[1.6 pp + lpg] przyspieszacz zaplonu a podcisnienie
: 22 wrz 2013, 12:56
Czesc koledzy, mam do was pytanko gdyż po baaardzo długiej walce z falującymi obrotami i trzęsącą się budą w koncu znalazłem przyczynę. Mam nieszczęsnego 2EE i z początku myślałem że to jego wina więc - zmieniłem wszystkie wężyki podciśnienia, wyczyściłem gaznik,
zregenerowałem nastawnik, wszystko uszczelniłem wymieniłem świece przewody kopułke palec nawet ustawiłem rozrząd i zapłon a na końcu zmieniłem również zawór zwrotny na przewodzie serwa i co to dało - NIC. Ale wczoraj zacząłem sobię odłączać i zaślepiać przewody podciśnienia, innymi słowy szukałem dziury w całym i znalazłem otóż do problemu - po odłaczeniu i zaślepieniu przewodu który idzie od przyspieszacza do serwa nagle silnik sie uspokoił nie trzęsie nie szarpie i nie faluje nawet sie wyciszył i trzyma sztywno 900obr.
Teraz moje pytanie - czym grozi jazda bez podłączonego przyspieszacza albo inaczej co jest do wymiany w takim razie? aparat zapłonowy czy mimo wszystko zaworek na serwie jeszcze raz? sorki za tak dlugi opis ale napisalem tyle bo moze posiadaczom 2ee to sie przyda. Czekam na sugestie
zregenerowałem nastawnik, wszystko uszczelniłem wymieniłem świece przewody kopułke palec nawet ustawiłem rozrząd i zapłon a na końcu zmieniłem również zawór zwrotny na przewodzie serwa i co to dało - NIC. Ale wczoraj zacząłem sobię odłączać i zaślepiać przewody podciśnienia, innymi słowy szukałem dziury w całym i znalazłem otóż do problemu - po odłaczeniu i zaślepieniu przewodu który idzie od przyspieszacza do serwa nagle silnik sie uspokoił nie trzęsie nie szarpie i nie faluje nawet sie wyciszył i trzyma sztywno 900obr.
Teraz moje pytanie - czym grozi jazda bez podłączonego przyspieszacza albo inaczej co jest do wymiany w takim razie? aparat zapłonowy czy mimo wszystko zaworek na serwie jeszcze raz? sorki za tak dlugi opis ale napisalem tyle bo moze posiadaczom 2ee to sie przyda. Czekam na sugestie