Forum Audi 80 Klub Polska

Moje ABT jest zasilane LPG, a olej 15w40 jest wymieniany mniej więcej co 10tys. km.
Miesiąc temu przegrzał mi się silnik wywaliło króćce przy silniku i od tamtego czasu słychać było delikatny metaliczny stukot przy odpalaniu. Jakiś tydzień temu wymieniłem uszczelkę pod pokrywa zaworów i czujnik ciśnienia oleju z pod których ciekło. Na dnach sytuacja sie pogorszyła i przy dodawaniu gazu przy obrotach ponad 3tys. i obciążeniu słychać mocny metaliczny stukot (popychacze?). Ciśnienie na cylindrach to 7.5-8.5 bar, po odkręceniu korka wlewu oleju są przedmuchy ze spalinami, z bagnetu tez wydostają się spaliny. Wymieniłem wczoraj olej ale stukot nie ustał. Teraz pytanie czy silnik się kończy? Czy powodem stukania może być to, że jakimś cudem mogłem źle położyć tą metalowa osłonę pod pokrywą? Co jest bardziej opłacalne, wymiana silnika czy remont tego. Jakie były by przybliżone koszta.
Każda opinie będzie dla mnie istotna.

Kolego ciśnienie już nie za wesołe w remont ja bym sie nie pchał lepiej kupić słupek i zrobić przekładkę.

Też tak uważam że wyjdzie taniej.Remont ABT to w moim przypadku było lekko ponad 2 tysiące.

jakimś cudem mogłem źle położyć tą metalowa osłonę pod pokrywą?

Że o któro Ci chodzi? Uszczelkę pod pokrywą jak wsymieniałeś, założyłeś dobrze w dobrą stronę to tam nie ma prawa nic dzwonić <ok>
Posłuchaj dokładnie skąd dobiega ten stukot jak ktoś Ci będzie gazu dawał.

bozmek pisze:lepiej kupić słupek i zrobić przekładkę.

Roman_S pisze:Też tak uważam że wyjdzie taniej.

tak, pod warunkiem że uda się kupić w dobrym stanie

Ja bym jednak skłaniał się ku remontowi, oczywiście trzeba też wziąć pod uwagę fakt w jakim ogólnym stanie jest auto i jak długo kolega zamierza go jeszcze użytkować.

Auto ma delikatne wżery na kantach drzwi i kawałek przy przedniej szybie, ogólnie oprócz silnika musiał bym tylko wymienić jedna poduszkę skrzyni i klocki przód tak to reszta jest w ciągu 1.5 roku wymienione tzn. kompletne zawieszenie, łożyska przeguby, sprzęgło, alternator, chłodnica, przednia szyba, parownik, zbiornik wyrównawczy i sprysków, czujniki wody,oleju, hamulce tył, nagrzewnica, wydech, podstawa filtra, nie licząc rozrządu, świec, kabli, itp. Auto ma jeszcze pojeździć około 3 miesięcy bo powiększy mi sie rodzina i potrzebuje nowszego kombi w dieslu. Jak zrobię silnik i nie sprzeda się za minimum 5-6tys to zostawię ja jako drugie auto. Z klekoczącym silnikiem raczej ludzie nie wezmą go za 4k i ciężko będzie o klienta bo każdy chce mieć gotowe, żeby nie musiał przy aucie robić.

PieterB pisze:Ja bym jednak skłaniał się ku remontowi

Ja też, dobrego słupa już nie kupi chyba że jakoś po znajomości to jeszcze uwierzę.

Dodam że kumplowi niby dobry słupek wytrzymał 0.5roku i znów szuka.

PieterB pisze:

bozmek pisze:lepiej kupić słupek i zrobić przekładkę.

Roman_S pisze:Też tak uważam że wyjdzie taniej.

tak, pod warunkiem że uda się kupić w dobrym stanie

Jak sprawdzi przed kupnem w aucie z którego silnik będzie pochodził, nie będzie kupował takiego z "gwarancją rozruchową" to czemu nie

Ja właśnie taki goły słupek kupowany wsadzałem i tak jak pisze Jarewa, po jakimś czasie panewki się odezwały ,także sprawdzony a najlepiej po remoncie :mrgreen:

Ja bym ratował ABT, kolega 2 lata temu remontował ABT w naprawdę opłakanym stanie, musiał kupić nawet głowice, głowice kupił resztę wyremontował, Audi jeździ do dziś w Polskę. lekko ponad 1000zł wyszło, raczej nie dużo.

Gadałem z moim dobrym mechanikiem i powiedział mi ze koszt słupka od znajomego właściciela szrotu to około 400zł + robocizna 300 i oleje,filtry rozrząd.
Jakie koszta w podpunktach poniósł bym w przypadku remontu głowicy?

Jakie koszta w podpunktach poniósł bym w przypadku remontu głowicy?

Zależne od stanu głowicy tego nie można określić, może to być 300zł jak i 1tyś.

No i wyjaśnione panewka poszła, wiec silnik do wymiany, szukam ABT w dobrym stanie ale ciężko w moich rejonach o to auto.

robota 300 + graty,a czy tak od razu przekładka ,nie wiadomo co sie trafi nie ma co oczekiwac ze kupi silnik w cudownym stanie auta są wiekowe.
Wczesniej czy puzniej i w nowo kupionym silniku bedzie sie klanial jako taki remont jezeli bedzie chcial dalej smigac tym autem.
Ja bym zaryzykował i robił

Juba ja robiłem panewki w czerwcu z wzeszłym roku za szlif wału zapłaciłem 150 panewki około 100zł i przy okazji sprzęgło poszło do wymiany uszczelka głowicy uszczelka miski itp i wszystko wyszło mnie 1500zł. Ja na twoim miejscu zrobił bym remont albo kupić silniki i od razu do żyda z samochodem żeby kwiatki nie wyszły że za 6 mieściscy znowu panewki walą

KAROLEK22XX, właśnie tak planuje. I tak miałem zamiar kupować bore w październiku, a nie potrzebne mi są 2 auta. Znalazłem silnik w sumie nie daleko mnie gośc da mi gwarancje półroczna na papierze i jak go sam wyciągnę to zapłacę za niego 250zł, chyba dobra opcja?

Moim zdaniem dobra opcja