[B4 ABK + LPG] Problem z odpaleniem i podszarpywanie
: 03 paź 2014, 23:34
Proszę o pomoc, bo zaczyna mi brakować cierpliwości do tego samochodu.
Problemy są dwa, pierwszy auto ma problemy z odpalaniem po dłuższym postoju, ale nie wygląda to tragicznie, że nie odpalę go wcale. Przekręcam kluczyk, rozrusznik chodzi kręci, auto nie odpala, albo odpala na nie wszystkie gary. Natomiast po drugiej próbie odpala zawsze. I dzieję się tak gdy postoju dłużej niż 4h. Regulator ciśnienia paliwa zmieniony, próbuję uruchomić pompkę przekręcając kluczyk kilka razy, bak ponad połowa zapełniona, więc zaworek pompy odpada. Świece, przewody, kopułka i palec zmienione na boscha jakieś 2 miesiące temu, czyli 2tys. km. Wyeliminowałem gaz, sprawdzałem listwę wtrysków gazu i nie leje.
Kąt zapłonu ustawiony dobrze. Temperatura nie ma tu nic do rzeczy, może stać na słońcu a i tak nie odpali i na odwrót. Drugi problem, polega na tym, że czasami podczas jazdy na gazie potrafi sobie poszarpać, pomiędzy 2 a 3 biegiem i 3 a 4. Raz na kilka dni się tak dzieje, myślałem, że sprzęgło, ale testowałem pod górkę i sprzęgło się nie ślizga. Jedyny zabieg jaki robiłem ostatnimi czasu, to uszczelnienie parownika, na króćcu przed filtrem fazy ciekłej miałem nieszczelność, została naprawiona przez zmianę nakrętki przewodu od gazu. W zasadzie po tej operacji zaczęło czasami podszarpywać. Czyżby gaz do regulacji? zmieniona średnica przed filtrem i zgłupiał komputer? Sam nie wiem, a może jakieś wadliwe świece? A może jakieś bicie na tarczy sprzęgła? Sam nie wiem. Proszę o rady i podpowiedzi, co sprawdzić, gdzie szukać, bo powoli przestaje wierzyć, że kiedyś będę spokojnie nim jeździł bez problemów.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
P.S. Instalacja sekwencyjna oczywiście.
Pozdrawiam
Problemy są dwa, pierwszy auto ma problemy z odpalaniem po dłuższym postoju, ale nie wygląda to tragicznie, że nie odpalę go wcale. Przekręcam kluczyk, rozrusznik chodzi kręci, auto nie odpala, albo odpala na nie wszystkie gary. Natomiast po drugiej próbie odpala zawsze. I dzieję się tak gdy postoju dłużej niż 4h. Regulator ciśnienia paliwa zmieniony, próbuję uruchomić pompkę przekręcając kluczyk kilka razy, bak ponad połowa zapełniona, więc zaworek pompy odpada. Świece, przewody, kopułka i palec zmienione na boscha jakieś 2 miesiące temu, czyli 2tys. km. Wyeliminowałem gaz, sprawdzałem listwę wtrysków gazu i nie leje.
Kąt zapłonu ustawiony dobrze. Temperatura nie ma tu nic do rzeczy, może stać na słońcu a i tak nie odpali i na odwrót. Drugi problem, polega na tym, że czasami podczas jazdy na gazie potrafi sobie poszarpać, pomiędzy 2 a 3 biegiem i 3 a 4. Raz na kilka dni się tak dzieje, myślałem, że sprzęgło, ale testowałem pod górkę i sprzęgło się nie ślizga. Jedyny zabieg jaki robiłem ostatnimi czasu, to uszczelnienie parownika, na króćcu przed filtrem fazy ciekłej miałem nieszczelność, została naprawiona przez zmianę nakrętki przewodu od gazu. W zasadzie po tej operacji zaczęło czasami podszarpywać. Czyżby gaz do regulacji? zmieniona średnica przed filtrem i zgłupiał komputer? Sam nie wiem, a może jakieś wadliwe świece? A może jakieś bicie na tarczy sprzęgła? Sam nie wiem. Proszę o rady i podpowiedzi, co sprawdzić, gdzie szukać, bo powoli przestaje wierzyć, że kiedyś będę spokojnie nim jeździł bez problemów.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
P.S. Instalacja sekwencyjna oczywiście.
Pozdrawiam