[80/90/Coupe 2.3 NG] wtryskiwacz rozruchowy nie działa
: 08 lut 2011, 08:36
Witam,
Moja Coupe 90r 2.3 NG bardzo ciężko (albo w ogóle) pali na mrozie. Nie musi to być nawet mróz syberyjski, wystarczy zwykłe 0 st C. Kiedy w końcu miałem dość postanowiłem to sprawdzić. Sprawdziłem:
Ciśnienie na pompie paliwa - prawidłowe
Ciśńienie na regulatorze OK
Czujnik temperatury 2pinowy OK
Napięcie na czujniku OK
Przewody/świece/kopułka/palec OK
Włącznik na przepustnicy OK
Silnik krokowy OK
Podregulowałem (nieznacznie) położenie spoczynkowe talerzyka przepływki, sygnał OK
Napiecia na potencjometrze przepustnicy, właczniku na przepustnicy OK
Bezpiecznik od wtrysku (27 czy 28- nie pamiętam) OK
Teraz UWAGA: Wtryskiwacz "na krótko: tzn po podaniu napięcia bezpośrednio z akumulatora rozpyla pięknie, i nie leje.
Na wtyczce od wtryskiwacza po zakręceniu rozrusznikiem pojawia się na chwilę jakieś słabe napięcie i to wszystko.
Ze schemató wynika (jeżeli się mylę to proszę poprawcie mnie), że wtryskiwacz rozruchowy dostaje + po kluczyku i sterowany jest poprez ECU masą. Razem z nim z tego samego źródła napięcie dostaja krokowiec, włącznik na przepustnicy, zaworek na filtrze węglowym i coś tam jeszcze).
Nie mam już siły. Nawet podpinałem potencjometry w miejsce czujnika temperatury, żeby zasymulować temperaturę -20st C, wtryskiwacz nawet kropelki nie puścił.
Proszę o pomoc, z góry dziękuję i pozdrawiam
Moja Coupe 90r 2.3 NG bardzo ciężko (albo w ogóle) pali na mrozie. Nie musi to być nawet mróz syberyjski, wystarczy zwykłe 0 st C. Kiedy w końcu miałem dość postanowiłem to sprawdzić. Sprawdziłem:
Ciśnienie na pompie paliwa - prawidłowe
Ciśńienie na regulatorze OK
Czujnik temperatury 2pinowy OK
Napięcie na czujniku OK
Przewody/świece/kopułka/palec OK
Włącznik na przepustnicy OK
Silnik krokowy OK
Podregulowałem (nieznacznie) położenie spoczynkowe talerzyka przepływki, sygnał OK
Napiecia na potencjometrze przepustnicy, właczniku na przepustnicy OK
Bezpiecznik od wtrysku (27 czy 28- nie pamiętam) OK
Teraz UWAGA: Wtryskiwacz "na krótko: tzn po podaniu napięcia bezpośrednio z akumulatora rozpyla pięknie, i nie leje.
Na wtyczce od wtryskiwacza po zakręceniu rozrusznikiem pojawia się na chwilę jakieś słabe napięcie i to wszystko.
Ze schemató wynika (jeżeli się mylę to proszę poprawcie mnie), że wtryskiwacz rozruchowy dostaje + po kluczyku i sterowany jest poprez ECU masą. Razem z nim z tego samego źródła napięcie dostaja krokowiec, włącznik na przepustnicy, zaworek na filtrze węglowym i coś tam jeszcze).
Nie mam już siły. Nawet podpinałem potencjometry w miejsce czujnika temperatury, żeby zasymulować temperaturę -20st C, wtryskiwacz nawet kropelki nie puścił.
Proszę o pomoc, z góry dziękuję i pozdrawiam