Strona 1 z 4

[B4 ABT] Moc... trudny temat.

: 16 wrz 2007, 18:24
autor: Brother_red
Witam wszystkich serdecznie. Przyszła kolej na mnie, a dokładnie na moje audi. Stanąłem przed problem, z którym nie mogę sobie poradzić już od 3 miesięcy.
Problem polega na tym, że auto straciło moc... straciło w ten sposób, że teraz żeby wogóle miało jakieś przyśpieszenie trzeba go ostro cisnąć na niskich biegach i tak np na "dwójce" przyspieszenie czuć dopiero po 3 tyś obr. Problem dotyczy oczywiście benzyny i gazu. Przy każdej próbie przyspieszania, wcisnięcia pedału gazu w podłogę auto zachowuje sie tak jakby ciągneło za sobą dobre kilka ton. Przejżałem tematy na forum, głównie dotyczyły silników TDI nic konkretnego nie znalazłem.
Pierwsze kroki jakie podjełem w związku ze znalezieniem przyczyny:
Sprawdziłem szczelność układu ( nigdzie nie łapie lewego powietrza ) wężyki cisnieniowe, podcisnieniowe szczelne. Zasilanie beznyną i gazem prawidłowe. Czujnik temperatury silnika dla ECU sprawny. Zapłon ustawiony prawidłowo. Ciśnienie sprężania w normach. Podłączyłem pod komputer....żadnych błedów nie pokazywał. Nie mam pojęcia co dalej... z dnia na dzień auto zamieniło się w niezłego muła...znam te auta wiem jak jeżdzą. Odłączyłem sondę, po przejechaniu nic sie nie zmieniło, uważam ja za sprawną. Co więcej szukać w tym silniku ??? Gdzie tkwi błąd ???

: 16 wrz 2007, 18:39
autor: golon
Trudna sprawa,ale proponowałbym sprawdzić jeszcze czy przypadkiem nie przeskoczył pasek rozrządu o jeden ząbek na kole,czyli ustawienie na znakach i czasami się zdaża zapchanie układu wydechowego a szczególnie katalizatora co daje objawy podobne do opisanych przez Ciebie.

: 16 wrz 2007, 18:42
autor: Brother_red
Katalizator już wczesniej wywaliłem. A jeżeli chodzi o rozrząd to znaki się zgadzają.

: 16 wrz 2007, 19:46
autor: golon
Jakiś czas temu rozmawiałem z fachowcem który przepracował kilka lat w serwisie Audi a teraz prowadzi własny warsztat.Mówił że ABT mają taką przypadłość że zdaża się zła praca silnika i nie można za pomocą przyżądów diagnostycznych ustailć usterki.Myślę że powinieneś poszukać przychylnego [czytaj znajomego] szrotu w którym będziesz mógł wypożyczać poszczegulne sterowniki i czujniki silnika a następnie metodą prób poprzez kolejną ich zamianę sprubować wychwycić usterkę.Jest to metoda żmudna ale może przynieść dobre efekty.

: 16 wrz 2007, 20:53
autor: Danek
golon pisze:Jakiś czas temu rozmawiałem z fachowcem...
bez urazy ale co to za fachowiec, który mówi ten typ tak ma.
Ten typ tak nie ma i nie może mieć.
Brother_red pisze:Podłączyłem pod komputer....żadnych błedów nie pokazywał.
To ciekawe, bo ECU powinien pamiętać chociaż błąd sondy albo mieszanki, od jazdy na LPG. Może masz założony tzw. reseter ECU przez następnego "fachowca" i dlatego brak błędów. Zrób reset ECU, zaadoptuj na benzynie i sprawdź sondę podpinając oscyloskop. To mi pachnie jej uszkodzeniem, albo rzeczywiście masz zatkany wydech. Jaka to generacja LPG, jaki sterownik?

: 16 wrz 2007, 22:38
autor: Brother_red
Nie jeżdzę po "fachowcach" Z problemami w tych autach radziłem sobie do tej pory bez ich pomocy. Pojawił sie temat z którym nie jest tak hop sobie poradzić i tyle. Jezeli chodzi o instalacje jest w tym aucie od początku, czyli od 92 roku ( NECAM) II generacja. Ale jak już pisałem problem wystepuje na benzynie i gazie. Jeżeli chodzi o sondę to nie wydaje mi się, że to jej sprawka. Odłączyłem ją i zaraz na zimno przejechałem sie autem..było bez zmian.

: 16 wrz 2007, 22:53
autor: Danek
Odłączyłem ją i zaraz na zimno przejechałem sie autem..było bez zmian.
A jak miała być poprawa jak ECU nie miał skąd brać sygnału o poprawności mieszanki i zasilał wtrysk wg mapy zrobionej na podstawie prawdopodobnie padniętej sondy. A gaz z kolei to już totalna porażka, bo sonda jest jedynym elementem na podstawie, którego sterownik gazu dozuje jego ilość.
Jak widzisz sonda lambda to wspólny i bardzo ważny element sterujący silnikiem dla obu paliw.

