Forum Audi 80 Klub Polska

Otoż mam 2 problemy z moja Audiczką. Pierwszym jest to ze dopóki nie miałem prawa jazdy stało ono przez 2-3 lata bez jeżdżenia, i spowodowało to do tego iż teraz pali bardzo dużo i nie wiem co mogę z tym zrobić. Dziś pojechałem na stacje stojąc w kolejce zgasiłem samochód i już go nie odpaliłem z braku paliwa wiec dopchałem samochód, zatankowałem i po wielu próbach nadal nic. Udało się zapalić dopiero z gazem i gdy tylko go puszcze i obroty spadną poniżej ~500/400/300 gaśnie. Nie wiem co z tym fantem zrobić. bylem na VGa i elektryk powiedział ze jest problem z czujnikiem położenia wału korbowego( niestety bylem u elektryka zanim to się stało ).
Jeżeli macie jakieś pomysły jak to rozwiązać piszcie w komentarzach.

Bałteg, tytuł problem nie wiele mówi _uwaga

Ten błąd wyskakuje gdy masz kluczyk w stacyjce w pozycji na 0 lub całkiem wyciągnięty ze stacyjki a ktoś podpina się z VAG-iem. Chyba, że silnik był uruchomiony, to zmienia postać rzeczy.

pawel_G, ale to w ABT a nie w ABK no przynajmniej u mnie go nie ma i w kilku innych które podłączałem.

Problem rozwiązany ! Byłem u kolejnego elektryka i powiedział to samo, z jednym wyjątkiem że czujnik który posiadam jest nie od tego samochodu. Z braku wiedzy nie dopatrzyłem się. Pozostaje tylko jeden problem SPALANIE. Pali duzo duzo wiecej niz powinnien. świece dają odpowiednią iskrę, pompa paliwowa nowa. Tylko tyle wiem na razie.

Bałteg pisze:z jednym wyjątkiem że czujnik który posiadam jest nie od tego samochodu.

nie bardzo rozumiem jaki czujnik masz nie od tego samochodu :?: czujnikiem położenia wału korbowego :?:
O ile mi wiadomo to ABK nie ma czegoś takiego tę rolę spełnia czujnik halotronowy no chyba że się mylę to nich mnie ktoś poprawi.
Na ale skoro problem rozwiązany to oki.

zgadza się w tym samochodznie nie ma czegoś takiego jak powyższy czujnik o którym mowa. Czujnik halla jest odpowiedzialny za to . Na VGA był błąd wlaśnie tego czujnika, co spowodowalo falowanie obrotów, pisze tak na przyszłość jakby ktoś miał z tym problem Pozdrawiam

a ile pali , że twierdzisz że duzo za dużo ?

hehe moze przesadzam ale no tak z mala 20 l przy ekonomicznej jezdzie. Tak wydaje mi sie ze przesadzam

Teraz to mi zamąciłeś w głowie co do tego czujnika, podpiąłem pod kompa swojego ABK i wyskakiwał mi błąd czujnika położenia wału korbowego, podjechałem do mechanika i powiedział, żebym przekręcił kluczyk albo odpalił auto i błąd zniknie i tak też się stało. Może w vagu jest to ogólnikowo opisane od nazwy funkcji jaką pełni czujnik halla. Może zależy od wersji softu. No nie wiem, mój ABK jest z końcówki produkcji sedanów 94r. Inni digifant inny silniczek krokowy niż u kolegi który ma ABK z 93r., więc może to też nie reguła.
Wracając do tematu to za duże spalanie można posądzić dwie rzeczy, sonda lambda i regulator ciśnienia paliwa.

pawel_G pisze:No nie wiem, mój ABK jest z końcówki produkcji sedanów 94r. Inni digifant inny silniczek krokowy niż u kolegi który ma ABK z 93r.,

no mój też

a moze jak dlugo stal to teraz hamulce nie odbijaja jak potrzeba caly czas trzymaja i to tez w pewnym zakresie wpływa na spalanie ? nie raz sie przekonalem, ze diesel z lekko trzymajacymi hamulcami co moglboy byc nie odczuwalne dla kogos innego pod czas jazdy spalil 2-3L wiecej

Czujnik położenia wałka halla działa tylko przy odpalaniu później nie z tego co wiem,ja jak miałem padnięty to odpalał tylko na zimnym silniku na ciepłym nie było szans,zmieniłem jak ręką odjął.Sprawdź czujnik od ecu 2 pinowy bo właśnie jak obroty spadną to może przez ten czujnik zalewa się i gaśnie.

ja mam podobny problem co kolega u mnie też pali benzyny z 12 litrów ;/, też właśnie obstawiam,że może być sonda dałem do sprawdzenia, bo w ogóle samochód nie chciał mi palić. Zrobiłem trasę 100 km postawiłem w cieniu i za jakieś 1.5h chciałem do garażu schować to po odpaleniu strasznie trzęsło mi silnikiem po odpinałem niebieski czujnik i niebieski to się uspokoiło,ale jak dawałem gazu to zdychał mi,ale dalej nim trzęsło, postawiłem na noc myślałem,że przejdzie. Rano wstaję te same objawy odpiąłem akumulator by zresetować kompa nic nie pomogło jeszcze raz czujniki jakoś zapalił to powolutku na sprzęgle bez gazu wyjechałem,a następnie na z podwórka na drodze mi jeszcze zgasł. Potem jeszcze raz odpaliłem i jak rozpędził się to już normalnie dojechałem do mechanika. U mechanika zajrzeli mi na szybko otworzyli filtr powietrza i zaczęła ładnie pracować, zaznaczam filtr wymieniany i nie zapchany. Nie wiem co to może być, może czujniki walnięte, może zapchany gdzieś dopływ powietrza. Jak odpiąłem niebieski czujnik zaczęła w miarę pracować,ale zaraz problem powrócił, potem z szarym było to samo, jak oba wypiąłem to na chwile po prawa potem znów. Jestem ciekaw co mechanik stwierdzi.