Forum Audi 80 Klub Polska

Witam.

Planuję zrobić kapitalny remont swojego silnika AUDI 80 ABK.
Chodzi mi o konkretny remont by silniczek cykał jak fabryczny i by dysponował prawdziwą mocą 115 koni.
Zaznaczam od razu, jakiś tam pseudo remoncik czyli wymiana pierścieni bez szlifu i.t.p. nie wchodzi w gre. Chcę zrobić po prostu kapitalkę, szlifa, nowe tłoki pierścienie i wszystko co z tym związane... Zdaję sobie doskonale sprawę z tego jakie będą tego koszty lecz mimo tego chcę to zrobić bo będę wiedział co mam i że taki silniczek posłuży mi długie lata.


Mam problem ponieważ nie wiem gdzie mógłbym dostać nadwymiarowe tłoki i pierścienie.
Widzę że są trudno dostępne....

Proszę o pomoc ; )

Kiedyś też o to pytałem w sklepach i dostałem odpowiedz "kup sobie pan inny silnik". Do tego nie spotkali się z nad wymiarowymi tłokami. "Takie rzeczy to do Polonezów były" oznajmił sprzedawca. Jeśli nie liczysz się tak bardzo z kosztami poszukaj kutych odpowiedników , może znajdziesz coś nad wymiar.

Dziękuję za odpowiedź ; )

Jest dokładnie tak jak mówisz...
Wszyscy tylko: "Kup sobie inny silnik"...
Niestety ta opcja odpoada bo już nie jeden się na tym przejechał...

A gdzie mógłbym popytać o takie kute tłoki?
Dużo pytań zadaje ale podobno kto pyta nie błądzi a ja nie jestem oblatany co gdzie i jak ; )
Może jakiś namiar? ; )

nie wiem jak tloki ale pierscienie nadwymiarowe dostaniesz w kazdym sklepie ktory ma taki asortyment, w lodzi jest nawet zaklad ktory zajmuje sie dorabianiem na zamowienie
kolego a jaki masz cel w wymianie tlokow ? jezeli sa cale to jest bez sensu przeciez po ta sa pierscienie zeby uszczelniac tlok wiec jezli robisz szlify bloku to dajesz tylko nadwymiarowe pierscienie. Sam tlok nie powinien byc jakos mocno wyeksplatowany chyba ze gazem czy cos i masz jakies wżery ale to i tak lepiej poszukac uzywki w dobrym stanie niz kupowac nowe i pakowac jakies 1500 zl w same tloki a jezeli jakies dorobki nadwymiarowe to sie mozesz nie zmiescic.
Jezeli masz jakies duze ranty w bloku to problem jest po stronie bloku a nie tlokow , zawsze mozesz zrobic cos takiego co sie nazywa tulejowanie i wtedy nie potrzebujesz nawet nadwymiarowych pierscieni.

Poradz sie w jakims dobrym zakladzie bo wpakujesz 5 tys w silnik bez sensu

Mam pewne uwagi co do poprzedzającej wypowiedz. Nadmierny luz tłoka w cylindrze prowadzi do powstawania niekorzystnych momentów działających na tłok. Podczas pracy czyli w chwili wybuchu mieszanki zmienny kąt korbowodu względem osi tulei prowadzi do zmiany nacisku powierzchni tłoka na ścianę cylindra. Tłok a dokładniej jego pasowanie oraz długość ma istotne znaczenie gdyż jest to główny element prowadzący w tulei cylindra, a zbyt duży luz prowadzić może do uszkodzenia tłoka bądź gładzi cylindra . Wymiar tłoka jest zależny głównie od liniowej rozszerzalności temperaturowej. W obliczeniach uwzględnia się ww rozszerzalność tak aby podczas wzrosty temperatury wydłużenie temperaturowe nie spowodowało zakleszczanie tłoka w cylindrze.

Pierścienie to całkiem osobny rozdział budowy silników gdyż nie biorą one udziału w prowadzeniu tłoka ale jego uszczelnieniu (utrzymaniu kompresji) i zapobiegają dostaniu się oleju do komory spalania. Dlatego właśnie na tłokach montuje się pierścienie chromowe (uszczelniające oraz tzw pierścienie zgarniające które jak wycieraczki zgarniają nadmiar oleju który został na gładzi cylindra podczas pracy.

