Forum Audi 80 Klub Polska

Moje NG normalnie na postoju trzyma ok 800obr. Jak się naciśnie pedał gazu i puści to spada na ok 300-400 przydusza sie i dopiero wraca spowrotem na te ok 800obr. Tak jakby zawór biegu jałowego za późno reagował, spotkał się ktoś z takim problemem ? Zawór załozylem juz 3ci przeczyszczony sprawdzony na bank jest ok albo ECU ma jakaś zwieche albo nie wiem ... Jest to dosyc denerwujące zwłaszcza jak sie nacisnie sprzeglo i zacznie skręcać bo potrafi zgasnąć kiedy sie to gwałtownie zrobi ;/

Tak, ja miałem tego typu sytuacje i to nie raz , ale powodem takich objawów u nie był nieszczelny układ dolotowy, sprawdz sobie tą gume od przepływomierza do przepustnicy. wystarczy jakies naprawde małe pęknięcie i NG juz źle pracuje

Rura zrobiona juz dawno dawno... zauwazylem ze to nie ma regoly jakiejs bo czasem chodzi spoko powoli schodzi z obrotow a czasem tak szybko ze przeleci te niecale 1000 i zatrzyma sie na 500 i wroci xD Dobrze,że niedlugo pozbywam sie tych gum mechaniki zaworkow... ;]

No ja miałem identyczne objawy , z tym że u mnie to gdzie się nie dotknąłeś to nieszczelnośc , a jeszcze jest jedna przyczyna , jak patrzysz od góry na przepustnice to pod nią jest zamontowany regulator wolnych obrotów - on też może byc przyczyną , możesz spróbowac go wyczyścic, on własnie tez odpowiada za trzymanie obrotów

Krancówka dolna załącza się za kazdym razem jesli oto chodzi pogrzebie jak bedzie chwila czasu moze czegos się doszukam

A to na zdjęciu to nie jest czasem taki zderzak, żeby przepustnica się wolniej domykała?

Ta krancowka czasem lubi sie zacinac i nie pracuje plynnie.

luk448, dokładnie tak, co ciągnie za sobą właśnie takie też sytuacje z obrotami

krzych900 pisze: ↑

19 lut 2014, 18:56

A to na zdjęciu to nie jest czasem taki zderzak, żeby przepustnica się wolniej domykała?

Dokładnie tak.jak piszesz.