Strona 1 z 1
[B4 ABK] Utrzymujące się obroty przy wciśnięciu sprzęgła
: 14 sie 2013, 09:33
autor: Gulon
Witam,
Cały czas doprowadzam mojego kombiaka do stanu używalności.
Zaczęło się od tego, że kupiłem auto z silnikiem uwalonym olejem.
Żeby znaleźć wyciek dałem go na mycie.
Po tym został wymieniony jeden czujnik oleju i silnik wyglądał ok.
Niespodzianka rano - po 10, może 15 próbie odpalenia na samym LPG udało się. Jednak po odpaleniu silnik nie reagował na pedał gazu. Trząsł się i stał tak w miejscu przez dobre 5 minut zanim można było ruszyć.
Okazało się że przepływka była cała powyginana w środku po strzale gazu.
Po wymianie lepiej - auto odpala za max 5 dłuższym kręceniem. Do tego wzrost mocy o dobre 50 koni.
Jednak zimny silnik wydala kłęby białego dymu, a obroty falują.
Wymieniłem więc przekaźnik nr 30.
Dzisiaj rano po zmianie przekaźnika auto odpaliło za 3 dłuższym kręceniem (postęp)
Ale dalej kopci dopóki się nie nagrzeje. Jak stałem na światłach to obroty mi teraz tak spadły że wskazówka leżała, a do tego mam nowy objaw:
- jak zmieniam biegi w czasie jazdy na zimnym silniku to po wciśnięciu sprzęgła obroty nie spadają tylko utrzymują się a nawet potrafią odrobinę wzrosnąć.
Co teraz zrobić?
Niebieski czujnik temperatury?
: 17 sie 2013, 22:58
autor: krzysiek_79
Pewny nie jestem, ale jeśli chodzi o obroty to spróbuj wyczyścić silniczek krokowy. i przepustnice. U mnie obroty rosną zimą przy dużym mrozie.
: 17 sie 2013, 23:35
autor: Francis1982
Po pierwsze nie myje się silników benzynowych. Zwłaszcza niby gorącą wodą z detergentem.
Jedyna dopuszczalna metoda czyszczenia silnika polega na korzystaniu bodajże z zamrożonej wody lub coś w ten deseń pod ciśnieniem (tak w DE kiedyś w jakimś programie o picowaniu wozu czyścili silnik w swetrze na PB).
Jeszcze szmatka nasączona benzyną lub podobną substancją.
Znając życie ktoś wjechał kerszerem i gdzieś utrzymuje się woda (chodzi o połączenia elektryczne).
W sumie nie ma ich zbyt wiele w ABK:
-czujnik temperatury niebieski i szary (do zegarów)
-czujnik spalania stukowego
-czujnik ciśnienia oleju
-w wersji po '93 czujnik położenia wału
-czujnik halla w aparacie zapłonowym
-czujnik położenia przepustnicy (pod przepustnicą w kol. dolotowym)
-wtyczka od sondy Lambda (czarny sygnałowy a fiolet zwykle idzie do sterownika gazu)(bądź jej zasilanie)
-wtyczka regulatora biegu jałowego (krokowca)
-wtyczki cewki zapłonowej (są dwie i obie trzeba skontrolować)
-zasilanie świec zapłonowych (może para się tam gromadzi i nie ma jak ujść)
Ogólnie to mycie silnika PB za pomocą wody to fuszerka i kompletny brak wiedzy.
Nie wspomnę o okienku w obudowie sprzęgła, gdzie mokra tarcza może się "przykleić" do koła zamachowego.
Powinni przed tym przestrzegać a nie naciągać ludzi. Bierzesz 2-3 litry benzyny, pędzelek i szmatkę. Jak nie wytrzesz dokładnie masz gwarancję, że przez kilka godzin wyschnie w przeciwieństwie do wody a przynajmniej straci właściwości zapalne.
Tak więc troszkę masz do roboty <ok>
P.S. Wtyczki przemywaj denaturatem i zostaw na kilka godzin lub nawet dobę odpięte (aku też odepnij na ten czas). Woda łączy sie z denaturatem i może odparować z zakamarków.
: 21 sie 2013, 10:01
autor: Gulon
Hej - jeszcze nie miałem okazji czyścić ale kilka dni jeździłem trochę więcej na benzynie i oto co zaobserwowałem:
- po puszczeniu gazu obroty zamiast od razu spadać nawet odrobinę rosną, po czym dopiero zaczynają opadać - opóźnienie to około pół sekundy.
- na benzynie jest to prawie nie wyczuwalne, samochód tak chodzi na gazie
Regulacja LPG?
: 21 sie 2013, 16:43
autor: Francis1982
Jeżeli na PB absolutnie wszystko ok to trzeba by zajrzeć do gazu.
Jak II gen to do regulacji a jak sekwencja to do połączenia z kompem i sprawdzenia parametrów pracy.
: 22 paź 2013, 18:43
autor: Gulon
Znaleziono rozwiązanie.
Winna okazała się nagrzewnica, a raczej jej brak.
Jeździłem z wypiętą nagrzewnicą, dzisiaj została podłączona na próbę, zalana płynem uszczelniającym - silnik chodził jak marzenie do czasu aż nabrał temperatury i wszystko wylało się na podłogę. A więc czeka mnie wymiana nagrzewnicy - ale chociaż znalazłem przyczynę.
: 22 paź 2013, 19:15
autor: Pieterb
Gulon pisze:Znaleziono rozwiązanie.
Winna okazała się nagrzewnica, a raczej jej brak.
Jeździłem z wypiętą nagrzewnicą, dzisiaj została podłączona na próbę, zalana płynem uszczelniającym - silnik chodził jak marzenie do czasu aż nabrał temperatury i wszystko wylało się na podłogę. A więc czeka mnie wymiana nagrzewnicy - ale chociaż znalazłem przyczynę.
szczerze w to wątpię bo to było rozwiązaniem
: 22 paź 2013, 19:34
autor: Gulon
zapomniałem dodać, że został wymieniony również termostat
: 22 paź 2013, 19:40
autor: tomek1982
napewno na prace nie ma wplywu zadna nagrzewnica i termostat totlna bzdura mozliwe ze miales poloczenie mokre i bylo zwarcie i wyschlo dlatego masz poprawe.
: 22 paź 2013, 19:49
autor: Gulon
taa - bzdura - tylko, że jak układ znowu się rozszczelnił i płyn zaczął wyciekać to obroty znowu zaczęły wskakiwać same w górę.
: 22 paź 2013, 19:57
autor: tomek1982
troche ABK w swoim zyciu naprawilem wiec mi nie pisz takich zartów bo to tak samo jak bys napisal ze auto nie ma mocy bo wyjeles zapas z bagaznika
: 22 paź 2013, 20:00
autor: Pieterb
Gulon, może to po prostu zbieg okoliczności
: 22 paź 2013, 20:18
autor: Gulon
ok - jutro mechanik odda mi auto z odłączoną nagrzewnicą, więc sprawdzę te obroty jeszcze raz, a w następnym tygodniu zabieram się za samodzielną wymianę nagrzewnicy - jak skończę to dam znać.