Strona 1 z 1

[80 B3 1.8S] (1989) silnik przerywa pod obciążeniem

: 19 lut 2012, 23:58
autor: negant
Witam,
szukałem problemu na forum, ale żaden nie pasował dokładnie do dolegliwości mojej 80ki.
Auto stało kilka dni w dość wilgotną pogodę, roztopy itd. Wczoraj okazało się, że silnik przerywa podczas jazdy, na jałowym biegu pracuje normalnie jak zawsze, trzyma obroty, wkręca się też normalnie podczas dodawania gazu. Problem pojawia się w w czasie jazdy, gdy silnik jest obciążony. Pierwsze co zauważyłem to, że zsunęła mi się rura doprowadzająca powietrze do gaźnika, która normalnie przymocowana jest do obudowy reflektora po stronie pasażera, rurę założyłem, ale problem jest dalej.
Podczas jazdy muli i szarpie, tylko momentami ma swoją moc.
Fura to 1.8 90KM, 80S Kat B3 z 89r bez LPG.

Jutro sprawdzę gaźnik i filtr powietrza, ale mam pytanie czy takie zachowanie może być spowodowane dostaniem się wody ? Paliwo tankuje cały czas w tym samym miejscu, było ok.

: 20 lut 2012, 21:34
autor: keczy
Kopulka, palec rozdzielacza na moje oko i od tego bym zaczal ;-)

: 20 lut 2012, 21:47
autor: audiktom
Też mi na to wygląda zwłaszcza że miałem podobnie, przepatrz sobie od świec po palec rozdzielacza, powiem ci że czyszczenie kopułki i palca się nie opłaci za bardzo bo problem może powrócić (przepalone i wytarte), raz na jakiś czas po prostu trzeba to wymienić i tyle a pieniądze nie są duże.

: 21 lut 2012, 16:27
autor: Pieterb
Teść miał ostatnio podobne objawy w seacie, wymieniliśmy przewody wysokiego napięcia i gitara.

: 02 mar 2012, 11:51
autor: negant
Dzięki za pomoc, najpierw sprawdziłem i zamieniłem kopułkę i palec rozdzielacza, nie pomogło. Problem okazały się kable zapłonowe, wymieniłem i pyka aż miło. Mogłem od razu od nich zacząć, ale teraz przynajmniej wiem jak zmienić kopułkę i palec :-D .
Pozdro

: 02 mar 2012, 12:05
autor: Kokolino
negant,
_uwaga

mam nadzieje że kupiłeś dobre przewodu bo za kilka dni może być podobny objaw.

: 03 mar 2016, 16:38
autor: markusmech
Witam
Mam to samo auto co w pierwszym poście i objawy takie same też po staniu trzy dni w deszczu, do momentu aż się auto rozgrzeje problem znika .
Wymieniłem wszystko od palca po świece ( w palcu miałem wypaloną dziurę ok 4mm ).
Mimo tego zabiegu gdy po cało nocnych opadach deszczu ,rano odpalam autko nadal szarpanie i do momentu aż się zagrzeje niema mowy o jeździe. <buu>