Forum Audi 80 Klub Polska

Dzień dobry, kłania się Edward Cz. Już kilka razy skorzystałem z dobrych rad klubowiczów tego forum za co jestem bardzo wdzięczny.Auto moje nie jest jednak pierwszej młodości i pojawił się nowy problem. Mam wyciek płynu po skrzyni biegów za lewą półosią. kolor płynu jest seledynowy podobny do płynów: hamulcowego albo chłodniczego bo jak na ironię oba w zbiornikach wyrównawczych mają taki sam kolor. Doradzono mi wymianę wysprzęglika co też uczyniłem ale nic to nie dało, wyciek pojawia się dalej w takiej samej ilości (około 50 mililitrów na dobę postoju w garażu. Sprawdziłem i dokręciłem wszystkie opaski na wężach gumowych łączących nagrzewnicę i reduktor gazowy w komorze silnika, bez efektu. Podejrzewam, że może to być wyciek z okolic nagrzewnicy. Problem w tym, że ja nie wiem jak się tam dostać. Może ktoś z Panów doradców zechce mi pomóc i napisać jak krok po kroku postępować żeby uzyskać dostęp do połączeń z nagrzewnicą i sprawdzić czy wyciek nie pochodzi z tamtej okolicy. Bardzo proszę o pomoc. (Nadmieniam, że płynu hamulcowego w zbiorniczku nie ubywa). Z poważaniem Edward.



Panie Edwardzie wyjątkowo poprawiłem za pana temat ale proszę następnym razem pamiętać o tym aby temat był poprawnie nazwany

https://audi80.pl/all-b3-b4-wymiana- ... t31216.htm
tu jest opis

Dzień dobry Więc którego płynu ubywa?Coś Pan musi dolewać - chłodniczy, wspomagania skoro nie ubywa hamulcowego?Hmm może to maglownica przepuszcza(częsty defekt) bo nie chce mi się wierzyć że wspomagania Pan nie ma w swoim aucie.Jest jeszcze z tyłu głowicy króciec który też może przepuszczać ale to jest już płyn chłodniczy .A najlepiej jak by Pan wstawił zdjęcia do wglądu. Pozdrowienia

Edward Cz., musisz mieć pewność co to jest za płyn, bo w tym miejscy mogą występować wycieki praktycznie wszystkiego z wyjątkiem oleju silnikowego i AC.
Najlepszym sposobem jest poprostu spróbowanie na język, a ponieważ podejrzewasz płyn chłodniczy, powinien mieć słodki smak.

Edward Cz. pisze:Sprawdziłem i dokręciłem wszystkie opaski na wężach gumowych

czasami samo dokręcenie nie wystarcza, ponieważ wytrącające się związki soli (osad, korozja, utleniające się krućce aluminiowe) znajdujące się pomiędzy węzem a krućcem przepuszczają płyn będący pod ciśnieniem i temp. Ciężko jest czasami zlokalizować taki wyciek a w taki mpzypadku najlepiej zdjąć dany wąż, oczyścić króciec (zwłaszcza aluminiowe) i zmontować ponownie.

A tak na koniec: rozgrzej pożądnie silnik tak aby się wentylatoru na chłodnicy załączyły (nie odkręcaj korka płynu chłodniczego!!!) zgaś silnik i wtedy ostrożnie na tzw. "macanta" szukaj przecieku. Podczas gdy płyn jest gorący i układ jest pod ciśnieniem powinny pojawić się krople płynu.

Powodzenia w poszukiwaniach i napisz o skutkach.
Pozdrawiam

a sprawdz pod filtrem powietrza tam jest zapomniana przez wszystkich złaczka u mnie tez tam kapało ,lub ewentualnie patrzac od przodu to w tylnej części głowicy jest plastilowy kruciec wychodzący z niej może po przewodach gdzięś spływa .uważaj bo to jest plastik i jak bedziesz lekko dokręcał by nie pekło .ale gdyby z tamtąd to poprostu zamów nowy wraz z uszczelką i wymień.swoją drogą gdyby to kapał płyn chłodniczy to napewno byś zauwazył na goącym pracującym silniku szczególnie w chłodny dzień pary nie da si e nie zauważyć.ale sprawdz ubytki płynów a zbiorniczkach wtedy diagnoza bedzie szybka.jesli płyn hamulcowy to zregóły gniją przwody te krótkie przy zaciskach .

