[80/B4/ADA/LPG] Problem z pompą paliwa
: 12 gru 2011, 17:08
Witam.
Postaram sie przedstawić wszystko krótko i na temat.
Miałem już taką przypadłość w tym aucie powiem tylko.
Chodzi o to ze po porannej przejazdze zaparkowałem auto koło domu.Autko postało tak koło 4 godz. Wchodze , wlaczam zaplon, słysze pompke paliwa i probuje zapalic , Autko juz prawie zapala , nagle gasnie. Wylaczam zapłon , właczam go drugi raz a tu zonk nie słysze pompki paliwa i auto kreci i nie chce zapalic.
Miałem taka przypadlosc jakies 3 miesiace temu. Z bratem dobralismy sie do pompki i sprawdzilismy za pomoca zarowki kostke ktora wpina sie do pompki. Zapalila sie zarowka wiec stwierdzilismy ze pompka do wymiany . No ale natchnelo nas zeby pompke podpiac na ostro do akumulatora i tu ku wielkiemu zdziwieniu pompka odzyla natychmiast. Zamontowalismy ja spowrotem i tak jezdzila przeznastepne 3 miesiace.
No i tu mam pytanie , czy te pompki maja jakas sklonnosc do zawieszania sie?
Dodam np ze mam tez troszke rozwalona stacyjke. Jest mozliwe ze to przez nia sie wiesza ta pompka?
Prosze koledzy o rade.
Jeśli pompka do wymiany to jaka sugerujecie bo pamietam ze koles w sklepie za podrobke z filtrem chcial 130zl a za bosha bez sitka 210 zl
Czekam na sugestie.
Dodam ze auto mialo juz np taka przypadlosc ze pewne nocy chcialem zapalic a tu okazalo sie ze akumulator jest wyczerpany do zera i co dziwne nawet komputer od gazu mi piszczal gdy chcialem palic auto.
To tak na marginesie. Moim zdaniem moze byc cos takze z elektryka ale jak to sprawdzic .
No nic czekam na jakies podpowiedzi
Z góry dziekuje
Postaram sie przedstawić wszystko krótko i na temat.
Miałem już taką przypadłość w tym aucie powiem tylko.
Chodzi o to ze po porannej przejazdze zaparkowałem auto koło domu.Autko postało tak koło 4 godz. Wchodze , wlaczam zaplon, słysze pompke paliwa i probuje zapalic , Autko juz prawie zapala , nagle gasnie. Wylaczam zapłon , właczam go drugi raz a tu zonk nie słysze pompki paliwa i auto kreci i nie chce zapalic.
Miałem taka przypadlosc jakies 3 miesiace temu. Z bratem dobralismy sie do pompki i sprawdzilismy za pomoca zarowki kostke ktora wpina sie do pompki. Zapalila sie zarowka wiec stwierdzilismy ze pompka do wymiany . No ale natchnelo nas zeby pompke podpiac na ostro do akumulatora i tu ku wielkiemu zdziwieniu pompka odzyla natychmiast. Zamontowalismy ja spowrotem i tak jezdzila przeznastepne 3 miesiace.
No i tu mam pytanie , czy te pompki maja jakas sklonnosc do zawieszania sie?
Dodam np ze mam tez troszke rozwalona stacyjke. Jest mozliwe ze to przez nia sie wiesza ta pompka?
Prosze koledzy o rade.
Jeśli pompka do wymiany to jaka sugerujecie bo pamietam ze koles w sklepie za podrobke z filtrem chcial 130zl a za bosha bez sitka 210 zl
Czekam na sugestie.
Dodam ze auto mialo juz np taka przypadlosc ze pewne nocy chcialem zapalic a tu okazalo sie ze akumulator jest wyczerpany do zera i co dziwne nawet komputer od gazu mi piszczal gdy chcialem palic auto.
To tak na marginesie. Moim zdaniem moze byc cos takze z elektryka ale jak to sprawdzic .
No nic czekam na jakies podpowiedzi
Z góry dziekuje