[B4 2.3 NG] problem z duszeniem sie zimnego silnika
: 21 sie 2007, 22:37
Witam,
Od pewnego czasu mam taka dziwna dolegliwosc w swoim autku otoz:
po ujechaniu gdzies ok 3 km silnik dostaje "niemocy" to znaczy tak jak by nie dostawal beznyny i gasnie, musze odczekac ok minuty i wszystko wraca pozniej do normy. Dzieje sie to tylko na zimnym silniku,
po rozgrazniu jest OK. czy ktos wie co to jest za dolegliwosc?
Od pewnego czasu mam taka dziwna dolegliwosc w swoim autku otoz:
po ujechaniu gdzies ok 3 km silnik dostaje "niemocy" to znaczy tak jak by nie dostawal beznyny i gasnie, musze odczekac ok minuty i wszystko wraca pozniej do normy. Dzieje sie to tylko na zimnym silniku,
po rozgrazniu jest OK. czy ktos wie co to jest za dolegliwosc?