jakby gubił prąd - silnik rozrusznik kręci silnik i nagle jest chwilowe przerwanie przygasają kontrolki i dalej dokręcam i odpala, cała procedura odpalania w taki sposób trwa kilka sekund dłużej niż zwykle. Problem pojawił się kilka razy wcześniej z tym że, wtedy rozrusznik kręcił i tyle, brak zapłonu - może z dwa razy tak było. Jako, że nie ja na co dzień użytkuje auto o problemie dowiedziałem się dopiero dziś po powrocie do kraju :shock:
Nie wiem czy ma to jakieś powiązanie ale podobno podczas jazdy, skrętu po włączeniu kierunkowskazu zaczął na chwile szaleć kierunek jakby żarówka się spaliła a za chwile wróciło do normy.
Jeszcze raz proszę o pomoc, może ktoś się spotkał z podobnymi "cudami", nie chciałbym oddawać auto do jakiegoś papracza, których u mnie w mieście jest w brud. A szukając samemu przyczyny trochę czasu mi to zajmie, a czasu niestety brakuje
_______________
Szedłem do auta bo zaciekawiły mnie ten dym z rury, sprawdziłem olej i korek od wlewu... auto jest na pochyłem podjeździe i zapaliła sie kontrolka oleju. P
oniżej wstawiam dwa zdjęcia <buu>
Jednak bez mechanika się nie obejdzie. Może teraz ktoś powie co może być przyczyną takiego stanu rzeczy?
[ Dodano: 2011-09-24, 21:23 ]
olej na bagnecie jest mętny i brązowy jak błoto.
Proszę o pomoc dla mojej landryny
Auto boli to, że dziwnie pali na zimnym jak i ciepłym silniku. Przy odpalaniu zaobserwowałem, że lekko pierdzi z rury jakby nie palił na wszystkie gary, dodatkowo kopci na biało i wali płynem z rury (płyn jest tłusty, zostawia trwałe ślady na bruku). Przy samym odpalaniu zachowuje się tak jakby gubił prąd - silnik rozrusznik kręci silnik i nagle jest chwilowe przerwanie przygasają kontrolki i dalej dokręcam i odpala, cała procedura odpalania w taki sposób trwa kilka sekund dłużej niż zwykle. Problem pojawił się kilka razy wcześniej z tym że, wtedy rozrusznik kręcił i tyle, brak zapłonu - może z dwa razy tak było. Jako, że nie ja na co dzień użytkuje auto o problemie dowiedziałem się dopiero dziś po powrocie do kraju :shock:
Nie wiem czy ma to jakieś powiązanie ale podobno podczas jazdy, skrętu po włączeniu kierunkowskazu zaczął na chwile szaleć kierunek jakby żarówka się spaliła a za chwile wróciło do normy.
Jeszcze raz proszę o pomoc, może ktoś się spotkał z podobnymi "cudami", nie chciałbym oddawać auto do jakiegoś papracza, których u mnie w mieście jest w brud. A szukając samemu przyczyny trochę czasu mi to zajmie, a czasu niestety brakuje
_______________
Szedłem do auta bo zaciekawiły mnie ten dym z rury, sprawdziłem olej i korek od wlewu... auto jest na pochyłem podjeździe i zapaliła sie kontrolka oleju. P
oniżej wstawiam dwa zdjęcia <buu>
Jednak bez mechanika się nie obejdzie. Może teraz ktoś powie co może być przyczyną takiego stanu rzeczy?
[ Dodano: 2011-09-24, 21:23 ]
olej na bagnecie jest mętny i brązowy jak błoto.