Co do tulejowania to kolega pomylił chyba fakty gdyż tulejowanie stosuje się w blokach do tego przeznaczonych jak bloki cylindrów maszyn rolniczych oraz silnika 1.3 skody Felicja oraz favorit. W maszynach rolniczych taki zabieg polega na wyprasowaniu tulei zużytej i wprasowaniu nowej po honowaniu lub tzw surowej która honuje się po wciśnięciu. Bloki aut nie posiadają tak skomplikowanych procedur gdyż są one droższe i bardziej czasochłonne. Bloki aut honuje się (nie szlifuje) gdyż wbrew pozorom wymagane są na powierzchni tulei rysy które nazywane są kieszeniami smarnymi gdzie linie rys przecinają się o kąt od 30 do 40 stopni po etapie obróbki.
Kolega ma problem kupić tłoki, a co dopiero tuleje których do tego silnika zwyczajnie nie ma, gdyż nikt nie przewidziała takiej naprawy. Maszyny rolnicze (ich bloki) są dużo większe i droższe także technologia tulei jest jak najbardziej wskazana. W samochodach jest to zwyczajny element wymienny.
Jak ktoś pisze że na tulei ma lusterko to tak naprawdę nie jest to dobra wiadomość gdyż ten fakt świadczy o zużyciu silnika

[ Dodano: 2012-07-17, 23:18 ]
Twój jedyny ratunek to znaleźć tłoki nad wymiarowe ale to nie będzie łatwe zadanie, prędzej kupisz nowy blok w ASO. Tak dla pewności radze Ci wyposażyć się w średnicówkę zegarową oraz mikrometr w przedziale 75-100mm i pomierzyć współpracujące elementy. Średnicówka zegarowa pokaże idealnie miejsca wytarcia się gładzi cylindra oraz wielkość tego zużycia.

A tak na otrzeźwienie trochę danych. Silniki koncernu VAG posiadają bloki cylindrów o niezmienionym kształcie od lat 90 aż do teraz. Kupując słupek od samochodu z lat 2000 bez zbędnej roboty zamontujesz go w swoim aucie ze swoja głowica i osprzętem. Kupując uszczelka do swojego silnika napisane jest do jakich silników jeszcze pasuje i taki kup (silnik). Koszt słupka to cena do 1000zł+ uszczelki 200zł i remont kompleksowy głowicy ok 800zł. Robocizna w swoim zakresie.
Koszt nowego bloku to zapewne kilka tyś nad wymiarowe tłoki (jeśli dostaniesz w ogóle w co wątpię) również nie będą tanie i na pewno nieoryginalne tylko jakieś rzemiosło. Jeśli dobrze poskładasz to brykniesz się z 200 tyś bez problemu, ale tylko jeśli zrobisz to dobrze. Koszt zamknie się w około kilku tyś zł . Przeliczając wyjdzie na to, że za cenę nowych podzespołów kupisz 2, 3 używki i na każdej zrobisz przypuszczalnie 150 tyś km.

Pytanie jest jedno. Ile masz zamiar jeździć tym autem?

[ Dodano: 2012-07-17, 23:22 ]
Tu masz przykład cenowy samych tłoków do BMW
http://www.tomson.com.pl/product-pol-79 ... 1-5-1.html
Jak widać za tą cenę można kupić dwa bloki używane.

Nie chce krakać ale kute tłoki są robione chyba w nominał.

No w sumie masz racje. Zalezy jeszcze w jakim stanie kolega ma ten silnik bo dokladnie nie napisal tylko dal pomysl. Ale i tak to nie bedzie oplacalne. Naprawde lepiej kupic drugi silnik w bardzo dobrym stanie poszukac dac wiecej niektorzy sprowadzaja cale auta i sprzedaja na czesci jedziesz wtedy do goscia najlepiej zeby mial silnik jeszcze w budzie pomierzysz cisnienia i bedziesz wiedzial jaka ma kondycje jeszcze do tego daja gwarancje, wziazc taki silnik wymienic podstawowe elementy siwece przewody pozakladac nowe uszczelki i smigac

Samochodem chcę jeżdzić jeszcze kilka latek a nawet i więcej ponieważ po prostu lubię te auta...
Jestem pasjonatem i nie chcę innego.

Co do silnika to mój jest w kiepskim stanie.
Przebieg to prawie 500tys, uszczelki nie trzymają, są straszliwe wycieki.
Płyn chłodniczy dostaje się do silnika. Wystarczy że zaleje cały zbiorniczek borygo, pojeżdzę 2 dni i nie ma płynu.
Gdy kupiłem samochód wszystko działało świetnie dopiero po 3 miesiącach wszystko zaczęło cieknąć i jak okazało się był zalany uszczelniaczem...

Powtarzam, że nie chcę używanego silnika. Tylko remont wchodzi w gre.
Znajomy tak włąśnie stracił pieniądze. Kupił silnik niby z gwarancją 2 miesiące. Gwarancja się skończyła i było to samo co u mnie.

Może ten kolega kupił silnik "z półki" a nie jak napisał poprzednik z jeżdżącego auta gdzie można było sobie wszystko posprawdzać.

Jeśli masz za bardzo wytarte tuleje to w grę wchodzi jedynie honowanie ale konieczne staje się założenie ponadwymiarowych tłoków. Możesz sobie takie zrobić na zamówienie ale będzie Cie to kosztować krocie.
Jeżeli Twój silnik cieknie kopci i inne sprawy to na sam początek sprawdź ciśnienie na garach potem ewentualnie remont głowicy i wymiana wszystkich uszczelek.
Po zdjeciu głowicy sprawdź stan cylindrów lub ewentualnie je pomierz tak jak napisałem wcześniej. Remont silnika polega głownie na pomiarach. Mierzysz każdą część i ja dyskwalifikujesz albo dopuszczasz do dalszego użytku.
W swoim rejonie mam gościa który rozbiera rozbitki i ściągane samochody. Kupiłem od niego już kilka silników od różnych samochodów i wszystkie śmigają do dziś.
Kupując taka cześć trzeba trafić na rzetelnego sprzedawce i tyle.

Cały czas piszemy o cylindrach ale teraz popatrzmy na wał. Też go chcesz szlifować? Kupować nad wymiarowe panewki, likwidować owale na stopach korbowodowych?

Szlif wału wygląda tak 150zł za pierwszy czop i 60zł za każdy kolejny razem 9 sztuk. Do tego wytaczanie stop których w aucie masz ich o ile się nie mylę to 5 podporowych i 4 korbowody do wytoczenia. Matematykę pozostawiam Tobie. Tu pojawia się kolejny problem, czy dostaniesz te panewki na wał po szlifie.
Wszystko byłoby proste jakbyś jeździł polonezem, bo w Polsce zakładali, że nikogo nie będzie stać na wymianę jednostki tylko takie kapitalki. Niemcy toi całkiem inny kraj, jak coś nie działa to wymienia się na nowe jak auto nie jeździ to się je złomuje.
To, że masz duże ubytki płynu może świadczyć o dziurawej chłodnicy nie zawsze wina leży po stronie silnika.

Jednostka bierze olej czy go wyrzuca?

Kolego Cycu, jeśli w górnych partiach ścianek cylindrów nie masz progów, to warto by dokonać pomiarów średnic w górnej, środkowej i dolnej partii cylindrów. Jeśli podane wyniki nie będą od siebie zbytnio odbiegać to śmiało możesz zakładać te same tłoki, tyle, że z nowymi pierścieniami. Niewątpliwie wtedy masz doskonałą okazję, żeby wszystko dokładnie wymyć i wyczyścić z nagaru.
Co do wycieków, to uwierz mi, że to nie jest problem, już nie raz widziałem taką niby padlinę zalaną ze wszystkich możliwych łączeń (głowica z blokiem, klawiatura, cieknący wał, mokre od oleju sprzęgło)... wystarczy trochę serca, nowych uszczelek i... silikonu <ok> .
Na spokojnie odkręć głowicę, zdemontuj pas przedni z chłodnią i lampami, następnie zaproś paru silnych kolegów i wyciągnijcie resztę dołu silnika na podłogę.
Wykręć miskę olejową, odkręć stopki korbowodów, wyciągnij tłoki, obejrzyj czy nie ma jakiś przetarć czy rys na gładzi cylindrów i na tłokach. Zobacz w jakim stanie są panewki korbowodowe (czy nie są przetarte).
Wtedy będziesz miał obraz czarno na białym. Jeśli ww. elementy będą wyglądać ok to tłoki wrzucaj od razu do naczynia z ropą i wyczyść z nagaru (delikatnie) szczotką drucianą miedzianą. Głowice daj do remontu (wymiana uszczelniaczy, szlif) około 150zł.
Kup sobie pierścienie Goetze, uszczelki elringa, nowe szpilki lub niekoniecznie (ja odkręcałem swoje torxem zamiast splinem stąd musiałem też kupić nowe :mrgreen: ).

Tylko pamiętaj, żeby pod żadnym pozorem nie zamienić panewek stronami ani tłoki. Wszystko musi być w takim samym miejscu jak wcześniej.
No ale mimo wszystko pamiętaj że gwarancji nie ma że silnik będzie chodził jak powinien. Ale tak naprawdę jest to loteria. Ja tak zrobiłem ze swoim silnikiem i chodzi jak nowy. Nie bierze nic oleju syntetycznego 5w40. Po 500km przebiegu pojawiły się jedynie lekkie wycieki z miski olejowej, ale po dokręceniu śrub problem ustał.

Ponadto taka zabawa z audi pozwoli Ci na zdobycie nowych umiejętności i wiedzy.
Taki pół remont silnika to nie tylko ciężka praca, ale i świetna zabawa.

No i finalnie możesz uzyskać taki efekt glanc motorka pod machą:

Dziękuję za rady i wszystko to dokładnie przemyślę ; )
Obecnie Audi stoi u mechanika i czeka na swoją kolej ; )

Byłem dzisiaj w jeszcze jednym sklepie motoryzacyjnym i są tam dostępne nadwymiarowe tłoki Goetze (czy jakoś tak bo nie znam pisowni) razem z pierścieniami).

Przemyślę to wszystko jeszcze raz ale wątpie by tuleje były w dobrym stanie po przebiegu niemal 500tys i to jeszcze 3 lata na jakiejś tandetnej instalacji gazowej...

Nad regeneracją wału też myślałem, tylko sprawdzimy z mechanikiem dostępność nadwymiarowych panewek i wtedy będę myślał... ; )

Kiedyś ojciec oddał na remont do warsztatu TDI to proponowali mu tulejowanie. Tylko polegało ono na rozwierceniu oryginalnych tulei i wstawienie w środek mniejszych. Tłoki zostają te same.

Co do tłoków może coś dobierzesz (po kliknięci można wybrać kilka średnic): http://www.wossner.pl/category.php?id_category=12
Tylko kute tłoki pewnie przeżyją z 8 takich silników pracujące z seryjną mocą :mrgreen:
Można chyba też zamówić tłoki o swoich wymiarach.

Gdzieś było ze trzy tematy na forum z dokładnym opisem prawdziwego kapitalnego remontu. Pamiętam kiedyś ktoś zrobił coś takiego w TDI ale nie mogę znaleźć przez nawał tematów jak ten czyli pytaniami o koszta itd. i zero opisywania efektów.

Jeśli chcesz robić remont tylko aby silnik odzyskał fabryczną moc to też pomyśl o sprawdzeniu osprzętu: czujniki, , układ zapłonowy, odpowiednia regulacja zapłonu, drożność dolotu i wydech...

Są też firmy tuningowe które oferują kapitalny remont silnika + poprawianie wszystkich fabrycznych niedoróbek. Np. wersja GT u chojnackiego albo w innej tańszej firmie tuningowej.

Cycu, może ten temat cię zainteresuje: https://audi80.pl/b4-20-abt-modyfika ... 800,30.htm

Jak widać nominalne nowe tłoki da radę zakupić, ale z nad wymiarowymi nie wiem jak jest. :roll:

Tak prz okazji mam pytanie. Czy ktoś z Panów wie na jaką głebokość były oryginalnie utwardzane/hartowane tuleje cylindrowe? Podobno było to robione metodą laserową.
Pytam by zwrócić uwagę na ewentualną gorszą trwałość gładzi po szlifie na nadwymiar.

czarekj, bardzo dobre pytanie. Ale i tak się dziwię, że poza wymianą pierścieni czy panewek chce się jeszcze komuś robić typowe generalki. Gdybym ja miał sytuacje gdzie mam silnik padlinę w której muszę robić ekstra gruntowny remont to bez zastanowienia szukałbym nowego 1.6SB z osprzętem <ok> .

Ja jak remontowałem moje ABT, zakupiłem blok od ABK, gdzie musiałem wymienić tłoki które sam uszkodziłem na myjce ultradźwiękowej (link do mojego tematu 3 posty wyżej) to szlifierz pomierzył blok i powiedział ze śmiało mogę zakładać nominalne tłoki z pierścieniami, i tak tez zrobiłem Auto od remontu zrobiło już ok 30K i jak na razie wszystko OK, trochę słychać nowe popychacze ale to myślę powód ciśnienia oleju, nowa pompa na wymianę już czeka rok czasu...