Forum Audi 80 Klub Polska

Siemanko.
Mam problem w audi mojej mamy (80 b4 2.0 115KM ABK avant) na benzynie obroty stoją na 2000 i silnik strasznie wyje. Jak przerzucę na podtlenek LPG to obroty są na 900. Pytanie czy na benzynie powinno być tak wysoko czy coś się spierdzieliło?

A na gazie silnik pracuje równo? Może ktoś skręcił tak dawkę gazu że silnik nie może wejść w wyższe obroty na samym powietrzu i przez to ma odpowiednie.

A silnik masz ABK jak w temacie czy ABT jak w profilu?

Ten jest ABK bo to mamuśki a moj jest ABT :p na gazie to tak dziwnie w sumie bo czasami jest 1000 a czasami tam do 400 bodajze(ostatnia kreska). Jednym słowem na gazie chodzi jak chce. Tylko dziwi mnie to ze na benzynie jak stoi to tak wysoko ma te obroty.

Gaz sekwencyjny czy zwykła flansza przy przepływomierzu? Czy był strzał? Jak zachowuje się na PB po odpięciu silniczka krokowego?

Podepnę się pod temat.
Z tym wyjątkiem, że auto pracuje wyłącznie na benzynie. Nie posiada gazu.
A więc jak to u mnie wygląda:
Odpalam rano (w zasadzie bez różnicy byle postój był minimalnie 5-6 godzin)
Pracuje prawie stabilnie w przedziale około 1000 obrotów (sama praca silnika oceniłbym to jako lekkie telepanie. Są nierówne drgania, obroty w porządku. Dużo można wysłuchać z układu wydechowego. (poprzednik jakiś custom zastosował w końcowym co by głośniej grał) Nieraz gdy odpalę jest cichutki i pięknie pracuje ale ostatnio często i gęsto jest głośniej do tego jak wyżej opisałem lekko telepie silnikiem (wyprzedzam już komenty odnośnie układu-wiem co mówię. Potrafi w ten sam dzień całkiem inaczej raz po raz pracować)
Po ruszeniu w trasę i przejechaniu w obecnych warunkach atmosferycznych czyli dobrych odcinka 7-8 kilometrów przy schodzeniu na luz obroty zawieszają się (szybciej głupieje gdy cieplejszy jest). Podczas próby jazdy bez wduszonego pedału gazu ledwo ledwo zwalnia (po odpaleniu gdy ruszam jest ok, zwalnia jak należy). Spadanie z obrotów występuje gdy jadę max. 1800 obrotów lub zaduszam go biegiem.
Jakiś czas temu czyszczony był dolot (problemy z falującymi obrotami) i na chwilę pomogło.
Krokowy odpinałem obroty na nim 500-600 na granicy zgaśnięcia. Po podpięciu na nowo wskakują. Po zgaszeniu i odpaleniu jest ok. Czujnik temperatury wymieniony, krokowy także był wymieniany. Regulacja obrotów też była robiona (jednakże to zadziałało z innym problemem).

slivka91 pisze:Regulacja obrotów też była robiona (jednakże to zadziałało z innym problemem).

w abk chyba nie ma takiego czegoś jak ręczna regulacja wolnych obr

a tu masz małe kompendum wiedzy o abk https://audi80.pl/b4-20-abk-male-kom ... t88845.htm

Śrubka która jest przy lince gazu była regulowana przez znajomego. Nie wiem jak fachowo to określić.
Ja jestem w tym ciemny póki co. Dopiero raczkuje więc proszę o wyrozumiałość.
Wcześniej falował i podbijał obroty jak się zagrzał sobie rosły do 1600 max. na jałowym. Mogłem przydusić a po chwili i tak wskoczył z powrotem.
Po tym zabiegu z tą regulacją samochód pracował poprawnie pewnien czas.

Zakres obrotów przed tym i po.
Przed:
- zimny falował 900-1300, ciepły rósł do 1600 a nawet zdarzało się 1800. Po odpięciu krokowego 850. Rzadko stabilizował się.

Po:
- zimny 950-1000 (trzyma nie faluje), ciepły jeśli zejdzie to 850 jeśli nie to stoi od 2000 do 2300. Dusząc go spada do normy lub 1100. Po odpięciu krokowego 500-600. Stabilizacja obrotów w zasadzie cały czas jest, nieraz faluje w momencie gdy już jestem w końcowej fazie zatrzymania się. O_o To ostatnie w ogóle dziwne.

Jak dla mnie to przeplywka bo podobnie u mnie sie dzialo.

slivka91 pisze:Śrubka która jest przy lince gazu była regulowana przez znajomego. Nie wiem jak fachowo to określić.

Tak się nie robi :!: Możesz mieć uszkodzony czujnik położenia przepustnicy, brudny zawór stabilizacji biegu jałowego albo przepływomierz i to jest powodem problemów z obrotami a nie zła regulacja przepustnicy.

Podkręcanie śrubką spowoduje to co dzieje się teraz. Czujnik nie dostaje informacji o puszczeniu pedału gazu i sterownik nie przechodzi w tryb regulacji wolnych obrotów i hamowania silnikiem.
Patrząc na VAGu kąt otwarciu czujnika powinien być poniżej 2° aby sterownik przeszedł w tryb regulacji wolnych obrotów. Najlepiej wkręć tą śrubkę i zobacz co się będzie działo.

slivka91 pisze:Śrubka która jest przy lince gazu była regulowana przez znajomego.

ta śrubka nie na darmo jest zaznaczona farbą by jej nie ruszać

U mnie farby nie ma. W silniku było sporo namieszane. Sporo już poprawione ale jeszcze trochę zostało.
Nie zmienia to faktu, że do momentu gdy silnik stanie się nagrzany pracuje dobrze.
Później ma "widzi mi się". Może schodzić pięknie z obrotów jednym razem innym mieszanie. Dziś idealnie znowu.
Przed tym sobie rósł po mału na jałowym a teraz spada wedle fabryki i trzyma poziom. Problem dotyczy tylko i wyłącznie nagrzanego.

Reakcja po odpaleniu też się zmieniła na pozytywne.
Wcześniej łapał 400 i gasł by ponownie załapać po 10 sekundach (dotyczy ciepłego, po postoju długim palił od razu)
Teraz pali od strzała bez zadyszki.

Jak masz mozliwosc podmiany przeplywki to zamien bo u mnie tak sie dzialo jak mialem kichnieta przeplywke ale nie od strzalow gazu bo takich nie mam tylko cos z potencjometr musial glupiec. Zalozylem druga i spokoj jest.

Sprawdzę tą przepływkę.