[B4 2.0 ABK 115KM] Problemy ze sterowaniem mieszanką
: 06 sty 2014, 17:46
Witam szanownych forumowiczów.
Nie pisał bym bez uprzedniego sprawdzenia działu download i poszperania w google, na angielskich i niemieckich stronkach(nie ograniczałem się jedynie do 80-tki, wyczytałem że w audi 100 również taki silnik był montowany).
W książkach z działu download silnik ABK, jeśli już jest opisany, to raczej w postaci wspomnienia, że taki silnik istnieje. Nigdzie nie byłem w stanie odnaleźć rzetelnych informacji o tym jak ten silnik diagnozować... ni żadnego schematu instalacji elektrycznej.
Zaznaczam iż zaznajomiłem się już z wszystkimi wątkami dot. falujących wolnych obrotów, gasnącego silnika, spalania itp..
Zapłon ustawiłem sam(wg. instrukcji z forum)
Przepływomierz kupiłem regenerowany z jakiejś aukcji na allegro. (Nic się nie zmieniło)
Wymieniłem sondę lambda w lipcu 2012 (ngk?)
sprawdziłem rezystancje niebieskiego czujnika(wrzątek garnek miernik)
Czyściłem regulator wolnych obrotów dwukrotnie od lipca 2012
itp...
Zmontowałem sobie instalację gazową z BRC + komp STAG300-ISA2 (problemy występowały wcześniej i nadal występują -> gaz nie wpłynął na pracę silnika)
Ponieważ na sondzie lambda zmierzyłem napięcie ok 5V i komputer gazowy nic nie był w stanie z tym zrobić postanowiłem w silniku umieścić drugą sondę(w miejscu rurki do badania mieszanki spalin[troche wiercenia i spawania])
Przy okazji odkryłem że na benzynce sonda stoi na 1V(ta w nowym gnieździe)
Komputer gazowy zbudował sobie jakieś dzikie odchyłki wzorując się na tej sondzie i na gazie próbuje utrzymywać sonde w okolicach 0,5V więc jest ok.
Autko chodziło do wczoraj ładnie bez niebieskiego czujnika temperatury.
Postanowiłem zabrać się za zbadanie komputera i wiązki, więc odłączyłem go na noc i dzisiaj auto nie trzyma wolnych obrotów i zalewa(jak zwykle) silnik ogromnymi ilościami benzyny.
Gwoli wyjaśnienia... niebieski czujnik był odpięty bo z wpiętym auto nie trzymało obrotów raz zalewało silnik benzyną i paliło ~30/100 albo było tak ubogo, że nie dało się jechać.
Znam się na elektronice, poczytałem o systemach wtryskowych bosha i o digifancie... mam pomysł żeby za pomocą paru hallotronów określać położenie wałka i selektywnie wtryskiwać gaz na odpowiedni cylinder(full grupa jest trochę mało ekonomiczna jak dla mnie).
Kupiłem drugie ECU i będę je podpinał niedługo jak sprawdzę czy przypadkiem nie ma gdzieś zwarć albo przebić w kabelkach.
Wszystkie problemy zaczęły się po przekładce silnika(niunia zatarła się gdy wentylatory od chłodnicy się nie włączyły w skutek jakiegoś niefortunnego zbiegu okoliczności)
Osprzęt na silniku pozostał stary (nowe czujniki temperatury oczywiście) przebieg osprzętu to jakies 190k.
Od tamtej pory (2011) auto dużo pali, obroty same rosły, popaliły się lampki na desce rozdzielczej (napięcie ładowania jest poprawne)
Dzisiaj podłączyłem się vagiem i odczytałem błędy: niebieski czujnik(no bo odpięty) i zwarcie do plusa na sondzie lambda.
Rozpisałem się troszkę żeby wzbudzić chociaż odrobinę empatii, bo chciałbym doprowadzić to auto do porządku. A żeby to zrobić potrzebuję jakiejś literatury, książki serwisowej albo chociaż schematu instalacji elektrycznej...
Po wszystkim postaram się umieścić jakiś tutorial o tym jak rozdzielić wtrysk na cylindry(gazu).
W internecie nie ma zbyt wiele o silnikach ABK przydała by się jakaś baza wiedzy!.
