Strona 1 z 1

[B3 1.8 PM] Gaśnie natychmiast po uruchomieniu silnika. Pomp

: 22 sty 2016, 12:22
autor: ArtisWLN
Witam!

Po bardzo długim czasie niemal bezproblemowej eksploatacji pojawiły się drobne problemy. Zaczęło się od tego, że po odpaleniu obroty leciały w dół do 400, przytrzymanie na gazie przez około kilkanaście sekund pomagało. Teraz po odpaleniu silnika obroty natychmiast lecą do zera, przegazówka nie pomaga, zero reakcji. Łapie zazwyczaj za 3, 4 razem. Dodam, że od samego początku usterka nie występuje w trybie ciągłym, są dni, że niunia odpala od strzału. Nie wiem czy jest to powiązane, ale czasami silnik dusi się na benzynie, po przełączeniu na gaz jest już ok.
Mechanik twierdzi, że pompa paliwa kończy żywot. Jaka jest Wasza opinia? Kupić pompę czy być może przyczyna jest inna?
Edyta:
Dodam jeszcze, że przy kolejnym uruchomieniu silnika w krótkim odstępie czasu jest już ok, ale wystarczy, że auto przez dwa dni poprzebywa na parkingu i problem powraca (zazwyczaj).

: 22 sty 2016, 18:25
autor: maciek889
Co do pompki to zdejmij z wtrysku przewód powrotny (powinny być strzałki na wtrysku) i sprawdź (niech druga osoba włączy zapłon) czy z wtrysku będzie leciało paliwo. Jeśli nie będzie to masz ciśnienie za małe.
Jeśli będzie paliwo tryskało ze zdjętego węża a nie wtrysku to ściągnąłeś zły wąż.

I do tego sprawdź jak będzie odpalał po odłączeniu akumulatora na 15 minut przed odpaleniem.

: 22 sty 2016, 20:02
autor: ArtisWLN
Reset przeprowadziłem, niestety nie pomogło. Sprawdzę pompę według Twojej instrukcji i zobaczymy co będzie. Dzięki za podpowiedź.

: 22 sty 2016, 21:17
autor: GerB3
Standardowo czujnik temp sprawdzałeś?

: 23 sty 2016, 05:56
autor: ArtisWLN
No patrz, o tym wogóle nie pomyślałem :/ Koledzy wiem, że było o tym z milion razy, ale gdybyście mogli przypomnieć mi jaka jest prawidłowa rezystancja czujnika na zimnym i rozgrzanym silniku, to będę wdzięczny.

: 23 sty 2016, 07:18
autor: Pieterb
ArtisWLN pisze:Koledzy wiem, że było o tym z milion razy, ale gdybyście mogli przypomnieć mi jaka jest prawidłowa rezystancja czujnika na zimnym i rozgrzanym silniku
no było, a pisanie tego posta zajęło Ci pewnie więcej czasu niż znalezienie tych wartości. A na koniec dodam że nie ma zimnego ani rozgrzanego silnika - są tez temp pośrednie i cały pic polega na tym by sprawdzić go w jak największym zakresie temp a nie na zimnym i ciepłym.

: 24 lut 2016, 18:41
autor: ArtisWLN
No, racja... znalezione, popiół wysypany na głowę. W wolnej chwili wszystko sprawdzę i dam znać co i jak.

[ Dodano: 2016-02-24, 18:41 ]
Witam.
Wybaczcie koledzy, że trochę się nie odzywałem w tym temacie, ale miałem urwanie... wiadomo czego.
Raport z pola walki - wymieniona pompa i filtr paliwa, niebieski czujnik, świece, kopułka i palec rozdzielacza. Efektu niestety brak, a po ostatniej naprawie (kopułka i palec) jest jakby gorzej.
Audi nadal ma problemy z rozruchem, czasami bez solidnej przegazówki nie zaskoczy. Na pierwszych kilometrach silnik się dusi po przekroczeniu 2000 obrotów - minimalna reakcja na gaz + szarpanie. Przypomina to jakby hamowanie silnikiem, lepiej nie potrafię tego opisać. Co dziwne - po przełączeniu na LPG (przy wskaźnikowej temperaturze ok 50 stopni) wszystko mija i auto śmiga ok.
Wcześniej wspomniałem, że po wymianie kopułki i palca objawy się nasiliły, ale muszę wspomnieć, że to nasuwa mi pewną myśl - naprawa zbiegła się w czasie z nastaniem deszczowej pogody, więc może tu leży problem. Im więcej wilgoci, tym gorzej - czyźby kable WN? To może się zgać, chociaż w trakcie jazdy nie pojawiają się typowe "skoki". Więc może cewka? Ale dlaczego problem mija po przełączeniu na LPG? Mechanior sugeruje, że kończy się uszczelka pod głowicą, ale jakoś mu nie wierzę.
Poradźcie koledzy, bo zaczyna mi brakować pomysłów. Wymieniać kable i cewkę, czy problem leży raczej gdzieś indziej?

: 24 lut 2016, 18:57
autor: Pieterb
ArtisWLN pisze:Im więcej wilgoci, tym gorzej - czyźby kable WN?
jest duże prawdopodobieństwo że tak lub cewka ale też na mam 100% pewności

: 03 mar 2016, 12:22
autor: ArtisWLN
OK, cewka i kable wymienione. Efekt? Te same objawy, tylko że w mniejszym nasileniu. Po odpaleniu dalej obroty spadają, jednak po chwili wracają już do normy. Podczas wciskania gazu silnik dalej się dusi, co prawda nie tak jak wcześniej, ale jednak. Na LPG - bez zarzutu.
Powiem szczerze, że jestem już bezsilny. Na innym forum znalazłem wątek z bardzo podobnym problemem, jednak rozwiązanie nie zostało podane wprost, tylko w formie zdjęcia, z którego niewiele rozumiem, a z jakiegoś względu nie mogę zarejestrować konta na owym forum, od razu blokuje mój mail. Komentarz pod fotką mówi, że "nie wymaga wyjaśnienia", no niestety dla mnie wymaga, a że nie mam możliwości skontaktowania się z autorem, liczę na Waszą wiedzę. Poniżej zamieszczam foto, mam nadzieję, że autor nie będzie miał mi tego za złe, no i że nie gwałcę zbytnio regulaminu naszego klubu. Jak myślicie, czemu służy ta wstążka (bo chyba o to właśnie chodzi)?

: 03 mar 2016, 12:27
autor: maciek889
Na tym zdjęciu widać co najwyżej nowe przewody. Albo chodzi o odsunięcie przewodów wysokiego napięcia od przewodów niskiego napięcia...

: 03 mar 2016, 15:58
autor: Pieterb
maciek889 pisze:Albo chodzi o odsunięcie przewodów wysokiego napięcia od przewodów niskiego napięcia...
myślę że o to chodzi właśnie, miał do dupy przewody i pewnie przebicie między nimi to je odsunął od siebie i tyle, lub jeszcze jedna możliwość bo widzę ze wiązka elektryczna do czujników i wtrysku jest jakaś ten teges i może jakieś niełączenie tam był i może takie akurat ułożenie przewodów powodowało że jest oki <nie wiem>