[B3 2.0 AAD 91r] Silnik szarpie. Zalewa go? FILMIK
: 28 lis 2013, 01:31
Witam forumowiczów,
Zwracam się z prośbą o pomoc. Post nieco przydługawy, ale zależy mi na opisaniu całej sytuacji. Otóż rok temu nabyłem bardzo ładnie zachowaną Audi 80 w limitowanej edycji. Jest w niej jeszcze kilka kosmetycznych spraw do ogarnięcia, ale to nie problem. Od strony mechanicznej - niestety poprzedni właściciel zamontował do tego silnika instalację lpg. Jeździł wyłącznie na gazie przez 6 lat. Postanowiłem przywrócić autku możliwość jazdy na benzynie i pozbyć się całkowicie gazu. Na początek pompa paliwa nie dawała znaku życia, więc zakupiłem chiński zamiennik. Przepływomierz oddałem do regeneracji, okazało się, że regulator ciśnienia paliwa padł, więc też został wymieniony. Z baku zlałem stare, 6 letnie paliwo i przepłukałem bak. Zalałem nowym paliwem i samochód ruszył z kopyta jak wariat. Po przejechaniu może 500m zaczął się dławić i zgasł. Okazało się, że w baku na dnie przez te 6 lat z benzyny zdążyła wytrącić się parafina i poszła na pompę, filtr, przewody i dalej. Pompę paliwa próbowałem reanimować, pomimo, że teoretycznie jest nierozbieralna, stwierdziłem, że ją otworzę, a potem na prasie zacisnę i zaklepię na nowym oringu. I tu przestrzegam przed chińskimi pompami - trzpień główny plastikowy, połowa części plastikowa, przy czyszczeniu dosłownie połamało mi się to w rękach. Wziałem więc starą, oryginalną pompę, w środku było troche rdzy, ale przede wszystkim wszystko metalowe. Po oczyszczeniu i zamknięciu pompa odżyła. Niestety jest to pompa wysokociśnieniowa i trochę się przeliczyłem z tą prasą - odrobinę ciekła. Kupiłem więc nową, tym razem oryginalną. Wydatek niemały, ale wyleczyłem się z chińszczyzny. Zakupiłem też nowy bak, filtr, przewody, wtryskiwacze, uszczelniacze wtryskiwaczy itp. Guma pzrepływomierza miała pęknięcia, nowa jest już nie do zdobycia, więc reanimowałem starą klejem do szyb - póki co działa. Natomiast problem pojawił się z przepływką a raczej z rozdzielaczem. Był nie do wyczyszczenia, dlatego mechanik "załatwił" mi przepływke od silnika 1,8 twierdząc, że będzie jeździć. Wszystko fajnie, odpaliła, jadę. Ale po chwili zaczyna szarpać, prawie gaśnie, za chwilę wszystko wraca do normy, jadę 5 sekund i znowu i tak rytmicznie. Wygląda to tak, że na ssaniu jest wszystko ok, natomiast w trybie normalnej pracy tak jakby silnik był zalewany benzyną i nie był w stanie jej przepalić. Z rury czarny dym. Pytanie moje jest takie, czy do silników 1.8 była zakładana pompa paliwa 6 barów? Czy to może byc spowodowane tym, że rozdzielacz od 1,8 (w przypadku gdyby się okazało, że tam ma byc pompa 4 bar) dostaje zbyt wysokie ciśnienie paliwa i zalewa silnik? A może przyczyny szukać gdzieś w jakiś czujnikach? Lambda? Pomóżcie, bo bardzo zależy mi na odrestaurowaniu tego samochodu, a póki co jest to mój jedyny środek transportu i jeżdżę w gazie. Za chwile szlag trafi pompę i rozdzielacz jak nie zacznie jeździć na benzynie, a szkoda byłoby tych wszystkich inwestycji. Załączm link do filmiku, w którym mniej więcej widać i słychać zachowanie silnika. Zawory klekoczą, ale to już jest od tego czasu zrobione.
