Strona 1 z 1

[B3 2.3 NG] nie pali na mokro po deszczu

: 14 lis 2014, 18:21
autor: krzys_33
Witam ponownie

Czytalem troche tu i owdzie ale chce miec pewnosc... Otoz nie mialem zadnych problemow a odpalaniem wczesniej,zawsze moznaby powiedziec palilo od kopa:) Od kad sie jednak pogoda popsula to po deszczu i przy bardzo duzej wilgotnosci powietrza autko wogole nie chce krecic!!! Czasami slychac zalaczanie sie stykow a czasami nic wogole i wtedy tez nie swieci sie kontrolka akumulatora... zegary ogolnie lekko wariuja, niby wskazania sa ale voltomierz ma nierownomierne wskazanie,czesto ponizej 12 volt...
Czy przyczyna bedzie definitywnie kopulka rozdzielacza lub cewka czy tez moze cos innego?Bo wydac pieniadze na nie to co trzeba to nie sztuka....

prosze o podpowiedzi

: 14 lis 2014, 19:39
autor: zukreator
sprawdz klemy akumulatora,
podłączenie silnika/skrzyni do masy
połączenie 12V(+) rozrusznik-alternator-akumulator

: 15 lis 2014, 19:57
autor: krzys_33
no musze popatrzec :) a oytanie jeszcze takie, jaki producent bezie lepszy przy zakupie kabli i kopulki rozdzielacza? Do wyboru mam: kable - Bosh, Beru, Facet i JanMor reszta troche juz za droga, kopulka i palec rozdzielacza - Facet, Vemo, Bosh, Beru.
Czy poza producentem nalezy zwracac uwage na cos jeszcze innego?

: 16 lis 2014, 21:05
autor: quattroBandit
tylko beru

: 17 lis 2014, 10:10
autor: luk448
Nie tylko.Mialem przewody silikonowe od Słonika i te takze polecam.Nie pamietam nazwy ale naprawde dawaly rade. :-)

: 18 lis 2014, 20:56
autor: quattroBandit
luk448, PowerTECH. Też je mam ;-) też polecam. ;-) Jednak z wyżej wymienionych to tylko beru

: 19 lis 2014, 17:20
autor: emanuel33
A kolega niech sprawdzi najpierw akumulator zamiast szukać dziury w całym :mrgreen:
Bateria daje ciała i tyle z tego <ok> Miałem to samo w aucie rodziców. Pomogło jak ręką odjął :-P
U mnie są Beru i bajki.

: 25 lis 2014, 19:21
autor: krzys_33
A jednak to tylko nieco poluzowany przewód uziemienia na silniku... Przez moją głupotę i niewiedzę mam teraz nowy akumulator, kopulke i palec rozdzielacze a także nowe świece :-P hehehehhh
Najważniejsze ze jest już dobrze,no może poza nowo powstałym swistem gdzieś z okolic silnika,tak jakby mini Power Jet engine?

: 25 lis 2014, 20:11
autor: quattroBandit
krzys_33 pisze:Przez moją głupotę i niewiedzę mam teraz nowy akumulator, kopulke i palec rozdzielacze a także nowe świece hehehehhh
prędzej czy później i tak byś musiał to zakupić, więc ciesz się, e zakupiłem teraz ;)
krzys_33 pisze:Najważniejsze ze jest już dobrze,no może poza nowo powstałym swistem gdzieś z okolic silnika,tak jakby mini Power Jet engine?
chodzi równo, nie gubi gdzieś podciśnienia? a może pasek jakiś piszczy? :mrgreen:

: 26 lis 2014, 17:13
autor: krzys_33
No niby wszystko śmiga jak wcześniej,ma lekką dziurę pomiędzy 2 a 2,5tyś obrotów ale to już było wcześniej ten świst to nowość... Obecnie brak mi trochę czasu,ale jak tylko znajdę chwilę to postaram się bardziej zlokalizować okolice tego odgłosu:-)

: 27 lis 2014, 21:25
autor: zukreator
krzys_33, Dziwnie działasz.
pytasz na forum co to moze byc, pierwsza odpowiedz (sam o odpowiedzi prosiłeś) w temacie może przynieść rozwiązania(i jak sie okazuje przynosi), a ty zanim wypróbujesz, co ci ktos poradzi, wymieniasz czesci jak leci.

pozdrawiam

: 27 lis 2014, 22:06
autor: krzys_33
Jak już wspomniałem,nie mam wiedzy mechanicznej,więc na błędach swoich własnych się uczę... Na dodatek żona mi nie pomaga w naprawach auta tylko naciska do przodu byle było już,zatem z braku czasu łatwiej mi było z okazji posiadania chwili czasu zakupić nowe szczęście które i tak miałem na liście życzeń,a że okazało się że to była błachostka to akurat dzięki wielkie dla podpowiedzi kolegów:-)Teraz na pewno będę pamiętał że taka mała usterka może zdziałać aż tak wiele!
Podsumowując, tak żeby nie było urazen,dzięki kolegom z forum uczę się i jestem im wszystkim wdzięczny za wszelką udzieloną mi pomóc:-) ważne że autko działa:-)

: 06 sty 2015, 00:31
autor: grzesiek1495
krzys_33 pisze:Jak już wspomniałem,nie mam wiedzy mechanicznej,więc na błędach swoich własnych się uczę... Na dodatek żona mi nie pomaga w naprawach auta tylko naciska do przodu byle było już,zatem z braku czasu łatwiej mi było z okazji posiadania chwili czasu zakupić nowe szczęście które i tak miałem na liście życzeń,a że okazało się że to była błachostka to akurat dzięki wielkie dla podpowiedzi kolegów:-)Teraz na pewno będę pamiętał że taka mała usterka może zdziałać aż tak wiele!
Podsumowując, tak żeby nie było urazen,dzięki kolegom z forum uczę się i jestem im wszystkim wdzięczny za wszelką udzieloną mi pomóc:-) ważne że autko działa:-)
Doszedłeś do tego co tak świszczy? :) Mam coś podobnego i jest to odgłos podobny do nabijania ciśnienia sprężarką. Ciekawy odgłos a zarazem fajny ale skoro nie ma sprężarki to skąd on się bierze? Swoją drogą ja mam podobny problem co Ty z tym że u mnie samochód odpala bez problemu, w wilgoć/deszcz itd. Mam problem podczas jazdy że od 1tyś do gdzieś tak 2 tyś obrotów krztusi sie silnik i szarpie nim, wzór jakby paliwo sie kończyło... ma ktoś pomysł co to może być? Gdzie znajduję się ta masa która dokręciłeś?