Jeśli ktoś posiada informacje o tych silnikach i jakiś schemat czy cokolwiek proszę o informację.
pozdrawiam
Paweł
Nie pisał bym bez uprzedniego sprawdzenia działu download i poszperania w google, na angielskich i niemieckich stronkach(nie ograniczałem się jedynie do 80-tki, wyczytałem że w audi 100 również taki silnik był montowany).
W książkach z działu download silnik ABK, jeśli już jest opisany, to raczej w postaci wspomnienia, że taki silnik istnieje. Nigdzie nie byłem w stanie odnaleźć rzetelnych informacji o tym jak ten silnik diagnozować... ni żadnego schematu instalacji elektrycznej.
Zaznaczam iż zaznajomiłem się już z wszystkimi wątkami dot. falujących wolnych obrotów, gasnącego silnika, spalania itp..
Zapłon ustawiłem sam(wg. instrukcji z forum)
Przepływomierz kupiłem regenerowany z jakiejś aukcji na allegro. (Nic się nie zmieniło)
Wymieniłem sondę lambda w lipcu 2012 (ngk?)
sprawdziłem rezystancje niebieskiego czujnika(wrzątek garnek miernik)
Czyściłem regulator wolnych obrotów dwukrotnie od lipca 2012
itp...
Zmontowałem sobie instalację gazową z BRC + komp STAG300-ISA2 (problemy występowały wcześniej i nadal występują -> gaz nie wpłynął na pracę silnika)
Ponieważ na sondzie lambda zmierzyłem napięcie ok 5V i komputer gazowy nic nie był w stanie z tym zrobić postanowiłem w silniku umieścić drugą sondę(w miejscu rurki do badania mieszanki spalin[troche wiercenia i spawania])
Przy okazji odkryłem że na benzynce sonda stoi na 1V(ta w nowym gnieździe)
Komputer gazowy zbudował sobie jakieś dzikie odchyłki wzorując się na tej sondzie i na gazie próbuje utrzymywać sonde w okolicach 0,5V więc jest ok.
Autko chodziło do wczoraj ładnie bez niebieskiego czujnika temperatury.
Postanowiłem zabrać się za zbadanie komputera i wiązki, więc odłączyłem go na noc i dzisiaj auto nie trzyma wolnych obrotów i zalewa(jak zwykle) silnik ogromnymi ilościami benzyny.
Gwoli wyjaśnienia... niebieski czujnik był odpięty bo z wpiętym auto nie trzymało obrotów raz zalewało silnik benzyną i paliło ~30/100 albo było tak ubogo, że nie dało się jechać.
Znam się na elektronice, poczytałem o systemach wtryskowych bosha i o digifancie... mam pomysł żeby za pomocą paru hallotronów określać położenie wałka i selektywnie wtryskiwać gaz na odpowiedni cylinder(full grupa jest trochę mało ekonomiczna jak dla mnie).
Kupiłem drugie ECU i będę je podpinał niedługo jak sprawdzę czy przypadkiem nie ma gdzieś zwarć albo przebić w kabelkach.
Wszystkie problemy zaczęły się po przekładce silnika(niunia zatarła się gdy wentylatory od chłodnicy się nie włączyły w skutek jakiegoś niefortunnego zbiegu okoliczności)
Osprzęt na silniku pozostał stary (nowe czujniki temperatury oczywiście) przebieg osprzętu to jakies 190k.
Od tamtej pory (2011) auto dużo pali, obroty same rosły, popaliły się lampki na desce rozdzielczej (napięcie ładowania jest poprawne)
Dzisiaj podłączyłem się vagiem i odczytałem błędy: niebieski czujnik(no bo odpięty) i zwarcie do plusa na sondzie lambda.
Rozpisałem się troszkę żeby wzbudzić chociaż odrobinę empatii, bo chciałbym doprowadzić to auto do porządku. A żeby to zrobić potrzebuję jakiejś literatury, książki serwisowej albo chociaż schematu instalacji elektrycznej...
Po wszystkim postaram się umieścić jakiś tutorial o tym jak rozdzielić wtrysk na cylindry(gazu).
W internecie nie ma zbyt wiele o silnikach ABK przydała by się jakaś baza wiedzy!.
Jeśli ktoś posiada informacje o tych silnikach i jakiś schemat czy cokolwiek proszę o informację.
pozdrawiam
Paweł