Strona 1 z 1
[B4 2.0 ABT 90KM] Nie wchodzi na obroty w trakcie jazdy.
: 12 sie 2013, 21:07
autor: palkarz_85
Założyłem nowy temat ponieważ żadna z metod opisanych w innych tematach nie okazała się skuteczna.
U mnie w przypadku silnika ABT (teścia B4, bez LPG) powymieniałem wszystko (kopułka, palec zapłonowy, kable załonowe, świece, niebieski czujnik, poduszke pod gaźnik, sprawdziłem podciśnienie, wyciałem katalizator i wstawiłem strumienice) na deser zostawiłem sobie pompe paliwa.
Proponuje następcom zacząć od pompy paliwa.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2013-08-09, 23:50 ]
To jednak nie pompa, na wolnych obrotach wszystko ładnie ale ujedzie 2-5 kilometrów i stoi. Postoi i dalej tyle samo podjedzie. To co udało mi się zauważyć to chyba nowa pompa nie daje właściwego ciśnienia paliwa. Jutro sprawdzę i dam znać co było przyczyną.
[ Dodano: 2013-08-10, 12:38 ]
Pompa jednak nie działała właściwie (Hart), dzisiaj założyłem (Maxgear) już całkiem co innego. Jednak auto nadal ujedzie max 2 kilometry i zaczyna się dusic, aż w końcu zgaśnie.
Postoi chiwle odpali, pojedzie 2 km i dalej zgaśnie.
Nie mam pojęcia co to może być...
Teraz na prawdę potrzebuję pomocy...
[ Dodano: 2013-08-11, 12:14 ]
Jest nowa teoria, prawdopodobnie siadł komputer (sterownik) 8A0907311B (może ktoś ma do sprzedania). Do jutra zamienię na jakiś inny. Dam znać co i jak.
Jest nowy komputer i nadal to samo.
Auto ujedzie może kilometr i nie wkreca sie na obroty. Z pozostałych usterek o których nie wspomniałem to nie działa podświetlenie zegarów i centralny zamek. Piszę o tym ponieważ chociaż to mało prawdopodobne może wpływ na auto.
: 12 sie 2013, 22:31
autor: Roman_S
Z tymi ABT to wszyscy podobne problemy mamy z tymi obrotami..Ja dałem cały wtrysk nowy, też nic nie pomogło, pomogła wymiana jakiegoś malutkiego króćca-ale to tylko czasowo, już dalej na zimnym dławi się ,szarpie i gaśnie..Mam nadzieję ze chociaż Tobie uda się rozwiązać ten problem
: 13 sie 2013, 00:20
autor: rejdzik
Do autora tematu - sprawdź regulator ciśnienia paliwa w podstawie wtrysku.
: 13 sie 2013, 10:02
autor: palkarz_85
W podstawie wtrysku szukałem tego regulatora, powinna być śrubka. Ale nie ma jej tam nigdzie... Chyba że źle szukałem.
Ok znalazłem, tylko jak go sprawdzić ? Wystarczy rozkręcić i sprawdzić membrankę?
Dodatkowo wczoraj sprawdziłem przekaźnik 10 i bezpiecznik 13 (odpowiadają za pompkę paliwa) przekaźnik wyglądał na zdrowy, żadnych zimnych lutów i styki nie były przepalone.
Dzisiaj dobiorę się najpierw do centralki (może tam coś uda się znaleźć) a potem do podświetlania zegarów (może jakieś zwarcie w wiązce).
Dam znać jak skończę.
A czy ubywający płyn chłodniczy może coś takiego powodować ?
[ Dodano: 2013-08-13, 11:39 ]
Tak wyglądał regulator po rozebraniu
http://img541.imageshack.us/img541/2909/99kf.jpg
http://img189.imageshack.us/img189/2245/bs7f.jpg
http://img59.imageshack.us/img59/8668/4skw.jpg
http://img837.imageshack.us/img837/4629/76m0.jpg
nie zauważyłem nic niepokojącego.
: 13 sie 2013, 12:07
autor: rejdzik
Powinien być okej. Jest jakaś procedura jak sprawdzić na jakim poziomie utrzymuje ciśnienie. Sprawdz w materiałach archiwum forum. Podaj mi rezystancję z pinu 1 i 4 na podstawie wtrysku (kostka wtryskiwacza).
: 13 sie 2013, 12:27
autor: palkarz_85
Bez zapłonu 3,52 z zapłonem 12,53.
