[2.3 20v 7a] - audi 90 quattro 2.3 20v -- brak iskry..
: 27 maja 2010, 19:34
witam wszyskich serdecznie
jestem nowy i prosilbym o odrobine wyrozumialosci.
szukalem podobnego tematu lecz nic nie znalazlem co moglo by mi pomoc.
Kupilem pare dni temu audiczke 89' z mysla odpalenia i przywrocenia jej do stanu na "5+"
Kocham sie w samochodach ktore maja swoja klase i dusze prawdziwego samochodu.
teraz opowiem troche o audioli..
Kupiony zostal w 2008 przez kolege od jakiegos staruszka "szwaba" ktory stal pod wiata pare lat.. po przywiezieniu do polski zostal wymieniony rozrzad, polowe zawieszenia, wszyskie plyny i oliwy.. sprawowal sie idealnie, pod koniec 09 zaraz przed zima koleszka zalozyl w nim sekwencje (3700 zl) i jezdzila idealnie do momentu kiedy.. gdy byly te mrozy w srodku zimy -25 kolega po odpaleniu samochodu mial problemy z przelaczeniem go na gaz mowil ze przejechal prawie 60 km i nie przelaczyl sie na gaz wiec dlugo nie myslac stwierdzil ze parownik przymarzl i polal parownik ciepla woda.. i tu zaczal sie problem..
brak iskry... samochod stal przez cala zime w garazu nie ruszany.. dopiero ja kupujac go pokazalem mu swiatlo dzienne..
byl podstawiany komputer, czujnik halla, modul, cewka i dalej lipa..
niechce oddawac do tych grzebaczy zamoiskich bo wiem ze oni tylko potrafia legendy PRL u naprawiac.. i to z mizernym skutkiem.
cisnienie paliwa nie sprawdzane bo stwierdzilem ze puki co to nie jest wazne.. ogolnie benzyne dostaje :mokre swiece: ale zauwazylem ze tak jakby byl pekniety czujnik ulozenia walu.. ale pamietam ze sprawdzalismy go i byla opornosc w normie...
co mozna jeszcze sprawdzic, co moglo po polaniu woda uszkodzic sie?
prosze o pomoc, mile widziane punkty oczywiscie sprawdzone naprawy audiczki tak do 150 km od zamoscia najdalej..
jestem nowy i prosilbym o odrobine wyrozumialosci.
szukalem podobnego tematu lecz nic nie znalazlem co moglo by mi pomoc.
Kupilem pare dni temu audiczke 89' z mysla odpalenia i przywrocenia jej do stanu na "5+"
Kocham sie w samochodach ktore maja swoja klase i dusze prawdziwego samochodu.
teraz opowiem troche o audioli..
Kupiony zostal w 2008 przez kolege od jakiegos staruszka "szwaba" ktory stal pod wiata pare lat.. po przywiezieniu do polski zostal wymieniony rozrzad, polowe zawieszenia, wszyskie plyny i oliwy.. sprawowal sie idealnie, pod koniec 09 zaraz przed zima koleszka zalozyl w nim sekwencje (3700 zl) i jezdzila idealnie do momentu kiedy.. gdy byly te mrozy w srodku zimy -25 kolega po odpaleniu samochodu mial problemy z przelaczeniem go na gaz mowil ze przejechal prawie 60 km i nie przelaczyl sie na gaz wiec dlugo nie myslac stwierdzil ze parownik przymarzl i polal parownik ciepla woda.. i tu zaczal sie problem..
brak iskry... samochod stal przez cala zime w garazu nie ruszany.. dopiero ja kupujac go pokazalem mu swiatlo dzienne..
byl podstawiany komputer, czujnik halla, modul, cewka i dalej lipa..
niechce oddawac do tych grzebaczy zamoiskich bo wiem ze oni tylko potrafia legendy PRL u naprawiac.. i to z mizernym skutkiem.
cisnienie paliwa nie sprawdzane bo stwierdzilem ze puki co to nie jest wazne.. ogolnie benzyne dostaje :mokre swiece: ale zauwazylem ze tak jakby byl pekniety czujnik ulozenia walu.. ale pamietam ze sprawdzalismy go i byla opornosc w normie...
co mozna jeszcze sprawdzic, co moglo po polaniu woda uszkodzic sie?
prosze o pomoc, mile widziane punkty oczywiscie sprawdzone naprawy audiczki tak do 150 km od zamoscia najdalej..