Strona 1 z 1

[2.3 NG] dlawi się na benzynie

: 16 gru 2010, 21:45
autor: Strongu
witam!
mam taki problem w mojej adeli 2.3 ng 91r
ma czasem problemy z odpalaniem na benzynie nie zależnie czy jest ciepła czy zimna w garażu czy w mrozie.
ale jak już odpali co rzadko się zdarza przez ok 10 min bez gazowania całkiem nieźle pracuje obroty ma 10.2 chyba że się zrobi po 5min delikatną przygazówke to pochodzi dużo dłużej...
gdy zaczynam jechać po delikatnym dodawaniu gazu nic się nie dzieje dopiero po dociśnięciu trochę mocniej zaczyna się dusić i ciężko wrocić do normalnej pracy silnika tzn. trzeba lekko powciskać pedał gazu (nie zawsze skutkuje) inaczej całkiem zdechnie albo do dechy wtedy prawie nie ma siły ale przynajmniej nie gaśnie :/
nic mi nie strzeliło sprawdzałem blaszka nienaruszona, krokowy pracuje idealnie, paliwo dochodzi filtry wymienione, wężyki do krokowego w idealnym stanie. po odłączeniu krokowego nie ma żadnych zmian.
i jest jeden prawdopodobnie ważny szczegół strasznie zasysa powietrze prawie ręke wciąga...

pomocy!

ps. na lpg pracuje idealnie w każdym szczególe...

: 17 gru 2010, 20:58
autor: ind
miałem podobne objawy w swoim ng.sprawdz dokładnie szczelnosc dolotu min. odme

: 20 gru 2010, 21:25
autor: Maszu
tak jak mowilem straku, lapie lewe powietrze i sie dlawi... bynajmniej tak mi i lukasowi sie wydawalo... <piwo>

: 20 gru 2010, 23:15
autor: spnsr
u mnie w ng dolot nie byl szczelny. obroty falowaly, jechac sie nie dalo bo gasl, a na lpg ok. sprawdz szczelnosc :)

: 04 sty 2011, 15:31
autor: arekkrosno
Jeżeli to co koledzy piszą nie podziała to proponuję sprawdzić czujnik temperatury, ten co podaje temp do ECU (bodajże czarny 2-pinowy), wtryskiwacz rozruchowy (rzadko się psuje) i sondę lambda (wszystko ze sobą powiązane)

Pb
Czujnik razem z sondą lambda może mieć wpływ na jakość i ilość mieszanki i przy lekkim dodaniu gazu może go zalewać. Tak samo wtryskiwacz rozruchowy mógł się zawiesić i podaje cały czas. U mnie rozruchowy popuszczał cały czas i dopiero jak mu wcisnąłem w deskę to się budził i z powrotem to samo.

LPG
Podobny problem występował u mnie także na LPG ale tu już sobie ssał lewe powietrze (pęknięty wężyk podciśnienia) Na zimnym silniku chodził w porządku ale jak się zagrzał to gdy lekko dodałem gazu to się krztusił ale dodałem tylko trochę więcej to obroty rosły normalnie. Wymiana wężyka i regulacja załatwiła problem.