Strona 1 z 1
[B4 2.0 ABK] Dziwne stuki w tylnym kole i problem z obrotami
: 10 sty 2016, 10:25
autor: Voldir
Witajcie. Jestem zmuszony znowu poprosić o pomoc forumowiczów, bo nie wiem, co się dzieje z Moim autkiem, a Nasz mechanik wraca dopiero pod koniec stycznia. Otóż rozchodzi się o to, że podczas np. hamowania silnikiem (wytracanie prędkości) wtedy słychać było to stukanie w tylnej części nadwozia. Jakby coś obijało o coś, bo każdy wie jak wygląda hamowanie silnikiem. Za jakiś tydzień zaczęło mi stukać na biegu wstecznym. Teraz do tego doszło hamowanie silnikiem (słychać do zatrzymania), cofanie (również słychać do zatrzymania) i dynamiczniejsze przyśpieszenie (tylko wtedy, kiedy przyśpieszam). Wczoraj pojawił się kolejny problem, ponieważ po odpaleniu auta i wrzuceniu 2 biegu, obroty doszły do 2 tysięcy i się na nich zatrzymały, a wskazówka lekko drgała w dół, ale w górę za cholerę nie chciała pójść. Mogę jechać na 2,3,4 biegu i nadal jest to samo (trzyma 2 tysiące obrotów z gazem w podłodze!!!). Po prostu jak by go coś hamowało i nagle coś odmula i obroty strzelają w górę i auto już jedzie normalnie. Taka sytuacja zdarzyła się 3-4 razy wczoraj. Ze 2 razy po odpaleniu i chyba raz po postoju na czerwonym świetle. Dodatkowo warto wspomnieć, że odpaleniu samochodu, słychać jak by coś się telepało i stukało właśnie w tym lewym tylnym kole. Jestem troszkę zaniepokojony, ponieważ jest to trochę niebezpieczne. Nie wiadomo kiedy może się zdarzyć. Bardzo prosiłbym o pomoc.
: 10 sty 2016, 12:18
autor: maciek889
Co do tych hałasów to stawiam że coś się dzieje z wydechem. Puściły mocowania, złapało luz na łączeniu rur albo po prostu wydech się rozsypał.
Co do problemów z obrotami to temat rzeka. Napisz czy masz instalacje LPG. A jeśli masz to napisz której generacji.
: 10 sty 2016, 15:00
autor: Voldir
Też właśnie podejrzewałem wydech, ale niestety nie mam kanału, żeby wejść i zobaczyć, co tam się dzieje, a pogoda nie sprzyja niestety. Będę to musiał jakoś zweryfikować.
Maćku, nie mam instalacji LPG, a audiczka jest w benzynie 2.0 ABK 115 KM. Coś takiego zaobserwowałem pierwszy raz i zdarzyło się to tylko raz, po dolewce oleju. Trwało to dosłownie 1-2 km i przeszło. Problem pojawił się ponownie i do tego bardzo nasilił.
: 10 sty 2016, 16:34
autor: maciek889
Wydech można zdiagnozować po prostu łapiąc za końcówkę wydechu i ruszając ją na boki/góra dół słuchać czy się nie obija o nic.
Co do obrotów to do sprawdzenia:
- uszkodzony słynny
przekaźnik nr. 30
- brudny
regulator obrotów biegu jałowego
- szczelność dolotu czy guma łącząca przepływomierz z przepustnicą jest szczelna, węże odmy szczelne
- brudna przepustnica
- uszkodzony
TPS
- odpięta/niestykająca jakaś kostka (np. od
TPSu, przepływomierza)
: 11 sty 2016, 13:22
autor: Voldir
Sprawdzałem ten wydech i wydaje mi się, że nie jest poluzowany na tyle, żeby powodować jakieś stuki. Jestem pewien, że dochodzą z tyłu z lewej strony. Słychać to dosyć dobrze, gdy odpalam samochód jest ten rozruch i stukanie trwa może ze 2 sekundy. Co do tych obrotów, to zauważyłem, że dzieje się tak albo wieczorem kiedy jest zimno, albo to zbieg okoliczności. Dlaczego? Dzisiaj było wszystko w porządku do czasu, kiedy zahamowałem mocniej przed przejściem dla pieszych i po ruszeniu zaczęły się cyrki z obrotami. Raz nawet zgasł mu przy dojeździe do drugiego przejścia jakieś 200-300 metrów dalej. Na luzie obroty idą w górę, ale jak tylko wrzucę 2 bieg to się zaczyna jazda i ta blokada o której wspomniałem. Nie pomaga zmiana biegów na wyższy, a raz tylko pomogła redukcja, kiedy zredukowałem z 3 biegu na 2 bieg, to się odmulił na chwilkę i zaraz zrobiło się to samo.
: 11 sty 2016, 14:08
autor: maciek889
To może masz uszkodzony przewód od serwa hamulców albo samo serwo ja dzieje się to po hamowaniu.
: 12 sty 2016, 08:50
autor: Voldir
Muszę to zweryfikować, czy to na pewno dzieje się po hamowaniu. Wczoraj po prostu zwróciłem na to uwagę, bo to jedyna czynność po której po dosłownie kilku sekundach, zaczął się ten koszmar z obrotami.
Edit. Jednak to był zbieg okoliczności. Dzisiaj bez gwałtowniejszego hamowania, auto zaczęło świrować i po chwili przeszło. Odjeżdżałem z pod sklepu i znów się zaczęło. Na żadnym biegu nie dało rady jej przygazować. Wyglądało to tak, jak by nie było paliwa (jest na pewno) lub w ogóle nie krążyło. Może to coś z pompką paliwa lub filtrem? Nie wiem. Jechałem i nie mogłem za cholerę dodać gazu. Tak było chwilę dosłownie, potem przeszło i po chwili znowu obroty na 3 biegu się "zablokowały" i pomogła dosłownie 2 sekundowa jazda na sprzęgle, przygazowanie jej i wrzucenie odpowiedniego biegu. Wtedy chwilkę jechała okej, potem ponownie dodałem gazu i znowu to samo. Zatrzymanie na czerwonym świetle, ruszam i jest okej, ponownie dodaję gazu i blokada. Dodatkowo wrzucając luz i hamując, strasznie mi spadły obroty i auto prawie zgasło.