: 16 wrz 2007, 23:48
autor: Brother_red
Załatwie inną sondę i zobacze co będzie. Byłbym bardzo szcześliwy, gdyby to ona była przyczyną braku mocy w tym motorze. Hmmm tylko zastanawiam sie nad jeszcze jedną rzeczą, a mianowicie jeżeli to sonda, to dlaczego spalnie mam w normie, auto nie kopci i pracuje równo. Z tego co wiem uszkodzona sonda nie tylko powoduje brak mocy, ale idą za nią też inne objawy. :-/ No nic trzeba spróbować.

: 17 wrz 2007, 08:03
autor: Danek
Jeśli ECU weszło w tryb awaryjny lub adaptacji, to spalanie może pozostać na niewiele zmienionym poziomie, za to moc spada i to bardzo. Zwłaszcza na LPG, krokowy LPG ustawia się w PWA i robi się z tego I generacja. Przy niezbyt szczęśliwie dobranym mikserze w zależności od ustawień PWA na wysokich obrotach i pod obciążeniem może dostawać za mało gazu. Na benzynie jeśli ECU pracuje w trybie adaptacji to również spalanie pozostanie w rozsądnych granicach, a kopcenia nie będzie, bo cały czas startuje z domyślnej mapy wtrysku. Sprawdzałeś czujnik temperatury do ECU (niebieski) i czujnik temp. zasysanego powietrza?
A tak na marginesie, spuszczałeś olej z reduktora LPG i wymieniałeś filtr gazu? Czyściłeś przewody gazowe (od wielozaworu do reduktora)? Strasznie jesteś oszczędny w podawaniu szczegółów :-/ .

: 17 wrz 2007, 14:58
autor: Brother_red
Jeżeli chodzi o takie sprawy jak filtry, filterki i czystość instalacji to sprawdzone to było zaraz na samym początku. Nie pominąłbym takich spraw. czujnik temp dla ECU podkładałem od innego B4. Choć uznałem go za dobry w momencie kiedy wypiełem wtykę..auto zaraz gorzej chodziło, no i gdyby był wlanięty nie działałoby ssanie, zgadza się? Co do czujnika temp. zasysanego powietrza, masz na myśli ten w okolicy kolektora?

: 17 wrz 2007, 15:09
autor: Danek
Brother_red pisze:Co do czujnika temp. zasysanego powietrza, masz na myśli ten w okolicy kolektora?
Mam na myśli ten, który jest zamocowany na pokrywie wtryskiwacza (tym kapslu półokrągłym), taki mały cycek z boku. Potrafi nieźle namieszać jak jest walnięty. Uwaga!, z tego co mi wiadomo to przewody do niego dochodzące od wtyczki to jakieś przewody o specjalnie dobranej rezystancji (gdzieś tak wyczytałem, chyba w ETCE, albo Infotechu). Sam czujnik trudno kupić niestety, trzeba brać przeważnie cały górny zespół wtrysku.

: 24 wrz 2007, 20:40
autor: Brother_red
Wracając do mojego tematu...Sprawdziłem czujnik temperatury o którym rozmawialiśmy wcześniej. Mierząc jego oporność przy temp płynu 90, lekko ponad 90 stopni wartośc miesciła sie między 200 a 250 Omów, więc uznaje go za sprawny. Co do sondy udało mi sie podłożyć nową firmy NGK poprawy nie było, a nawet było gorzej bo na benzynie chodził kiepsko. Co do badanie oporności sondy w przypadku kiedy jest to 3 kablowa sonda oporności zmierzyc nie mogę...po prostu na zadnym zakresie nie pokazuje wartości. Chyba wyczerpały mi sie pomysły co jeszcze można w tym aucie zbadać.

: 24 wrz 2007, 21:20
autor: homer
ja proponuje ten czujnik o ktorym pisza koledzy(przy wtryskiwaczu) sameo nie dostaniesz tylko jako caly element razem z gora (nowka ok 500zl, uzywka 150-200zl) mi pomoglo...sprawdz rowniez czujnik pol przepustnicy pozdro :mrgreen:

a tak pozatym chlopaki to np jezeli wyminiam sonde... to komp za zwalonej zlapal bleda...na nowej jest lepiej ale czasami tez tak jakby sie zastanawial co ma zrobic..jak usunac blad czy wystarczy na jakis czas odpiac aku czy trzeba przez vaga?? :?:

: 24 wrz 2007, 21:41
autor: Brother_red
Hmmm nie sądziłem, że będzie potrzeba zagłębiać się coraz bardziej. A Jaki masz skuteczny sposób na zbadanie czujnika położenia przepustnicy? Mam nadzieje, że idę w dobrym kierunku :-/ A co do tego czujnika na wtrysku to chyba już za głęboko :shock:

: 24 wrz 2007, 21:48
autor: homer
zdziwil bys sie jak blisko..jest do czujnika w ukl wtryskowym no ale pokolei poszukaj na stronie audi klub 80 jest instrukcja sam naprawiam i cos teges ogulnie polecam wszystkie instrukcje bardzo pomocne ..bo i wartosc omow ktora wczescniej opisywales mi sie cosik niezgadza ale moge sie myliuc juz jakis czas temu to przerabialem...