[ B3/1.8 SD/benzyna/Lpg] Nagrzewnica i płyn
: 18 lis 2011, 00:01
Wiem, wiem że to już było 1000 razy w każdy możłiwy sposób ale proszę o pomoc.
Otóż od wczoraj jestem szczęsliwym (mam nadzieję bo narazie to same kłopoty) posiadaczem Audi 80. Silnik mam 1.8 z wtryskiem mechanicznym i LPG. Wiem, zaraz powiecie że to nieudane małżeństwo ten silnik i gaz, ale tak jest i już i musi być. Ale nie o tym.
Jak go brałem to w ogłoszeniu gość napisał że cieknie płyn chłodniczy spod głowicy, i ubywa w chłodnicy. Bzdura bo niby jak to sprawdził. I właściwie nie ubywało jak go sprawdzałem i potem jeździłem. Do wymiany był pasek klinowy i facio ten pasek dał, tylko ja miałem trochę jazdy i miałem go wymienić w najbliższym czasie. Ale pękł wieczorem na mieście, zapałłiły się wszystkie prawie kontrolki i te duże na górze też, ale nie miąłem wyjścia i do domu chciałem wrócić więc pomału jechałem. Przedtem miałem auto na benzynę więć nie pomyślałem że gaz musi mieć płyn w układzie. A benzyny nie było w autku więć jechałem dopóki mi nie zamroziło układu. Mało tego wywaliło na jezdnię płyn. No nic holowanie do domu i dzisiaj załozenie paska i heja. dolałem trochę płynu i pojechałem do miasta tam zapaliła sie kontrolka górna ta z termometrem, ale do domu wróciłem. Sprwdzam a tam nie ma płynu, poszedł gzdieś. zacząłęm szukać i okazało się że jest złamany króciec od chłodnicy ten górny przy długim wężu. Jakoś go połatałęm pokleiłem i przestało się tamtędy lać, bo lało dosyć konkretnie. I teraz włąśnie sedno sprawy:
1. Załałem nowym płynem po czub zbiornik i zapałiłem samochód nie dokręcaąć korka
Zaczeło wywalać płyn więć dokręciłem
2. Znowu zaczął się pocić przy wężu więć znowu dokręciłem opaskę i tak jakby przestało.
3. Zagrzałem silnik do temperatury takiej aż się włączył wentylator
4 Pooglądałem wsztkie wężę i połączenia nie zauważyłem nigdzie jakiś wycieków, no może jakieś drobne pocenie się
5 Zadowolony pojechałem do miasta nie zrobiłem dużó kilometrów, ale tak nagrzewnica nie grzeje, podjechałem pod blok i patrzę a tu cała osłona silnika mokra łącznie z ośką napędową
6 Odkęciłem zbiorniczek wyrównawczy i wtedy polało sie płynu na asfalt.
7 Wracajac do d omu nie zakręcałem na siłe korka pod domem aż bulgotało.
8 Zajrzałem do zbiornika a tam prawie pusto.
9 Doląłem płynu i zacząłęm sprawdzać znowu węże nigdzie nie cieknie może trochę się tu i ówdzie poci
10. odkręciłem wąż od nagrzewnicy (lewy patrząc od przodu, ten bliżej akumulatora) i płyn gorący idzie
11. odkręciłem drugi tzn prawy i kicha ani kropli płynu z niego nie idzie mimo iż silnik pracuje i jest gorący. I znowu mało płynu w zbiorniku choć może i nie nie wiem
12 Jak pościskam węże od nagrzewnicy a szczególnie ten pusty to sie robi bardzo gorący ale w aucie cieplej nie jest, czyli nie grzeje, wczoraj też grzała slabo ale nie było tych kłpotów z wężami
Pytanie:
1. Co robię źle?
2. Jak prawidłowo odpowietrzyć układ( nie mam zadnej śruby na wężach)
3. Gdzie sie może podziewać płyn napewno nie do silnika bo za dużo znika i oleju nie przybywa
4 Nie leje się znowu aż tak bardzo.
5.Czy jest możliwość że do wymiany jest korek zbiorniczka?
6.Ile płynu trzeba wlać do zbornika aby go nie wywaliło
Zaznaczam że po drodze na wężach do nagrzewnicy wpięty jest parownik Lpg, ale to chyba nie powó, bo jest gorący. Zaczęł się cuda dziać po wczorajszej jeździe bez pompy płynu i zamarznięciu Lpg i wywaleniu płynu, ale to poszedł przez ten urwany króciec chłodnicy co już jest zrobione a nadal jest źle..
Proszę wybaczcie że sie tak rozpisałem ale nie wiem co mam robić a muszę tym autem jeździć do pracy i nie tylko. Doradźcie
Pozdrawiam wszystkich. :cry:
[ Dodano: 2011-11-18, 00:06 ]
Aha jeszce dopowiem że krócieć z tyłu głowicy jest ok. Czy to możliwe aby nie było obiegu przez nagrzewnicę, trochę chyba jest bo coś tam grzeje.
