Strona 1 z 2

[Cab b4 2.3 ng)] pech podkaldka miedziana wpadla w dolot ...

: 06 lut 2010, 22:59
autor: troll oslo
Witam
Dzg.is prz wymianie wtryskuw pomyslalem ze wymienie tez ten rozruchowy, podczas wymiany gdzies zleciala mi ta miedziana podkladka z weza paliwa ta z wtrysku ,jako ze mam takie nowe nie myslac wiecej gdzi ona sie podziala zkrecilem wszystko zalozylem gore doloty odpalam auto a pochwili jak nie zacznie trzaskac stukac z okolic 1 cyl. Doszlo do mnie ale za pozno iz podkladka wpadla w dolot.
Wkuzony dalem mu 6tys obrotow az stuki ustaly przejechalem autem z 50 km wszystko wyglada ok nie stuka.
Ale jak myslicie czy wyplulo podkladke w wydech czy gdzies ja sklepalo i lezy sobie ? Niemam ochoty zwalac glowicy czy musze?

: 07 lut 2010, 18:19
autor: bloku
Opcje są dwie:

:arrow: dostało się na tłok przy zamkniętych zaworach...temperatura spalania paliwa wtopiła i uderzenie dodatkowo dobiło materiał w tłok...

:arrow: szczęście pomogło i oring wyleciał przez dolotowy nie uszkadzając zaworów i komory spalania


Jest jeszcze jedna opcja ale mało prawdopodobna iż w jakiś dziwny sposób udałoby się jej przedostać kanałem olejowym do miski...

: 07 lut 2010, 18:41
autor: troll oslo
no ale jezdzil bys z tym w sirodku czy nie...

miedz jest w miare miekka no i moze juz sie wytopils....

: 07 lut 2010, 18:54
autor: bloku
Wszystko zależy w jakiej kondycji jest silnik. Jeśli był ok to powinno być wszystko w normie. Jeśli już był lekko zajechany...tym bardziej się niczym nie martw bo jak padnie...to nie będzie bezpośrednia wina oringu.

Ja bym odpalił na zimnym...i posłuchał czy coś nie klepie. Jak złapie temperaturę przegonić go najlepiej na PB98 i będziesz wiedział... Jak będzie cicho...będzie wiadomo że przełknął podkładkę.

: 08 lut 2010, 20:28
autor: troll oslo
chyba poszlo dobrze jezdze autem i wszystko ok

silnik kondycyjnie byl w b.dobrym stanie cisnienia na cyl byly super jak miezylem jakis czas temu
jednyny problem to problem z zapalaniem .. ale to juz w innym poscie...

a jak mozna przeliczyc godzine pracy silnika jak chodzi sobie ile to bedzie km tak mniej wiecej..?

dzis po raz pierwszy tankowalem auto na miare zuzycia paliwa mialem przejechane
100 km i ok godziny pracy silnika (to bylo na pomiary i regulacje ruzne obroty) i zatankowalem 16 litruw.. duzo czy malo?

nie mam miary gdyz poprzednie auto przy spokojnej jezdzie palilo 14 na 100 a z buta to 20 i wiecej.. porsche:-)

: 08 lut 2010, 20:36
autor: bloku
Jeśli PB to sporo a jak LPG to norma przy butowaniu.

: 08 lut 2010, 20:49
autor: troll oslo
PB tu nie ma aut z LPG nie na taka skale jak w polsce....

hm... no to nie wiem cos nie tak .. juz wstawilem auto na sprzedaz konczy mi sie cierpliwosc....

: 08 lut 2010, 20:52
autor: bloku
jakie masz temperatury? I przede wszystkim zależy to od paliwa i ustawienia silnika. KE-Jety miały różne normy.

: 08 lut 2010, 21:59
autor: troll oslo
to z k-jetami to zgadza sie zalezy w jakim aucie mialem w porsche 928 4.3 litra kjeta z pierwszej generacji z warmupem ten nigdy nie mial dosyc i nie bylo stabilnej normy ze 14 na sto raz bral 14 raz 20 najwiecej to przy butowaniu 35 spalil przez 45 minut no i niestety tylko 98 na mniejszej nie chodzil...
924 palilo mi juz 12 do 14 ... ale to 2 litry tylko...
a to z temperaturami co masz na mysli?

