Forum Audi 80 Klub Polska

Witam. Wiem że podobnych tematów na forum było sporo ale chciałbym się tylko upewnić czy mam się czym martwić:) Po kilkuset km przejechanych wydech w moim audi robi się czarny... przy ciepłym silniku i przegazowaniu na postoju powyżej 3000 obr z wydechu wydostaje sie niebieskawy dym. auto w przeciągu 18 tyś km (tyle przejechałem od wymiany) spaliło ok 1l max 1,5l oleju. A czy całość spaliło czy część wyciekła nieszczęsna i nie do końca szczelną odmą to druga sprawa. I tu do was pytanie? jest się czym martwić? Auto w kraju i z lpg od grudnia 2012r.

Z góry dzięki za odpowiedzi:)

Czym się przejmujesz? Jak ci będzie żarł 1 litr na 500km to się przejmuj a nie na 10 tys.
Póki nie żre to nie szukaj dziury w całym.

ok:) dzięki za odpowiedź. odkąd mam te audi czyli od kwietnia (wymiana oleju na wstępie) 2014 zrobiłem 18 tyś km, tak wiem że za dużo ale nie było czasu na wymianę ale jutro się za to zabieram.

jeśli dymi pod obciążeniem na wyższych obrotach to jedynie uszczelniacze zaworowe. Same uszczelniacze kosztują grosze - tym bardziej, że masz ich jedynie 8, a wymiana u ogarniętego mechanika ok 200zł bez zdejmowania głowicy więc dodatkowo jedynie dojdzie koszt uszczelki pod pokrywą zaworów oraz przy okazji można wymienić simmering na wałku rozrządu, który i tak będzie zdjęty na czas wymiany uszczelniaczy. Mniej ogarnięty mechanik będzie chciał zdjąć głowicę ale to się wiąże z oczywistymi większymi kosztami (planowanie, nowa uszczelka itd itd.). Można samemu oczywiście też, ale jest to upierdliwy zabieg.

Dla spokoju wymień uszczelniacze zaworowe i będzie po problemie, tym bardziej, że koszt nie wielki Ja wymieniłem w swojej zaraz po kupnie i przestała brać i kopcić.

ok. Dzięki za porady i wypowiedzi:)