[C4 ABK] Gasnie natychmiast po odpaleniu, brak mocy
: 05 lut 2012, 15:13
Witam wszystkich,
Jest to moj pierwszy post na forum, poniewaz nigdy wczesniej nie musialem o nic pytac - wszystko bylo juz wczesniej opisane i okazalo sie pomocne (dzieki!).
Tym razem prosze o pomoc ...
Moje Audi to A6 C4 z 1995r, ale silnik 2.0E ABK jest tu wszystkim dobrze znany. Jezdze na benzynie.
Auto jak kazdego innego dnia odpalilem, ruszylem i pojechalem - zdechlo w trasie - brak mocy, gasniecie na niskich obrotow, szarpanie - wydaje mi sie, ze efekty pogarszaly sie stopniowo na przestrzeni kilku minut (tzn bardziej szarpal i coraz bardziej brakowalo mocy).
W tej chwili auto stoi pod domem. Silnik odpala, mimo mrozow, po 1 zakreceniu walu. Wjezdza na 1500rpm jak zwykle, obroty spadaja i natychmiast gasnie.
Jedyna opcja zeby utrzymac go przy pracy to gaz prawie w podloge od razu przy zaplnie - przy lekkim wcisnieciu gazu dusi sie i gasnie. Telepie okropnie (nierowny zaplon?). Telepania nie czuc pow 4000rpm, ale nie wiem czy wtedy juz pali rowno, czy nie czuc wypadajacych zaplonow.
Podpialem VAGa, jedyny blad to 513, brak sygnalu czujnika G28 (na zgaszonym silniku).
Po odpaleniu ani w trakcie gazowania nie da odczytac sie zadnych nowych bledow (vag-com zwraca blad komunikacji).
Silnik juz wczesniej mial niewielkie problemy z nierowna praca na biegu jalowym (na cieplym silniku glownie) + lekkie szarpniecia przy naciskaniu/odpuszczaniu gazu.
Swiece, kopulka, kable - wymieniane w zeszlym roku. Zawor biegu jalowego tez byl wymieniany bo byly z nim problemy.
Co moglo sie zepsuc?
Jest to moj pierwszy post na forum, poniewaz nigdy wczesniej nie musialem o nic pytac - wszystko bylo juz wczesniej opisane i okazalo sie pomocne (dzieki!).
Tym razem prosze o pomoc ...
Moje Audi to A6 C4 z 1995r, ale silnik 2.0E ABK jest tu wszystkim dobrze znany. Jezdze na benzynie.
Auto jak kazdego innego dnia odpalilem, ruszylem i pojechalem - zdechlo w trasie - brak mocy, gasniecie na niskich obrotow, szarpanie - wydaje mi sie, ze efekty pogarszaly sie stopniowo na przestrzeni kilku minut (tzn bardziej szarpal i coraz bardziej brakowalo mocy).
W tej chwili auto stoi pod domem. Silnik odpala, mimo mrozow, po 1 zakreceniu walu. Wjezdza na 1500rpm jak zwykle, obroty spadaja i natychmiast gasnie.
Jedyna opcja zeby utrzymac go przy pracy to gaz prawie w podloge od razu przy zaplnie - przy lekkim wcisnieciu gazu dusi sie i gasnie. Telepie okropnie (nierowny zaplon?). Telepania nie czuc pow 4000rpm, ale nie wiem czy wtedy juz pali rowno, czy nie czuc wypadajacych zaplonow.
Podpialem VAGa, jedyny blad to 513, brak sygnalu czujnika G28 (na zgaszonym silniku).
Po odpaleniu ani w trakcie gazowania nie da odczytac sie zadnych nowych bledow (vag-com zwraca blad komunikacji).
Silnik juz wczesniej mial niewielkie problemy z nierowna praca na biegu jalowym (na cieplym silniku glownie) + lekkie szarpniecia przy naciskaniu/odpuszczaniu gazu.
Swiece, kopulka, kable - wymieniane w zeszlym roku. Zawor biegu jalowego tez byl wymieniany bo byly z nim problemy.
Co moglo sie zepsuc?