A może to ma coś wspólnego z centralka ?
: 13 sie 2013, 13:39
autor: rejdzik
Co jest nie tak albo źle wytłumaczyłem. Pin 1 i 4 to czujnik temperatury powietrza zasysanego, jest to czujnik NTC i odczyty rezystancji są niezależne od włączonego zapłonu. Podaj odczyty w ohm. Przy 20 stopniach powietrza otaczającego to około 2000 ohm.
Jeżeli te odczyty są dokonane prawidłowo to są dwie opcje:
-albo masz instalację pociętą przez myszy
-miałeś kiedyś lpg i ktoś nieudolnie podłączał wszystkie czujniki
: 13 sie 2013, 13:46
autor: palkarz_85
Hmm jeżeli chodzi o ten niebieski to ma tylko 2 piny, obok jest biały ma 3 piny, ja mierzyłem na tej białej czy zółtej kostce co kable idą do wtryskiwacza na 1 i 4 pinie.
: 13 sie 2013, 13:52
autor: rejdzik
http://img837.imageshack.us/img837/4629/76m0.jpg
Na tym zdjęciu masz brązową kostkę od podstawy wtrysku. Na tym musisz mierzyć. Domyślam się, że mierzyłeś w odpowiednim miejscu. To podaj teraz rezystancję.
: 13 sie 2013, 14:09
autor: palkarz_85
Mierzyłem na odpowiednim miejscu tylko nie na kostce a w kablu. A więc w kostce pokazywało około 1980...czyli można powiedzie c że prawidłowo.
A czy komputer nie pokazałby jakiś błędów gdyby któryś czujnik nie działał ?
: 13 sie 2013, 14:34
autor: rejdzik
Tylko jeżeli odczytów brak lub jest zwarcie do masy. W książce "sam naprawiam audi 80" masz opisane jak sprawdzić potencjometr przepustnicy. Warto się tym zainteresować. Trzeba sprawdzać po kolei co może być przyczyną. Najprościej najpierw wykonaj reset ECU. Bez czujników silnik będzie pracował. Metodą prób i błędow oraz dedukcji dojdziesz co jest przyczyną.
Jedynie po odpięciu TPS silnik może zgasnąć albo będzie utrzymywał bardzo niskie obroty.
: 13 sie 2013, 14:43
autor: palkarz_85
Mam książkę samochodową i przeszedłem wszystkie etapy sprawdzania wtrysku krok po kroku. Jest tam dość prosto opisane co i jak ma działać. Niestety nie udało się tym sposobem odnaleźć jakiś problemów. Spróbuje jeszcze posprawdzać rezystancje na wszystkich układach jakie mam podane w książce (które dotyczą wtrysku).
[ Dodano: 2013-08-13, 18:14 ]
Podłączyłem 2 gaźnik mono, zrobiłem reset (odpiąłem klemę - ), włączyłem silnik, poczekałem aż włączy się wentylator, dodatkowo odłączyłem pompkę od centralki (żeby wykluczyć centralkę) i dalej bez skutku, podłączyłem też 2 cewkę i dalej to samo. Ujedzie kawałek i zdycha, wolne obroty są ale nie wkręca się na wysokie.
Odnalazłem pod kanapą komputer od ABS, założe z innej audi. Strzelam w ciemno może pomoże.
Kable z wiązki wyglądają na 100% sprawne, jakby z oryginału.
Pozatym to już brak pomysłów.
[ Dodano: 2013-08-14, 11:13 ]
Audi jedzie ponownie na VAG.
[ Dodano: 2013-08-14, 16:16 ]
Był VAG i Autocom, brak błędów.
Podejrzenie padło na czujnik Hala, zamiana aparatu zapłonowego nie pomogła
Problem jest nadal ten sam.
[ Dodano: 2013-08-27, 15:08 ]
Walka z audi nadal trwa.
Ale w tym momencie się poddałem. Brakło już pomysłów.
Ratujcie mnie ludzie albo wyślę ją na żyletki...a jeszcze się nie nadaje...
[ Dodano: 2013-10-04, 08:20 ]
Przygód ciąg dalszy, auto wróciło od elektronika samochodowego. Cała elektronika ok. Powiedział że to musi być wina pompki paliwa, założyłem oryginalną i nadal problem jest ten sam co od początku. Dzisiaj zakładam już 3 inny gaźnik jak pomoże to dam znać.