Forum Audi 80 Klub Polska

Witam! Chciałbym przedstawić problem mojego taty z jakim boryka się od lata zeszłego roku ze swoim ABK`iem. Mianowicie: Silnik odpala zimny od strzała, pracuje i jedzie normalnie do momentu jak zacznie łapać temperaturę normalnej pracy czyli +-90 stopni.(po przejechaniu jakiś 3-5km) Objaw jest taki, że autem podczas jazdy zaczyna szarpać,trzepać,traci moc, po prostu nie chce jechać.po wciśnięciu sprzęgła auto gaśnie chociaż też nie zawsze i później po odpaleniu od razu gaśnie. Kiedy się go zostawi na jakiś czas żeby ostygł można go odpalić normalnie i przejechać znów kawałek do momentu "swojej fazy". Metodą prób i błędów oraz informacjami i podobnymi przypadkami z forum próbowaliśmy zrobić to własnymi siłami, ale nic nie pomogło...Wymieniliśmy masę rzeczy takich jak: świece, kable, kopułkę, przepływomierz, czujnik położenia przepustnicy(przy okazji czyszczona przepustnica), czujnik temperatury, przekaźnik nr.30, moduł do cewki zapłonowej i nic to nie pomogło..nawet za każdą wymianą danej części po coraz krótszym dystansie zaczął się taki objaw. dodam że auto jest na sekwencyjnym gazie i nie ma różnicy, objawy są takie same na benzynie i LPG. gaz ma ok. roku czasu. Ja już nie mam na to siły, nie wiem już co robić. Może mieliście podobne przygody. proszę o pomoc!

proszę zmierzyć ciśnienie sprężania na ciepłym silniku.

nie mierzyłem co prawda sprężania, ale silnik do momentu pojawienia się tego pracował dobrze..nie było problemów na ciepłym silniku, ani spadku mocy ani innych podejrzanych objawów. Ale sprawdzę...

Trzeba było zacząć od analizy spalin i sprawdzenia sondy lambda.

dejf155 pisze:...Wymieniliśmy masę rzeczy takich jak: świece, kable, kopułkę, przepływomierz, czujnik położenia przepustnicy(przy okazji czyszczona przepustnica), czujnik temperatury, przekaźnik nr.30, moduł do cewki zapłonowej i nic to nie pomogło..

Czyli wydałeś ładnych parę set złotych , robiac na własną rękę
... masz gest

Przy wymianie już pierwszej rzeczy która okazała się pudłem pomyślał bym czy warto dalej wymieniać wszystko co sie da , czy może lepiej jechać do jakiegoś kumatego, na diagnoze za parę złotych i ewentualnie samemu zrobić

PS: Silnik nie był może kiedyś trochę przegrzany, albo przetarty z małą ilością oleju ??

Tak jak wyżej koledy pisali sprwadz ciśnienie oraz napięcie sondy albo analiza spalin


Pozdrawiam

tzn. sam wszystkich części nie kupiłem, bo część gratów miałem na podmiankę ze sprawnego więc tragedii nie ma... ale zacznę od tego tak jak mówicie, sprawdzę ciśnienie i analizę. dodam że, spaliny dziwnie śmierdzą...taką jakby siarką, ostrzejszy zapach i czuć benzynę w oleju. to może mieć coś wspólnego z sondą?

tak kolego siarkę jak czuć to może być uszkodzona sada ale paliwo w oleju to może być kilka przyczyn a napewno masz zapłon dobrze ustawiony bo ja podobnie miałem dopiero ustawienie zapłonu pomogło tyle że siery nie było czuć

siarką jedzie? Katalizator masz zapchany!

kolega LOO dobrze napisał może to być kat zapchany jak zapłon jest ok to też stawiam na kata.








___________________________

było abt 340 tyś
jest abk 391 tyś

slawex007,

Wstaw jakąś rurę albo strumienicę

chyba że cię stać na kata

poza tym z dobrej strumienicy to i głosik fajny przy obrotach ( ale jak wyżej pisałeś to auto ojca... pewnie się nie spodoba:):) :lol:

żadnych strumienic, tłumik przelotowy.

i zapchany kat może wywoływać takie objawy?

a jak ma auto jechać, jak spaliny nie mają gdzie uciekać?

Zostaw na razie katalizator w spokoju, bo sie tylko w koszta wpędzisz.
Mieszanka paliwowa jest za bogata!

Zacznij od najprostszych rzeczy:
1. Przewód powietrzny regulatora ciśnienia paliwa.
2. Sonda Lambda.

Jeżeli nic się nie zmieni to przepływomierz do naprawy.

przewód, jakoś uda mi się go wynaleźć i oblukać...ale ze sprawdzeniem lambdy będzie większy problem. jak ją zdiagnozować?

czarekj pisze:Jeżeli nic się nie zmieni to przepływomierz do naprawy.

Wymieniłem już przepływkę i na niej jest to samo...