[B3 2,0 PS + LPG] Chodzi na 3 gary,a iskra jest.
: 02 lip 2009, 03:03
Panie i Panowie, jak w temacie... <buu>
Silnik chodzi tylko na 3 gary, 2 gary od strony kabiny nie dają znaku życia. Nie ma znaczenia, czy Pb, czy LPG - jest to samo.
Instalacja I generacji :evil: - raczej wyklucza wadliwość pracy wtrysków...
Wymieniona kopułka, palec, świece - iskra jest taka, że konia ubija w galopie...jednakże po odpięciu fajki przewodu WN na wspomnianych 2 garach różnica pracy żadna.
Nie ma wody w oleju ani oleju w wodzie, nie grzeje się ponad 95 st, żadnego pukania, stukania z silnika, nic.
Czasem dochodzi ze strony tych niedziałających cylindrów dźwięk podobny do cykania, coś tak jakby iskra gdzieś bokiem latała.
Otwierałem maskę w nocy i nie widać żadnych objawów wadliwej instalacji WN.
Z desperacji upiłem Szwagra (ale tak, że jeszcze kontaktował) i przy pracującym silniku kazałem mu przemacać przewody od cewki aż do ostatniej świecy - nic go nie kopło :oops:
Będę wdzięczny za jakąkolwiek sugestię. Z góry dzięki.
Silnik chodzi tylko na 3 gary, 2 gary od strony kabiny nie dają znaku życia. Nie ma znaczenia, czy Pb, czy LPG - jest to samo.
Instalacja I generacji :evil: - raczej wyklucza wadliwość pracy wtrysków...
Wymieniona kopułka, palec, świece - iskra jest taka, że konia ubija w galopie...jednakże po odpięciu fajki przewodu WN na wspomnianych 2 garach różnica pracy żadna.
Nie ma wody w oleju ani oleju w wodzie, nie grzeje się ponad 95 st, żadnego pukania, stukania z silnika, nic.
Czasem dochodzi ze strony tych niedziałających cylindrów dźwięk podobny do cykania, coś tak jakby iskra gdzieś bokiem latała.
Otwierałem maskę w nocy i nie widać żadnych objawów wadliwej instalacji WN.
Z desperacji upiłem Szwagra (ale tak, że jeszcze kontaktował) i przy pracującym silniku kazałem mu przemacać przewody od cewki aż do ostatniej świecy - nic go nie kopło :oops:
Będę wdzięczny za jakąkolwiek sugestię. Z góry dzięki.