[B4 1.6+G ADA] Spada z obrotów do zera i kaszle
: 06 wrz 2012, 19:22
Witam od wczoraj Mam poważny dla mojej osoby problem.
Od pewnego czasu, audik zaczął na ciepłym silniku gorzej palić, na zimnym ok. Uciekają mi wolne obroty, do takiego stopnia ze kilka dni ich nie ma (aby jeździć wkładam pod maską w między gaz śrubkę), i nagle po paru dniach wracają. Ale już wtedy muszę odpalać ciepły silnik z gazem, bo znowu będzie to samo. Wyskakuje błąd przepływomierza.
A od dzisiaj pogorszyło się tak ze: jak odpalę to jest wszystko oki (oczywiście wolnych obrotów nie ma) wchodzi w obroty, ale to jest tylko chwilowe. Trzymam nogę na gazie np. 3000 a on nagle spada do zera, coś czuję pod nogą ze się trzęsie i gaśnie, aby utrzymać silnik na chodzie, po prostu dodaję cały czas gazu ( tak sobie pykam), wtedy on kicha i prycha. Postanowiłem dzisiaj wymienić przepływomierz (bo stawiałem na to) ale nie pomogło.
Nie wiem co mam robić i gdzie szukać. Krokowy to jest chyba od wolnych obrotów a nie zerowych.
Jeśli coś takiego było już, to z góry przepraszam.
Od pewnego czasu, audik zaczął na ciepłym silniku gorzej palić, na zimnym ok. Uciekają mi wolne obroty, do takiego stopnia ze kilka dni ich nie ma (aby jeździć wkładam pod maską w między gaz śrubkę), i nagle po paru dniach wracają. Ale już wtedy muszę odpalać ciepły silnik z gazem, bo znowu będzie to samo. Wyskakuje błąd przepływomierza.
A od dzisiaj pogorszyło się tak ze: jak odpalę to jest wszystko oki (oczywiście wolnych obrotów nie ma) wchodzi w obroty, ale to jest tylko chwilowe. Trzymam nogę na gazie np. 3000 a on nagle spada do zera, coś czuję pod nogą ze się trzęsie i gaśnie, aby utrzymać silnik na chodzie, po prostu dodaję cały czas gazu ( tak sobie pykam), wtedy on kicha i prycha. Postanowiłem dzisiaj wymienić przepływomierz (bo stawiałem na to) ale nie pomogło.
Nie wiem co mam robić i gdzie szukać. Krokowy to jest chyba od wolnych obrotów a nie zerowych.
Jeśli coś takiego było już, to z góry przepraszam.