: 08 lut 2010, 22:03
autor: bloku
Silnik R5 ciężko przegrzać i łatwo u nich o wahanie temperatur. Może mu się często załączać tzw. ssanie. Jaką temperaturę Ci trzyma? Powietrze zasysane do kolektora też ma wpływ na spalanie.

: 08 lut 2010, 22:32
autor: troll oslo
No na postoju to ma 90 w jezdzie spada .ciagnie tylko zimne rura od podgrzewanego wydechem wywalona.. Przerdzewialo i dzwonilo..

: 08 lut 2010, 22:41
autor: bloku
Hmm...to jak możesz podjedź na jakąkolwiek stację aby sprawdzić emisję spalin. Z pewnością są tam takie miejsca. Będziesz wiedział czy jest okey czy nie. Może to też być kwestia paliwa jakie w Twoich stronach jest.

: 08 lut 2010, 22:52
autor: troll oslo
Eee robie jako technik servisant tu w DAFie i dysponoje potrzebna aparatura wczoraj sprawdzalem spaliny sa ok 0.47 co. to moje 3cie ng. 5ty kjet poprzednie robilem remonty i chodzily jak nowe a teraz stoje w miejscu. Kurna kupie diesla sa latwiejsze i mam wiecej pojecia o klekotach

: 09 lut 2010, 11:59
autor: luk_OP_Q89
troll oslo, Po przygodzie z podkładką zciągał bym głowicę szybko i bez butowania...
W najlepszym wypadku sprasowana miedz jest na tłoku.Prawdopodobnie w tłoku powstało mikropęknięcie albo nie takie mikro,prędzej czy pózniej wypali dziurę w tłoku.
Zapnij się z manometrem i sprawdz ciśnienie na baniakach,przynajmniej będziesz miał zarys sytuacji do jakiej demolki doszło.
bloku pisze: szczęście pomogło i oring wyleciał przez dolotowy nie uszkadzając zaworów i komory spalania
Przez dolot nic z komory spalania nie wyleci...
bloku pisze:Jest jeszcze jedna opcja ale mało prawdopodobna iż w jakiś dziwny sposób udałoby się jej przedostać kanałem olejowym do miski...
Równie prawdopodobna jest teleportacja... ;-)
bloku pisze:Wszystko zależy w jakiej kondycji jest silnik
Jakie to ma znaczenie w tej sytuacji :shock:
bloku pisze:Ja bym odpalił na zimnym...i posłuchał czy coś nie klepie. Jak złapie temperaturę przegonić go najlepiej na PB98
Ja bym rozbierał a nie liczył na fart...i co ma wnieść 98 oktanów :shock:
troll oslo pisze:dzis po raz pierwszy tankowalem auto na miare zuzycia paliwa mialem przejechane
100 km i ok godziny pracy silnika (to bylo na pomiary i regulacje ruzne obroty) i zatankowalem 16 litruw.. duzo czy malo?
1 godz pracy na postoju bez butowania hmm...2-4l może łyknąć + 100km jazdy spalanie w normie.
bloku pisze:Silnik R5 ciężko przegrzać i łatwo u nich o wahanie temperatur. Może mu się często załączać tzw. ssanie. Jaką temperaturę Ci trzyma?
Silnik R5 a szczególnie NG łatwo przegrzać,koledzy z forum dokładają małą chłodnicę dodatkową aby sobie z tym poradzić.Jakie ssanie?Toż to wtrysk jest.
Wyeksploatowany ukł.chłodzenia a wszególności chłodnica i termostat potrafią namieszać a nawet podgiąć głowice.NG nie jest jałatwiejsze ;-)

: 09 lut 2010, 12:27
autor: troll oslo
No tos mnie zaniepokoil ale nie bede sciagal glowicy bede jezdzi az padnie albo az sprzedam zdenerwowalo mnie za bardzo to auto. Chodz gadalem z technicznymi szefami z kilku firm i powiedzieli ze jak jest dobrze do tej pory to jezdzic ale nik gwarancji nie daje ze wyleciala muwia tez ze ja wypalilo
Co do przegrzania ng to wiem swoje i latwo o to najpierw peka gora chlodnicy i silnik do roboty.