[2,3 NG B4 Coupe] Problemy z obrotami
: 17 sie 2009, 21:46
Witam mam pare pytań odnośnie przepływomierza i rozdzielacza paliwa. Od jakiegoś czasu z nim walcze ale ostatnio on chyba zaczyna wygrywać
Otóż od pewnego czasu na zimnym silniku wogole nie trzyma wolnych obrotów jak sie zagrzeje jest lepiej ale i tak daleko od ideału, to znaczy falują w okolicy 1 do 1,5 krpm. czasem spadną poniżej 500. Ogólnie żecz ujmując obroty biegu jałowego uzależnione są chyba od fazy księżyca boć też od aktualnej ilości plam na słońcu :evil:
Odziwo ciągnie dobrze wkręca się na obroty ok.
Pierwsze moje pytanie dotyczy tarczy spiętrzającej. Wiem, że powinna mieć odpowiednie ustawienie spoczynkowe, i takowe też posiada ale... gdy delikatnie ciągne ją ku górze ma wyczówalny luz jakieś 4 może 5 mm. Tak jak gdyby jej ramie dopiero po podciągnięciu o te 4 czy 5 mm opierało się o coś i dalej już idzie z lekkim oporem . Czy tak pownno być , czy ramie tarczy powinno już od położenia zerowego iść ku górze z mniej wiecej jednostajnym oporem i nie powinno mieć żadnego luzu???
Drugie pytanko ddotyczy rozdzielacza paliwa. Otóż na filtrze paliwa jest widoczna plama paliwa no i to w sumie ma chyba każdy kto ma przyjemność mieć NG pod maską jednak ostatnio plama ta troszkę sie rozrosła a przepustnice normalnie delikatnie zaolejone przez odme teraz wyglądają jak po kompieli w benzynie tak samo zresztą jak gardziele przepusnic co sugerowało by, że rozpylone paliwko razem z powietrzem dostaje się na przpustnice i z tąd ich wygląd. Pytanie brzmi czy da sie coś z tym zrobić czy rozdzielacz kaput???
Po jutrze mam zamiar zrobić mały teścik potencjometru od klapy spiętrzającej na oscyloskopie bo miernikiem cyfrowym pomimo tego, że pożądny ciężko cokolwiek stwierdzić. Jak na moje oko jest walnięta, bo gdy mieże opór masa-sygnał podciągając powoli tarczę spiętrzającą do góry opór nie rośnie w miare liniowo, a tak jak by potencjometr "trzeszczał" czyli w niektórych szczególnych miejscach opór rośnie drastycznie po czym za chwilkę wraca do poprawnej wartości
Napisze odrazu że lewe powietrze wyeleminowane na 99.9% nowe uszczelki na kolektorze ssącym, oringi na wtryskach, guma filtr- przepustnice, odma wyczyszczona i sprawdzona cała nie przerdzewiała, nowa guma łącząca odmę z blokiem, nowe węże od silnika krokowego, silnik krokowy sprawdzony na zasilaczu regulowanym 0-12V działa płynnie nie zacina się, nowa lambda, palec, kopułka, przewody, świece zmienione na nowe.
A jeszcze jedno w autku mam LPG. Wiem, że zaraz znajdą sie tacy co im to przeszkadzać bedzie ale proszę o powstrzymanie się od komentarzy. NIE było ani jednego strzału.
Proszę o poradę jak dojść z tym wszystki do ładu i składu bo już mi brakuje pomysłów. Nosiłem się z zamiarem kupna nowego zestawu rozdzielacz-ptzrpływomierz ale widządz na allegro zdjęcia pośniedzialych rozdzielaczy walających się w kupie syfu wcae nie wiem czy to dobry pomysł wole znać swojego wroga :mrgreen:
Otóż od pewnego czasu na zimnym silniku wogole nie trzyma wolnych obrotów jak sie zagrzeje jest lepiej ale i tak daleko od ideału, to znaczy falują w okolicy 1 do 1,5 krpm. czasem spadną poniżej 500. Ogólnie żecz ujmując obroty biegu jałowego uzależnione są chyba od fazy księżyca boć też od aktualnej ilości plam na słońcu :evil:
Odziwo ciągnie dobrze wkręca się na obroty ok.
Pierwsze moje pytanie dotyczy tarczy spiętrzającej. Wiem, że powinna mieć odpowiednie ustawienie spoczynkowe, i takowe też posiada ale... gdy delikatnie ciągne ją ku górze ma wyczówalny luz jakieś 4 może 5 mm. Tak jak gdyby jej ramie dopiero po podciągnięciu o te 4 czy 5 mm opierało się o coś i dalej już idzie z lekkim oporem . Czy tak pownno być , czy ramie tarczy powinno już od położenia zerowego iść ku górze z mniej wiecej jednostajnym oporem i nie powinno mieć żadnego luzu???
Drugie pytanko ddotyczy rozdzielacza paliwa. Otóż na filtrze paliwa jest widoczna plama paliwa no i to w sumie ma chyba każdy kto ma przyjemność mieć NG pod maską jednak ostatnio plama ta troszkę sie rozrosła a przepustnice normalnie delikatnie zaolejone przez odme teraz wyglądają jak po kompieli w benzynie tak samo zresztą jak gardziele przepusnic co sugerowało by, że rozpylone paliwko razem z powietrzem dostaje się na przpustnice i z tąd ich wygląd. Pytanie brzmi czy da sie coś z tym zrobić czy rozdzielacz kaput???
Po jutrze mam zamiar zrobić mały teścik potencjometru od klapy spiętrzającej na oscyloskopie bo miernikiem cyfrowym pomimo tego, że pożądny ciężko cokolwiek stwierdzić. Jak na moje oko jest walnięta, bo gdy mieże opór masa-sygnał podciągając powoli tarczę spiętrzającą do góry opór nie rośnie w miare liniowo, a tak jak by potencjometr "trzeszczał" czyli w niektórych szczególnych miejscach opór rośnie drastycznie po czym za chwilkę wraca do poprawnej wartości
Napisze odrazu że lewe powietrze wyeleminowane na 99.9% nowe uszczelki na kolektorze ssącym, oringi na wtryskach, guma filtr- przepustnice, odma wyczyszczona i sprawdzona cała nie przerdzewiała, nowa guma łącząca odmę z blokiem, nowe węże od silnika krokowego, silnik krokowy sprawdzony na zasilaczu regulowanym 0-12V działa płynnie nie zacina się, nowa lambda, palec, kopułka, przewody, świece zmienione na nowe.
A jeszcze jedno w autku mam LPG. Wiem, że zaraz znajdą sie tacy co im to przeszkadzać bedzie ale proszę o powstrzymanie się od komentarzy. NIE było ani jednego strzału.
Proszę o poradę jak dojść z tym wszystki do ładu i składu bo już mi brakuje pomysłów. Nosiłem się z zamiarem kupna nowego zestawu rozdzielacz-ptzrpływomierz ale widządz na allegro zdjęcia pośniedzialych rozdzielaczy walających się w kupie syfu wcae nie wiem czy to dobry pomysł wole znać swojego wroga :mrgreen: