Forum Audi 80 Klub Polska

witam bylem na vagu i mam pytanie odnosnie zaplonu. w programie pokazuje srednio 6stopni na wolnych obrotach jednak jak dodaje gazu to przy 3tys obrotow pokazuje 34 stopnie. prawidlowo jest ustawiony? A czas wtrysku 2 .

la222 pisze:w programie pokazuje srednio 6stopni na wolnych obrotach jednak jak dodaje gazu to przy 3tys obrotow pokazuje 34 stopnie.

u mnie waha się od 1 do 9 na wolnych i 34 osiąga już przy 2000 i dalej już stoi

la222 pisze:prawidlowo jest ustawiony?

aby sprawdzić czy prawidłowo jest ustawiony zapłon trzeba zablokować kompa i lampą sprawdzić i ma być 6 stopni. Jest specjalny temat na forum gidzie koledzy bardziej obeznani już dawno to opisali.
https://audi80.pl/abk-b-4-ustawienie-zaplonu-vt7816.htm

la222 pisze:A czas wtrysku 2 .

a czas mam 1,50 ms oczywiście na wolnych obr.

tak tylko ze wszedzie pisza ze trzeba zablokowac i na 6 stopni ustawic. a ja pytam czy po przegazowaniu zaplon okolo 34 jest dobry ? bo nie chce dawac ustawiac skoro moze byc dobrze.

la222 pisze:a ja pytam czy po przegazowaniu zaplon okolo 34 jest dobry ?

nie znam się aż tak bardzo ale według mnie tak nie sprawdzisz czy masz dobrze ustawiony zapłon. Podejrzewam że te 34 stopnie to już maksymalne wyprzedzenie bo u mnie dalej już nie rosło.

34 stopnie to wyprzedzenie dynamiczne, i nie bedzie w kadykm silniku takie samo, zalezy od wielu czynników i nie ma sie na niego wpływu. Ty masz ustawić wyprzedzenie statyczne na zablokowanym sterowniku na 6 stopni. Nawet jak go ustawisz na 20 stopni to po przygazowaniu bedzie 34 czy tam ile sobie sterownik ustawi, nie jest to zadnym wyznacznikiem poprawnie ustawionego zapłonu.

dzieki za odp.Czyli nie da sie sprawdzic czy jest dobrze ustawiony?trzeba jeszcze raz ustawiac?

la222 pisze:trzeba jeszcze raz ustawiac?

trzeba sprawdzić a czy trzeba będzie ustawiać to dopiero zobaczysz bo może się okazać że masz dobrze ustawiony

dzieki. bede ustawial .

Jeszcze mała rada zaopatrz się w WD40 albo jakiś inny środek penetrujący i dobrze zapsikaj. Mój aparat był tak zapieczony że dwa popołudnia z nim walczyłem aż w końcu puścił pewnie był nieruszany od niepamiętnych czasów.