a ja podpowiem, jeszcze czy nie cieknie Panu czasem olej z wybieraka skrzyni?
będzie ściekał z góry i dawał efekt jakby leciał ze skrzyni patrząc od spodu bez kanały, w smaku podobny do roślinnego, najlepiej na język, jak słodki to glikol i pewność, że szukać trzeba w chłodniczym,

Z tyłu silnika jeżeli nie ma ori G12(różowy) a jest wlany borygo lub inny zielony Dynagel albo jeszcze inny wynalazek to prawie na pewno poszedł króciec z tyłu głowicy. Bardzo często lubi puścić oring. Jest zamocowany na dwie śruby M6 (jedna z nich to szpilka a druga to śruba). Dobrze po zdjęciu oczyścić papierem i nożna użyć silikonu jeżeli są mocne wżery. Do tego nowy cybant (ewentualnie do lekkiego skrócenia wąż) bo być może mocno sparciał.

Wystarczy na zimnym silniku rano sprawdzić czy jest sucho. Trzeba namacać głowicę między silnikiem a akumulatorem. Zwłaszcza jak jest pod króćcem.

Póki co sama nagrzewnica nie jest wesoła do roboty.

Edward Cz. pisze:Mam wyciek płynu po skrzyni biegów za lewą półosią. kolor płynu jest seledynowy podobny do płynów: hamulcowego albo chłodniczego bo jak na ironię oba w zbiornikach wyrównawczych mają taki sam kolor.

Proszę się przyjrzeć przekładni kierowniczej, bo wydaje mi się, że to może z niej ciec.

Szanowni Panowie: gawcio 12312, slawo 777, krzysiek ruski, audi bordo, alus i Francis1982. Mam ogromny szacunek dla Waszej wiedzy i chęci pomagania takim jak ja.Wasze cenne wskazówki pozwoliły mi skontrolować mało dostępne miejsca, z których wyciekał płyn. Okazało się, że wyciek był na trójniku plastikowym wmontowanym przez gazownika w gumowy rurociąg biegnący z tyłu głowicy do nagrzewnicy i do parownika gazowego. Okazało się, że zastosowany trójnik miał za małą średnicę w stosunku do średnicy węży. Miejsce było trudne do zlokalizowania bo ze względu na duże zagęszczenie węży, przewodów elektrycznych i linek nie mogłem włożyć tam ręki. Ciekawe jest to, że przy nagrzanym silniku te miejsca były suche. Po przeczytaniu Waszych wskazówek zmusiłem się do skontrolowania każdego podejrzanego złącza i udało się zlokalizować wyciek. Niepotrzebnie wymieniałem wysprzęglik. Jeszcze raz Dziękuję za pomoc . Pozdrawiam Edward.

Edward Cz. pisze:Szanowni Panowie: gawcio 12312, slawo 777, krzysiek ruski, audi bordo, alus i Francis1982. Mam ogromny szacunek dla Waszej wiedzy i chęci pomagania takim jak ja.Wasze cenne wskazówki pozwoliły mi skontrolować mało dostępne miejsca, z których wyciekał płyn. Okazało się, że wyciek był na trójniku plastikowym wmontowanym przez gazownika w gumowy rurociąg biegnący z tyłu głowicy do nagrzewnicy i do parownika gazowego. Okazało się, że zastosowany trójnik miał za małą średnicę w stosunku do średnicy węży. Miejsce było trudne do zlokalizowania bo ze względu na duże zagęszczenie węży, przewodów elektrycznych i linek nie mogłem włożyć tam ręki. Ciekawe jest to, że przy nagrzanym silniku te miejsca były suche. Po przeczytaniu Waszych wskazówek zmusiłem się do skontrolowania każdego podejrzanego złącza i udało się zlokalizować wyciek. Niepotrzebnie wymieniałem wysprzęglik. Jeszcze raz Dziękuję za pomoc . Pozdrawiam Edward.

Właśnie to jest cecha płynu chłodniczego, lubi sobie odparować i wtedy jest ciężko znaleźć przyczynę. Warto też pamiętać, że płyn na powierzchniach metalowych zostawia biały specyficzny nalot, który trochę ułatwia lokalizację wycieku. Pozdrawiam!