Strona 1 z 1

[B3 2.0 AAD] Pęknięta głowica?

: 10 gru 2013, 17:04
autor: prociu
Witam,
Mam taki problem. Silnik zaczął brać olej w ogromnych ilościach. Po wymianie przejechałem 700km i zaczęły klekotać zawory. Na bagnecie prawie sucho- zjadł prawie cały olejprzez te 700km. Na silniku wycieków brak. Dolałem oleju i przy tankowaniu zauważyłem, że z rury wydechowej kapie olejem. Kopci też na biało, ale mam gaz, więc nie przejmowałem się tym. Z innych objawów- po 3 tygodniach postoju po odpaleniu nie było smarowania, ciśnienie oleju 0 bar. Na drugi dzień przy odpaleniu to samo. Na trzeci odpalił i po chwili pojawiło się smarowanie, ale ciśnienie oleju wzrosło dopiero po wkręceniu na obroty. Drastyczny spadek mocy silnika. Ponadto znika płyn chłodniczy też w dość szybkim tempie. Prosiłbym o jakieś sugestie co może być przyczyną. Może ktoś miał podobny przypadek. I podstawowe pytanie - czy jest jakaś możliwość sprawdzenia szczelności głowicy? Czy to są objawy, które mogą sugerować jej pęknięcie? Nie chcę się wkopać w koszta związane z jej regeneracją gdyby okazało się potem, że jest pęknięta.

: 10 gru 2013, 23:47
autor: Francis1982
Na 99% odmówiła posłuszeństwa uszczelka pod głowicą. Nie było mrozów by mogła pęknąć. A jak przegrzana to tylko się mogła skrzywić.

Kupujesz uszczelkę (chyba 70 PLN), nowe śruby głowicy(50), uszczelki pokrywy zaworów i kolektorów (razem może z 50), warto zrobić rozrząd i profilaktycznie głowicę dać do planowania (miło zrobić uszczelniacze) 50 PLN bez uszczelniaczy.

Tragedii nie ma.

Jeżeli do oleju przedostał się plyn chłodniczy, olej do spuszczenia i wymiany.

Nic strasznego jak narazie <ok>

Oczywiście o jeździe nie ma mowy teraz jak i odpalaniu.

: 11 gru 2013, 14:39
autor: prociu
Dzięki za odpowiedź. Czy tragedii nie ma, to się dopiero okaże. Tak sobie pomyślałem, że jeszcze pierścienie mogą być w nienajlepszym stanie i puszczają olej. To już mocno skomplikowałoby zakres prac a przede wszystkim odbiło by się na portfelu. Tak czy owak bez zdjęcia głowicy, obejrzenia jej i zalania cylindrów na noc niczego nie stwierdzę. Powiedzcie mi tylko czy brać się za to samemu. Od razu powiem, że nie jestem totalnym laikiem jeżeli chodzi o mechanikę. Do tej pory miałem do czynienia głównie z motocyklami, ale w samochodzie nie ściągałem jeszcze głowicy. Zasadę kolejności odkręcania szpilek znam, klucz dynamometryczny też jest. Nie wiem, czy trzeba w jakiś sposób zablokować rozrząd przed zdjęciem. Powiedzcie jak ugryźć temat i czy w ogóle się za to brać. A co do uszczelek - rozrzut cenowy jest dość znaczny. Są takie za 50zł, są też i za ponad 100. Czy oprócz ceny różnią się znacząco jakością? Unikać tych tanich? Acha, jeszcze nadmienię, że ewidentnie czuć olejem w kabinie. A wczoraj (niestety musiałem przejechać kawałek samochodem, żeby go do warsztatu schować) przy wzroście obrotów do 2,5 tys na ułamek sekundy zapaliła się kontrolka smarowania i usłyszałem z silnika dźwięk, taki zgrzyt jakby jakaś zębatka się prześlizgnęła. Nie wiem co to było, ale chyba nie wróży niczego dobrego...

: 11 gru 2013, 14:56
autor: karolas123
Co to tej głowicy tak tanio znowu nie jest gdy auto ma juz sporawy przebieg.
Jeśli podejmiesz sie sam jest ok da sie to w miare tanio zrobić jesli oddasz firmie bedzie gorzej.
Głowice zeby pochodziła trzeba przejrzeć, sprawdzić czy jest równa jeśli niwe to zebrać odpowiednia warstwe, koniecznie wymienić uszczelniacze zaworowe. Jednak przy rozpieciu zaworów moze sie okazać ze prowadnice zaworowe są juz wytarte lub trzon zaworu porysowany, kwalifikuje to tez te czesci do wymiany. Poza tym należy dotrzeć zawory i zrobić próbę szczelności. Należy sprawdzić stan łożyskowania wałka rozrzadu jak i sam wałek.

Poza kompletem uszczelek dorzuc do tego komplet nakretek do kolektra wydechowego, oraz komplet szpilek do dekla.