Otóż od wczoraj jestem szczęsliwym (mam nadzieję bo narazie to same kłopoty) posiadaczem Audi 80. Silnik mam 1.8 z wtryskiem mechanicznym i LPG. Wiem, zaraz powiecie że to nieudane małżeństwo ten silnik i gaz, ale tak jest i już i musi być. Ale nie o tym.
Jak go brałem to w ogłoszeniu gość napisał że cieknie płyn chłodniczy spod głowicy, i ubywa w chłodnicy. Bzdura bo niby jak to sprawdził. I właściwie nie ubywało jak go sprawdzałem i potem jeździłem. Do wymiany był pasek klinowy i facio ten pasek dał, tylko ja miałem trochę jazdy i miałem go wymienić w najbliższym czasie. Ale pękł wieczorem na mieście, zapałłiły się wszystkie prawie kontrolki i te duże na górze też, ale nie miąłem wyjścia i do domu chciałem wrócić więc pomału jechałem. Przedtem miałem auto na benzynę więć nie pomyślałem że gaz musi mieć płyn w układzie. A benzyny nie było w autku więć jechałem dopóki mi nie zamroziło układu. Mało tego wywaliło na jezdnię płyn. No nic holowanie do domu i dzisiaj załozenie paska i heja. dolałem trochę płynu i pojechałem do miasta tam zapaliła sie kontrolka górna ta z termometrem, ale do domu wróciłem. Sprwdzam a tam nie ma płynu, poszedł gzdieś. zacząłęm szukać i okazało się że jest złamany króciec od chłodnicy ten górny przy długim wężu. Jakoś go połatałęm pokleiłem i przestało się tamtędy lać, bo lało dosyć konkretnie. I teraz włąśnie sedno sprawy:
1. Załałem nowym płynem po czub zbiornik i zapałiłem samochód nie dokręcaąć korka
Zaczeło wywalać płyn więć dokręciłem
2. Znowu zaczął się pocić przy wężu więć znowu dokręciłem opaskę i tak jakby przestało.
3. Zagrzałem silnik do temperatury takiej aż się włączył wentylator
4 Pooglądałem wsztkie wężę i połączenia nie zauważyłem nigdzie jakiś wycieków, no może jakieś drobne pocenie się
5 Zadowolony pojechałem do miasta nie zrobiłem dużó kilometrów, ale tak nagrzewnica nie grzeje, podjechałem pod blok i patrzę a tu cała osłona silnika mokra łącznie z ośką napędową
6 Odkęciłem zbiorniczek wyrównawczy i wtedy polało sie płynu na asfalt.
7 Wracajac do d omu nie zakręcałem na siłe korka pod domem aż bulgotało.
8 Zajrzałem do zbiornika a tam prawie pusto.
9 Doląłem płynu i zacząłęm sprawdzać znowu węże nigdzie nie cieknie może trochę się tu i ówdzie poci
10. odkręciłem wąż od nagrzewnicy (lewy patrząc od przodu, ten bliżej akumulatora) i płyn gorący idzie
11. odkręciłem drugi tzn prawy i kicha ani kropli płynu z niego nie idzie mimo iż silnik pracuje i jest gorący. I znowu mało płynu w zbiorniku choć może i nie nie wiem
12 Jak pościskam węże od nagrzewnicy a szczególnie ten pusty to sie robi bardzo gorący ale w aucie cieplej nie jest, czyli nie grzeje, wczoraj też grzała slabo ale nie było tych kłpotów z wężami
Pytanie:
1. Co robię źle?
2. Jak prawidłowo odpowietrzyć układ( nie mam zadnej śruby na wężach)
3. Gdzie sie może podziewać płyn napewno nie do silnika bo za dużo znika i oleju nie przybywa
4 Nie leje się znowu aż tak bardzo.
5.Czy jest możliwość że do wymiany jest korek zbiorniczka?
6.Ile płynu trzeba wlać do zbornika aby go nie wywaliło
Zaznaczam że po drodze na wężach do nagrzewnicy wpięty jest parownik Lpg, ale to chyba nie powó, bo jest gorący. Zaczęł się cuda dziać po wczorajszej jeździe bez pompy płynu i zamarznięciu Lpg i wywaleniu płynu, ale to poszedł przez ten urwany króciec chłodnicy co już jest zrobione a nadal jest źle..
Proszę wybaczcie że sie tak rozpisałem ale nie wiem co mam robić a muszę tym autem jeździć do pracy i nie tylko. Doradźcie
Pozdrawiam wszystkich. :cry:
[ Dodano: 2011-11-18, 00:06 ]
Aha jeszce dopowiem że krócieć z tyłu głowicy jest ok. Czy to możliwe aby nie było obiegu przez nagrzewnicę, trochę chyba jest bo coś tam grzeje.