Strona 1 z 1
[b3 90 2.3NG LPG] Dławienie po nagrzaniu
: 14 gru 2008, 19:55
autor: Leszek
Witam. Problem dotyczy 90-tki z silnikiem NG 2.3 z lpg. Auto jak jest zimne do około 60-70stopni śmiga bardzo dobrze. Gdy się nagrzeje to zaczyna się dusić najbardziej na niższych biegach. Czym wyższy bieg tym mniej się dusi. Przykładowo na 3 biegu zaczyna ładnie ciągnąć, około 3500-4000obr/min. zaczyna się dławić jak by kończył się gaz i po chwili dalej ciągnie (jak bardziej nagrzany to nie ciągnie dalej i muszę wbić wyższy). Efekt ten pojawia się gdy otwiera się druga przepustnica - chwilę po.
Auto ostygnie i jest ok.
Wymienione zostały: przewody WN, świece, kopułka, zestaw naprawczy lpg, czujnik spalania stukowego.
Auto nie chodzi na benzynie. Kupione po strzale ale na podmienionej przepływce jeździło kiedyś ok. Teraz nie mam możliwości sprawdzenia.
: 14 gru 2008, 21:16
autor: foxbat
no to :
1. Zrób tak, żeby auto chodziło na benzynie.
2. po tym rozwiąż problemy z lpg
Piszę to z pełną świadomością że nie jest to coś, co chciałbyś przeczytać. Jeżeli auto masz po strzale gazu, to może być wiele usterek - jak choćby przycinająca się klapa spiętrzająca w przepływomierzu. Zwykle też dochodzi do tego jakaś nieszczelność w układzie dolotowym - jest kilkanaście miejsc gdzie może się pojawić...Gdyby nie było LPG to ilość możliwych usterek nie jest aż taka duża - niewydolna pompa paliwa, przycinająca się przepustnica, albo niedrożne wtryski, przy założeniu że cala instalacja WN chodzi dobrze. Przy LPG ilość kombinacji - co może być nie tak - rośnie w nieskończoność. Ale życzę ci powodzenia w naprawach - na tym forum są ludzie, którzy potrafili opanować NG i LPG pod jedną maską. <ok>
A jak działa 2-pinowy czujnik temperatury? jakie ma wartości oporów i co mówi test kodów błyskowych?
: 15 gru 2008, 14:06
autor: Kornel
W tym przypadku przychodzi mi do głowy przepływka.
Jakie jest to gaz, która generacja :?:
Zaczynamy nie mniej od przepływomierza, próba naprawy, albo wymiana na drugi 100% sprawny.
: 15 gru 2008, 14:36
autor: WOJTEK26
Sprawdź sonde Lambda, czy działa poprawnie
: 15 gru 2008, 17:14
autor: Leszek
Jest to instalacja gazowa II generacji, ale ma nie podłączony silniczek krowowy. Dawka gazu regulowana jest zwykłym registrem. Więc nie wiem czy ma tu coś do tego sonda. Gazownicy nic nie mówią żeby podłączyć silniczek krokowy.
Przepływomierz zamieżam kupić. Tylko w moich okolicach ciężko o to i w rozsądnej cenie.
: 15 gru 2008, 18:38
autor: foxbat
poszukaj na allegro. Ja mam przepływomierz i rozdzielacz, ale bez klapki spiętrzającej - więc nie wiem czy sprawny. Sondę i tak musisz sprawdzić, bo poprawne działanie silnika na benzynie bez niej jest niemożliwe.
: 15 gru 2008, 19:44
autor: Kornel
Oj nie dobrze, widzę z tym silniczkiem jest, nie bangla na PB, korkowy odpięty nie jest dobrze
Zacznij od tego przepływomierza, niech samochód zacznie pracować na PB potem przyjdzie czas na LPG.
: 16 gru 2008, 16:14
autor: papaj
u mnie były identyczne objawy, jak zimny to chulał az miło a po nagrzaniu i otwarciu drugiej przepustnicy dławienie i ogólnie kiszka, rozwiązaniem okazał sie reduktor, wymienili mi gazownicy i znow chulało aż miło:]
: 16 gru 2008, 20:04
autor: Kornel
papaj pisze:u mnie były identyczne objawy, jak zimny to chulał az miło a po nagrzaniu i otwarciu drugiej przepustnicy dławienie i ogólnie kiszka, rozwiązaniem okazał sie reduktor, wymienili mi gazownicy i znow chulało aż miło:]
A na PB ci chodziło, bo to nie chodzi :?:
: 15 kwie 2009, 14:12
autor: timek
witam.
mam bardzo podobny problem z tym że nie mam lpg.moja audi dobrze pracuje do momentu aż silnik nagrzeje sie do 90 stopni.wtedy jazda nią jest niemożliwa.samochód się zaczyna dusić na 1 i 2 biegu.gdy ruszam zaczyna jęczeć pompka paliwa.nawet nie rozpędze auta do takiej prędkości żeby wrzucic 2 bieg ale muszę.samochód buczy ale jedzie.gdy dojdę do 2500obr. znowu odzywa się pompka.i sytuacja się powtarza.jak nie wysprzęgle i nie wrzucę nastepnego biegu auto zacznie szarpać i zgaśnie.na zimnym silniku nie mam takich problemów. co może być przyczyną takiej sytuacji?proszę o pomoc.jestem nowym forumowiczem więc nie jestem pewny czy pod dobry temat się podpiąłem.
b3,1.8 sd,113km
[ Dodano: 2009-04-15, 14:19 ]
dodam jeszcze że auto było już u mechanika.wyglądało na to że fachowiec się sprawdził.samochód odebrałem i nie było duszenia.wiem ze powymieniał jakieś przewody podciśnienia i wyregulował zapłon.jednak po 3tygodniach znowu ledwo zjechałem ze skrzyżowania.