Przydałoby sie tez ogarnąć króćce wodne bo one zwykle tez maja dość po kilkuset tysiacach km.

Śruby jak kolega wspomniał koniecznie nowe, używane lubią mieć tak ze puszcza w koncowym etapie dociagania, urwie sie zaraz nad blokiem. To koszt 40kilku zł.

Co do uszczelek odpuść sobie badziewia, ja stosuje tylko erling i nie zawiodlem sie nigdy, cena nie przeraża.

Zwróć uwage na grubość UPG przy kupnie.

Wymień uszczelniacze tzw simmeringi.

: 11 gru 2013, 15:05
autor: prociu
W zakładzie regenracji głowic krzyknęli 300zł za kompleksową robotę. Chyba nie dużo? + oczywiście cena części. Jaki może być przewidywany maksymalny koszt części? Zakładając najczarniejszy scenariusz, tzn. wszystko to, co kolega karolas123 wymienił nadające się do wymiany?

: 11 gru 2013, 18:45
autor: Francis1982
Mnie wyszło w ABK 350 z wymianą uszczelniaczy, planowanie i docieranie gniazd zaworowych.

Przed rozpoczęciem pracy silnik ustawiasz w punkt 0 i na nim kończysz całą pracę.

Uszczelka jaką zakładałem to zawsze był Victor Reinz.

Z niuansów proponuję rozpiąć połączenie kolektor-dwururka do kata i zdejmować głowicę z kolektorami. Odkręcenie kol. wydechowego może okazać się denerwujące i ze względu na nieciekawe dojście można coś zepsuć przy odkręcaniu.

Oczywiście śruby też nowe i tu elring i Victor Rein ma tak samo (50 zeta).

jak chcesz brać się za pierścienie to nie zapomnij profilaktycznie o nowych panewkach, każda stopka ma trafić w swoje miejsce i stopki korbowodów montuje się obowiązkowo na nowe śruby (bądź nakrętki)

Aby dobrać pierścienie (nominał czy nadwymiar) ustawiasz tłok na sam dół i wsadzasz nowy nominalny pierścień idealnie poziomo (znaczy kładziesz go na tłok by do niego przylegał) i mierzysz szczelinomierzem szparę.

Dane znajdziesz w książce dostępnej w Audi Centrum dział download po zarejestrowaniu.

Panewki na 99% też nominał. O ile pamiętam do 1mm może być luz, inaczej trzeba nadwymiar. Ale to już opisane w książce. Oczywiście ten 1mm dotyczy luzu w zamkach pierścieni.

Wszystko ma trafić z powrotem na swoje miejsce w odpowiedniej pozycji i musi hulać.

P.S. Jak masz śruby w stopkach to tanie są w ASO (chyba 13PLN sztuka). 30Nm plus 1/4 obrotu.

: 11 gru 2013, 20:35
autor: karolas123
Francis1982, 350 za obróbkę głowicy w zakładzie tak?

Musze przyznać ze zanim podejmiesz sie samodzielnej roboty upewnij sie ze posiadasz odpowiednie zaplecze techniczne. Ja za 1 razem to zbagatelizowałem i musiałem latac do sklepu ze 3-4 razy. Ważne czy masz np klucz dynamometryczny, odpowiednie przedłużki, nasadki. Ja np nie majac klucza musiałem pomagac sobie metrowym pretem i wagą celem dokrecenia srub odpowiednim momentem. Robiąc to juz poraz którys zajeło mi to tylko 1/4 czasu, ale mam juz narzedzia, klucz, lampe strobo, nasadki, chemie, płaskie, oczkowe itp.

: 11 gru 2013, 22:57
autor: Francis1982
karolas123, Tak w zakładzie.

Poza walizeczką i standardowymi kluczami potrzebna jest jeszcze końcówka spline (drobny imbus) chyba 10mm na trzpień 1/2 ". jutro sprawdzę i napiszę dokładnie. A narzędzia jakie mam są na dole w profilu i póki co pięknie się odwdzięczają <ok>

: 12 gru 2013, 12:23
autor: prociu
Dziękuję za podpowiedzi.
Odziedziczyłem warsztat po dziadku mechaniku- lakierniku, więc wszystko z narzędzi jest. Brakuje mi tylko torxa do śrób głowicy, bo chyba takie tam są.
Czy moglibyście mi tak krok po kroku powiedzieć co zdemontować, odpiąć, zanim zabiorę się za zdejmowanie głowicy? Pierwsza rzecz - czy spuszczenie oleju jest konieczne? Rozumiem, że rozrząd też do zdemontowania? Czy wobec tego ściągać zderzak, wiatraki i chłodnicę? Czy to ustawienie na początku wału w położeniu 0 jest konieczne, skoro i tak będę wałem kręcił po zdjęciu głowicy? Wczoraj zdjąłem plastikową osłonę paska i okazało się, że 2/3 paska jest na kole, 1/3 wystaje poza koło i szoruje po osłonie. Czego to może być przyczyna? Źle ustawiona rolka napinacza?