Strona 1 z 1

[B3 3A] Optymalne obroty?

: 02 cze 2012, 19:08
autor: wombat
Jak to jest z optymalnymi obrotami silnika? Gdzieś na forum wyczytałem, że należy jezdzić z obrotami w zakresie od obrotow przy ktorych jest najwieksza moc, do tych przy ktorych jest najwiekszy moment obrotowy (albo odwrotnie).

Na wikipedi znalazłem ładną tabelkę, z której wynika, że optymalne obroty dla mojego silnika to 3250 - 5300 (!!!), w takich mam trzymać go?

Jeżdzę powoli, trzymam silnik zazwyczaj na 1500 - 2000, mniej wiecej 2100 wrzucam wyższy bieg. Do tej pory myślałem, że robie dobrze, bo silnik pracuje cichutko, nie szarpie ani nic. Raz kiedys rozkręciłem do do mniej wiecej 4000 to jak dla mnie warczał tak jakby zaraz miał wyskoczyć spod maski :P

Jak to z tym jest w końcu?

: 02 cze 2012, 20:42
autor: Pieterb
Ja bym na Twoim miejscu zmieniał biegi przy ok 3250 bo wtedy masz największy moment obrotowy. Ale jak będziesz zmieniał biegi trochę powyżej 2000 to też się nic nie stanie. Co prawda znawcą nie jestem. Sam jeżdżę podobnie ze względów trochę ekonomicznych. Fakt że jak czasami mu dam dobrze ognia to potem jakby lepiej się zbierał.

: 02 cze 2012, 20:43
autor: PICEK1
W większości benzyn to 2,3 tyś obr.Jazda z pełną mocą na wysokich obrotach skraca żywotność silnika.

: 16 cze 2012, 09:01
autor: zibi77
Moim zdaniem w benzyniakach optymalne obroty (w miarę ekonomiczne) to ok.2- 2,5tys obr. a żeby przerzucić bieg to ok 3 tys .Mam taki motor tyle że w automacie więc tu motor sam sobie reguluje prędkość względem obr. silnika.To co napisałeś o obrotach na jakich jeździsz bardziej mi pasuje pod silnik diesla.A wikipedia podała zakres obr. kiedy silnik ma największą moc ale jezdząc w miarę spokojnie wykorzystuje się może około 60-70% jego mocy. ;-)

: 24 lip 2012, 22:58
autor: Leito
Witam!

Co prawda konto już trochę mam, ale niewiele tu pisałem. Mimo wszystko to forum już nie raz Mi pomogło z Audikiem Taty :mrgreen:

Przepraszam też, za delikatny odkop :-? , ale sam zacząłem się zastanawiać nad kwestią ekonomicznej partii obrotów dla silnika ABK :-> ... Z tego, co mi wiadomo, to najżwawszy jest On w zakresie od 3 000RPM do 5 000RPM :mrgreen: , jednak wtedy zapewne sporo wciągnie :cry: ... Co natomiast z obrotami ekonomicznymi :-> ? Ktoś powie - jak najniższe, ale czy znów skrajnie niskie obroty nie będą działały wręcz odwrotnie i szkodziły naszemu silnikowi :roll: ?

Oczywiście ważnym jest, aby prócz trzymania się niskich obrotów nie wciskać mocno gazu... Nic nam nie da trzymanie się poniżej 2 500RPM, skoro gaz będzie ciągle w podłodze, bo chcemy dynamicznie przyśpieszać... Jak się chce dynamiki, to silnik trzeba rozkręcić do obrotów z mocą i momentem największym... Jednak jakich obrotów się trzymać przy delikatnej jeździe, kiedy chcę spalić jak najmniej? Chodzi mi tu o jakieś sekretne dane dla tego silniczka :mrgreen:

Pozdrawiam! <ok>

: 25 lip 2012, 23:04
autor: Piachuu
Leito powiem Ci tak najmniejsze spalanie mi wyszło jak zmieniałem bieg pomiędzy 2500 a 2800,hamowanie silnikiem,bez żadnego gwałtownego przyspieszania,trzymania na biegu dojść do 5 i jechać spokojne.Jeżeli chodzi o 5-ty bieg to zależy od skrzynie bo w niektórych możesz mieć 120km/h przy 3 tys a przy innych ta samo prędkość przy 3400 :-/ i już będzie różnica w spalaniu.
Warto czasem przegonić auto żeby go nie zamulić <ok>

: 26 lip 2012, 07:19
autor: Pieterb
Ja też robiłem takie próby i tak jak kolega wyżej pisze do ok 3000 spalanie wyszło mi najniższe. Zmieniałem biegi w przedziale od 2500 do 3000 i nigdy nie wyrzucam na luz tylko hamuję silnikiem.
Oczywiście czasami też dobrze przycisnę aby wygonić nagar :-P bo jazda emerycka jest strasznie męcząca.

: 26 lip 2012, 22:56
autor: Leito
No jeździć na luzie się nie powinno w ogóle (bynajmniej tak uczył mnie mój instruktor).

Wysokie obroty - wiadomo, że podwyższą spalanie... Ciekaw jestem po prostu takiego totalnie oszczędnego jeżdżenia w przedziale DO powiedzmy 2 500RPM :roll: ... Wiadomo, że ABK nie jest ani cudownie ekonomicznym, ani cudownie dynamicznym silnikiem... Można za to chyba powiedzieć, że jest w miarę trwały ;-) ...

Ja (nie)stety jestem świeżo upieczonym kierowcą i Audika pożyczam od Taty 8-) ... Chyba każdy lubi czasem przycisnąć... Sama Mama kiedyś powiedziała, że "Trzeba czasem przepalić trochę świece..."

Szkoda, że mowa była o Oplu Vectrze 1,9 TDI :lol:

Mimo wszystko ciekaw jestem jak to wypada w takim "zamulaniu", kiedy trzyma się w granicy tych 2 patoli... Gdybym użytkował auto sam, to mógłbym sprawdzić ile pali w przedziale do 2 000RPM, a ile 2 000 - 3 000RPM, a ile w przedziale najwyższej mocy, czyli te 3 000RPM - 5 000RPM :evil: ... No a tak jeździ autem też Tata i On nie potrafi ani mocno przymulać, ani ostro jeździć...

Pozdro

: 27 lip 2012, 07:20
autor: Pieterb
Leito pisze:No jeździć na luzie się nie powinno w ogóle (bynajmniej tak uczył mnie mój instruktor).
mnie też tak uczyli dawno dawno temu, ale ja napisałem to dlatego że auto(szczególnie nowsze konstrukcje) podczas hamowania silnikiem nic nie pali a na luzie coś tam se łyka.

: 27 lip 2012, 11:46
autor: Leito
True, true... Nawet chyba wszystkie silniki na wtrysku tak mają... Wiadomo, że aby utrzymać obroty biegu jałowego - trzeba coś spalić... Na Discovery Channel w pewnym programie była mowa o 3l na godzinę pracy silnika na biegu jałowym... No ale silnik silnikowi nie równy... Dodatkowo hamowanie silnikiem zamiast pedałem hamulca nie zużywa Nam ani klocków ani tarcz - co jest kolejnym plusem... Tam, gdzie się da powinno się z tego korzystać. ;)

Wiadomo - niskie obroty, delikatne obchodzenie się z gazem, planowanie przyśpieszania i hamowania - hamowanie silnikiem tam, gdzie to możliwe, ale trudno jest się oprzeć pokusie tego delikatnego wciśnięcia w fotel po przekroczeniu 3 000RPM :evil:

Pozdro ;-)