Strona 1 z 1
[B4 ABK LPG] Jeden wielki problem z silnikiem
: 31 sty 2013, 20:16
autor: rutek88
Witam.
Otóż mam duży problem z którym walczy od miesięcy...
Zaczęło się od wymiany bloku silnika z powodu uszkodzonego wału, pękniętych pierścieni uszkodzonych panewek. itd. Jednak auto po takim remoncie nie jeździ ;(
W tej chwili ma takie objawy: odpala na PB lecz po minucie gaśnie, odpalam kolejny raz i przełączam na gaz i wtedy również nie trzyma obrotów i po momencie gaśnie, przy kolejnej próbie odpalenia śmierdzi gazem. Jednak po odłączeniu przepływomierza dosyć równo trzyma obroty, lecz po dodaniu i puszczeniu gazu gaśnie.
Link do wykazu błędów w VAGu :
http://http://www.fotosik.pl/pokaz_obra ... 0da0f.html
: 31 sty 2013, 20:20
autor: Pieterb
popraw link bo nie działa
: 31 sty 2013, 20:23
autor: rutek88
: 31 sty 2013, 20:34
autor: damianek1234561
no dobra czyli zmieniales blok zrobiles glowice itp rozrzad ustawiony i zaplon ma sie rozumiec prawidlowo? kto robil remont ty czy mechanik? bo jak dla mnie cos jest zle podlaczone daj fotke z pod maski
: 31 sty 2013, 20:35
autor: Pieterb
Próbowałeś kasować te błędy :?:
: 31 sty 2013, 20:38
autor: pawlikowski90
moim zdaniem najprawdopodobniej zginela ci masa badz plus. posprawdzaj we wtyczkach, jeden potencjal bedziesz mial staly a drugi bedzie sie pojawial po wlaczeniu zaplonu, byc moze pekl jakis kabelek w wiazce. sprawdz tez czy masz wszystkie masy do silnika i budy dobrze podlaczone
: 31 sty 2013, 20:38
autor: rutek88
Robił to mój brat ( z zawodu mechanik) więc jako tako zaufanie w tej kwestii d niego mam. A fotkę wyśle jutro jak się troszkę widniej na dworzu zrobi
Tak kasowałem błędy osobiście lecz bez zmian, po ponownym odpaleniu znowu wyskoczyły.
: 31 sty 2013, 23:50
autor: paw1131
Gdybym ja komuś robił remont to silnik po nim działałby bez zarzutu.
Ostatnio wymieniałem głowicę w ABT oraz robiłem jej kapitalny remoncik. Samochód po zabiegu zapalił za pierwszym razem. I wtedy mogę powiedzieć, że zostało zrobione OK. Dla mnie, jeśli chodzi o mechanikę nie istnieje słowo dobrze tylko perfekcyjnie. Gdyż samochód to nie krzesło czy mebel, który po złożeniu będzie stał i znosił nasze tyłki:) Jest to skomplikowany mechanizm, przy którego remontach nie można się uczyć, to już trzeba wiedzieć.
Wracając do Twojego problemu. Trzeba skontaktować się z tym bratem i zapytać co i jak robił. To jest łatwa metoda.
Drugi sposób to sprawdzenie wszystkiego od podstaw, multimetr do ręki i sprawdzanie, czujnik po czujniku.
Na początek zacznij od tych rzeczy, które decydują o tym, że silnik w ogóle działa.
Jeśli gaśnie natychmiast po dodaniu gazu, może to świadczyć o uszkodzeniu silnika krokowego(ABK). Ty dodajesz gazu, silnik ma paliwo lecz powietrza wcale i gaśnie.
Bardzo ważne, aby posprawdzać podłączenie wszystkich mas, bez nich mogą dziać się cuda świata. Koniecznie sprawdzić poprawne ustawienie zapłonu(jeśli chcesz iinfo jak ustawić zapłon napisz). Silnik ABK jest bardzo czuły na lewe powietrze, sprawdzenie przepływomierza oraz szczelności układu dolotowego.
Ogólnie dobry mechanik, który faktycznie może nazwać siebie mechanikiem powinien rozwiązać problem po 1, max 2 dniach (jest trochę sprawdzania). Mechanik, który nie zna silnika ABk nigdy tego nie naprawi(wiedza o działaniu silnika benzynowego nie wystarczy).
Jeśli sam potrafisz posprawdzaj wszystko po kolei, a jeśli nie to masz tam jakiegoś znawcę ABK w okolicy?
: 01 lut 2013, 16:59
autor: Francis1982
Pewnie błąd przepływomierza (552) dotyczy stanu jak go odłączyłeś.
1. Sprawdzić trzeba znaki. Ale nie te z grubsza tylko te z pierwotnego montażu.
a) po zdjęciu plastikowej pokrywy (tej dolnej) i prowizorycznemu założeniu koła pasowego znak na kole pasowym ma się pokryć z kropką na kole wałka pośredniego
b) wówczas po zdjęciu pokrywy zaworów na kole rozrządu od strony grodzi jest znak i ma się on pokrywać z krawędzią po stronie alternatora
c) po zdjęciu kopułki aparatu i tego małego dekielka przeciw kurzowi środek palca ma być ok. 3mm na lewo od nacięcia na obrzeżu aparatu.
2. Masa silnika czyli śruba przykręcana do skrzyni od strony grodzi, która idzie do aku (ale przerabiałem to i nawet nie chciał mi wówczas zakręcić.
3. Co do czujników odepnij przed odpaleniem niebieski i po odpaleniu postaraj się wprowadzić w tryb awaryjny. Czyli jak odpalisz, przygazuj pow. 3500 rpm i zrób tak z 3 razy (ale nie doprowadź by zszedł na wolne obroty tylko przy 2000 znów gaz i tak 3 razy).
Daj znać czy dało się go uruchomić w trybie awaryjnym chociaż. Może to nieco rozjaśnić sprawę.