Dziękuję z góry za wszelkie sugestie.
Zwracam się z prośbą o pomoc. Post nieco przydługawy, ale zależy mi na opisaniu całej sytuacji. Otóż rok temu nabyłem bardzo ładnie zachowaną Audi 80 w limitowanej edycji. Jest w niej jeszcze kilka kosmetycznych spraw do ogarnięcia, ale to nie problem. Od strony mechanicznej - niestety poprzedni właściciel zamontował do tego silnika instalację lpg. Jeździł wyłącznie na gazie przez 6 lat. Postanowiłem przywrócić autku możliwość jazdy na benzynie i pozbyć się całkowicie gazu. Na początek pompa paliwa nie dawała znaku życia, więc zakupiłem chiński zamiennik. Przepływomierz oddałem do regeneracji, okazało się, że regulator ciśnienia paliwa padł, więc też został wymieniony. Z baku zlałem stare, 6 letnie paliwo i przepłukałem bak. Zalałem nowym paliwem i samochód ruszył z kopyta jak wariat. Po przejechaniu może 500m zaczął się dławić i zgasł. Okazało się, że w baku na dnie przez te 6 lat z benzyny zdążyła wytrącić się parafina i poszła na pompę, filtr, przewody i dalej. Pompę paliwa próbowałem reanimować, pomimo, że teoretycznie jest nierozbieralna, stwierdziłem, że ją otworzę, a potem na prasie zacisnę i zaklepię na nowym oringu. I tu przestrzegam przed chińskimi pompami - trzpień główny plastikowy, połowa części plastikowa, przy czyszczeniu dosłownie połamało mi się to w rękach. Wziałem więc starą, oryginalną pompę, w środku było troche rdzy, ale przede wszystkim wszystko metalowe. Po oczyszczeniu i zamknięciu pompa odżyła. Niestety jest to pompa wysokociśnieniowa i trochę się przeliczyłem z tą prasą - odrobinę ciekła. Kupiłem więc nową, tym razem oryginalną. Wydatek niemały, ale wyleczyłem się z chińszczyzny. Zakupiłem też nowy bak, filtr, przewody, wtryskiwacze, uszczelniacze wtryskiwaczy itp. Guma pzrepływomierza miała pęknięcia, nowa jest już nie do zdobycia, więc reanimowałem starą klejem do szyb - póki co działa. Natomiast problem pojawił się z przepływką a raczej z rozdzielaczem. Był nie do wyczyszczenia, dlatego mechanik "załatwił" mi przepływke od silnika 1,8 twierdząc, że będzie jeździć. Wszystko fajnie, odpaliła, jadę. Ale po chwili zaczyna szarpać, prawie gaśnie, za chwilę wszystko wraca do normy, jadę 5 sekund i znowu i tak rytmicznie. Wygląda to tak, że na ssaniu jest wszystko ok, natomiast w trybie normalnej pracy tak jakby silnik był zalewany benzyną i nie był w stanie jej przepalić. Z rury czarny dym. Pytanie moje jest takie, czy do silników 1.8 była zakładana pompa paliwa 6 barów? Czy to może byc spowodowane tym, że rozdzielacz od 1,8 (w przypadku gdyby się okazało, że tam ma byc pompa 4 bar) dostaje zbyt wysokie ciśnienie paliwa i zalewa silnik? A może przyczyny szukać gdzieś w jakiś czujnikach? Lambda? Pomóżcie, bo bardzo zależy mi na odrestaurowaniu tego samochodu, a póki co jest to mój jedyny środek transportu i jeżdżę w gazie. Za chwile szlag trafi pompę i rozdzielacz jak nie zacznie jeździć na benzynie, a szkoda byłoby tych wszystkich inwestycji. Załączm link do filmiku, w którym mniej więcej widać i słychać zachowanie silnika. Zawory klekoczą, ale to już jest od tego czasu zrobione.
Dziękuję z góry za wszelkie sugestie.