Strona 1 z 2

[80 B4]normalne czy nie?

: 24 lis 2006, 15:30
autor: Chris
Znajomy ma audi80 b4 i wyruszyl w trase do irlandi majac maly wyciek oleju.Przejechal cala Polske i pol niemiec bez oleju.Tzn byl olej ale bagnet byl suchy.Zreperowal usterke dolal oleju i pojechal dalej.Teraz raz na ok 2000-3000tys km musi dolac znaczna ilosc oleju.Nie ma wyciekow a silnik pracuje jak zegarek-idealnie.Wszystkojest ok ale musi dolewac oleju w znacznej ilosci.Czy silnik jest przytarty???????Dzieki za odp

: 24 lis 2006, 15:35
autor: Rafalski82
Może robi długie trasy i przy dużych prędkościach.
Ja jechałem do Norwegi to zrobiłem 2300 km z tego 600-700km przy prędkości 150km-170km i musiałem dolać 1,5 litra oleju.

: 24 lis 2006, 17:40
autor: klepa
A czy kolega ma gaz zamontowany?

: 29 lis 2006, 15:55
autor: KORU
Zwyczajnie bierze olej... uszczelniacze zaworowe sa do wymiany. U mnie bylo ze na 1000 km bral litr oleju. Po wymianie nie musze nic dolewac. Jaki przebieg ma silnik ?

: 29 lis 2006, 18:12
autor: Chris
silnik ma nakrecone 160000-udokumentowane.Powiem ci ze mnie uspokoiles:)

: 17 paź 2007, 23:36
autor: dziq111
u mnie to dopiero sa bajery:)kupiłem auto w niemcach przejachalem nim prawie 1000KM przy predkosciach 160-180km/h i nie ziol ani grama oleju pozniej w polsce juz wziolem auto dokladnie umylem silnik tez:) bo auto wlasciciel zaniedbal 3 lata nie sprzatal ani nie nie umyl auta:P ale olej wymianial i takie tam:P no ale do zeczy po umyciu przejachalem jakies 300KM i zauważylem ze spod auta po osłonie wali olej ?? zdziwko no i okazalo sie ze wycislo zimer na wałku pośrednim... ale naszczecie olej jeszcze w silniku byl :) no i poznij dalem sie za naprawe :) koszt 8 zl :p a ile nerwow:P spowodu dostepem pomiedzy rozrzadem a chlodnica... no i po poskladaniu silniczek suchutenki i co 400KM 1l oleju trzeba było dolewac. przebieg 276 tys. pojezdzilem zalozylem gaz zrobilem juz okolo 3tys km i znowu ani grama nie wziol a silnik gdzies delikatnie sie poci:P przy misie olejowej i pod głowica ciagle wilgotny. poczatkowo byleem zalamany ze tyle oleju silnik lyka ale widocznie moja jazda od 2 tys obrotw nieraz 6 choc z reguly do 5 go zachartowala:) aczkolwiek uszczelniacze zaworow mam wplanach na wymiane:)ale na wiosne

[ Dodano: 2007-10-17, 23:44 ]
a opowiem wam jeszcze jedna chistorie ale juz nie o audi :) tylko o toyocie zdarzylo mi sie wymiac olej w toyocie w ktorej cisnienie oleju gaslo wysztko bylo ok no ale po wjechaniu na podnosnik i odkreceniu korka z misy olejowej wielkie zaskoczenie nic nie lecialo totalnie nic no to co pewnie zatkany splyw? po wbiciu srubokreta wszedl jak by w maslo z lodowki:P albo zamarazniety smar... przekrecilem korek z powrotem no i dolalem swiezego oleju no i zagrzalem silnik do pelnej temp. i dodalem ropy znowu chwile pochodzil i dopiero wtedy cos niecos dopiero zaczynalo leciec z misy olejowej... zrobilem mu plukanie pare razy ropa i zalalem olejem i autko chodzi do dzis:) tylko pytanie skad silnik mial smarowanie?? bo smaru pompa napewno nie brala....

: 18 paź 2007, 00:05
autor: Motostacja pl
O japońskich samochodach słyszałem coś takiego że prędzej stopi im się głowica niż silnik zatrze. Miałem wujaszka który pracował w niemczech na czymś takim jak złomowanie samochodów. Ogólnie przeprowadzano tam uata jeszcze na chodzie. Przed zgniataniem aut spuszczano im wszytskie płyny, znaczy olej i takie tam. Zawsze jednak coś tam w baku miały więc do zabawy gaz do dechy aż silnik wyzionie ducha. Francuzy padały dość szybko, ale japońce jak opowiadał wujaszek chodziły bez oleju tak długo aż skończyło się paliwo w baku.

: 18 paź 2007, 01:11
autor: koko666
Labiel pisze:O japońskich samochodach słyszałem coś takiego że prędzej stopi im się głowica niż silnik zatrze. Miałem wujaszka który pracował w niemczech na czymś takim jak złomowanie samochodów. Ogólnie przeprowadzano tam uata jeszcze na chodzie. Przed zgniataniem aut spuszczano im wszytskie płyny, znaczy olej i takie tam. Zawsze jednak coś tam w baku miały więc do zabawy gaz do dechy aż silnik wyzionie ducha. Francuzy padały dość szybko, ale japońce jak opowiadał wujaszek chodziły bez oleju tak długo aż skończyło się paliwo w baku.
nie przesadzajmy z tymi toyotami... kolega ma corolle z 2002 zdaje sie i cos kolo 80 tys przebiegu, a dolewa jakies 0,5 litra na 1000km. no i ostatnio mu sie zapalila, ale to ponoc wina gazownikow :D

: 18 paź 2007, 01:21
autor: Motostacja pl
koko666 pisze:
Labiel pisze:O japońskich samochodach słyszałem coś takiego że prędzej stopi im się głowica niż silnik zatrze. Miałem wujaszka który pracował w niemczech na czymś takim jak złomowanie samochodów. Ogólnie przeprowadzano tam uata jeszcze na chodzie. Przed zgniataniem aut spuszczano im wszytskie płyny, znaczy olej i takie tam. Zawsze jednak coś tam w baku miały więc do zabawy gaz do dechy aż silnik wyzionie ducha. Francuzy padały dość szybko, ale japońce jak opowiadał wujaszek chodziły bez oleju tak długo aż skończyło się paliwo w baku.
nie przesadzajmy z tymi toyotami... kolega ma corolle z 2002 zdaje sie i cos kolo 80 tys przebiegu, a dolewa jakies 0,5 litra na 1000km. no i ostatnio mu sie zapalila, ale to ponoc wina gazownikow :D
Nie jestem fanem japońskiej marki, nie trawie ich stylu, ale bądź co bądź silniczki w samochodach robią rewelacyjne. A co do twojego przykładu - wyjątek potwierdza regułę. Równie dobrze można by powiedzieć że zna się Tamiza który dojechał do 200tyś :-)

: 18 paź 2007, 09:49
autor: koko666
o francuskich autach nawet nie ma co gadac, wiem bo sam mialem renault 19, ale na szczescie szybko sie go pozbylem i kupilem moja pierwsza 80-tke :D a rewelacyjne silniki robi audi i bmw, dlugowieczne to diesle mercedesa :)

: 18 paź 2007, 11:02
autor: dziq111
co do BMW to bym sie pokłucił szczegolnie do diesla....znajomi maja to przeklneli benzyniaka tez koles z roboty ma i tez go przeklnaol... narzekaja na silniki ze sie psuja.. tyle ze wszyscy maja auta z rocznikow 91-96 Mercedowskie diesle to fakt niezniszczalne :) Widzieliscie na allegro audi chyba 100 to byla 2.0 silnik przebieg 600 tyś i gosciu chce sprzedac rocznik 1979 cena powyzej 2 tyś zł.

: 18 paź 2007, 13:44
autor: chips
Ja miałem C3 2,0 diesel, który grubo miał przerzucone 700 tys. Chodził jeszcze jak dziki (wiadomo, że nie jest to wyścigówka - bardziej przyrównałbym go do czołgu :-D )

: 18 paź 2007, 16:32
autor: koko666
co do bmw to nie mowmy o 15 letnich autach zajezdzonych przez mlodocianych fanow wiejskiego tuningu i gry need4speed tokyo drift :) BMW robi swietne silniki, bardzo rowniez wytrzymale, sa jedynie wrazliwe na poziom oleju i temperature. dlatego wazne jest od kogo sie kupuje... w domu mamy juz 4 beemke (byly 2 siodemki i 2 trojki) i sa to swietne auta. byleby byly w oryginale i bez tuningow... co do diesli BMW to ustalmy: stare (324d, 325/525 tds) sa moze nie najbardziej udane, ale ich zla opinia bierze sie glownie z tego ze pozniej byly montowane w oplu omedze i tam juz nie zawsze dobrze to robili... nowe diesle bmw to poezja, silniejsze od benzyny...
oczywiscie zywotnosc i jakos audi tez doskonala (mam juz drugie), ale nie mowmy zle o bmw. np silnik 2,5 vanos 193 konie w bmw e36 uwazam za swietny,(ja mam 2,8 V6 w audi b4), tylko ze pali polowe wiecej niz w audi...a jezdzi tylko troszke lepiej.

: 18 paź 2007, 18:00
autor: goldi j51
uszczelniacze zaworów raczej do wymiany wiadomo że auto zawsze coś weżmie oleju na długich trasach i jak cały czas się daje w palnik ale bez przesady :-D

: 19 paź 2007, 09:45
autor: dziq111
no a ten silnik 1,7 td z bmw to co ? znajomy ma to mu glowica pekla podczas jazdy pech chcial ze to juz bylo wniemcach... 3000zl laweta....